Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 lipca 2002 r.
12:54
Edytuj ten wpis

Złodzieje nie mają litości dla gwiazd

Autor: Zdjęcie autora Monika Florek

W biały dzień brutalnie napadnięto aktorkę Katarzynę Skrzynecką. Gdy zatrzymała się na światłach, nagle stanęli przed nią dwaj mężczyźni. Nie byli to bynajmniej łowcy autografów. Otworzyli drzwi, uderzyli ją w głowę, strzelili z pistoletu gazowego i... aktorka nic więcej nie pamięta. W kilka sekund straciła torebkę z dokumentami, gotówką i kartami kredytowymi

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Na światłach napadnięto w stolicy dziennikarki Monikę Olejnik i Kingę Rusin.
Niedawno splądrowano i okradziono warszawski apartament Zygmunta Solorza, właściciela TV Polsat. Choć znajduje się on w strzeżonej kamienicy, złodzieje bez trudu do niego weszli. Zginęły m.in. trzy obrazy Juliusza i Wojciecha Kossaków, warte blisko 230 tysięcy złotych.
A oto pechowe przygody ze złodziejami innych sławnych osób.

Kamil Durczok:

Razem z samochodem odjechała moja teczka z dokumentami
- Właśnie wracałem po kilkudniowym pobycie w Warszawie do domu do Katowic - opowiada Kamil Durczok, dziennikarz i prezenter "Wiadomości” w TVP 1. - Na jednej ze stacji benzynowych za Jankami zatrzymałem się, żeby zatankować. Gdy wyjeżdżałem na trasę, na pasie, z którego włączałem się do ruchu, zauważyłem pieszego, który - jak mi się wydawało - usiłował przejść na drugą stronę ulicy. Szedł do przodu i cofał się. Trwało to na tyle długo, że musiałem się zatrzymać. Nagle poczułem, że z tyłu stuknął mnie samochód jadący za mną. Wysiadł z niego kierowca, który zaczął krzyczeć w stylu: Co pan wyprawia?! Wyglądał dziwnie, ale te fakty skojarzyłem dopiero potem. Miał perukę, okulary w grubych oprawkach i postawiony kołnierz - tak, żeby trudno go było poznać. Gdy tak do mnie wykrzykiwał, z boku podbiegł trzeci mężczyzna, wykręcił mi rękę i wyrwał kluczyki do auta, po czym wsiadł i odjechał. Pozostali nagle zniknęli. Zostałem na ulicy w samej marynarce. Razem z samochodem odjechała moja teczka z dokumentami, dowodem rejestracyjnym, pieniędzmi i kartami kredytowymi, kilka garniturów i płaszcz.
Wróciłem na stację, żeby zadzwonić na policję. Zastrzegłem karty kredytowe. Policja przyjechała natychmiast. Szybko dokonano całej procedury, którą się czyni w takich sytuacjach. Mój samochód został znaleziony zupełnie przypadkowo, na parkingu pod jednym z centrów handlowych w Warszawie. Wtedy okazało się, że stoją tam cztery kradzione auta. Policja działała bardzo sprawnie.
Trudno mi ocenić, czy to, że jestem znany z telewizji, pomogło mi. Do Katowic wróciłem ze znajomymi, którzy jechali kilka godzin później. Samochód oddałem bratu, ponieważ sam straciłem do niego serce.

Hanka Bielicka: Czułam się jakbym była w samym staniku

- To się zdarzyło parę lat temu - wspomina aktorka Hanka Bielicka. - Czułam się upokorzona, że nawet tabliczka na drzwiach z moim nazwiskiem ich nie powstrzymała. Nie zastanawiali się nad tym, co robią. Włamanie wyglądało na staranie przygotowane. W domu była wtedy gosposia. Związano ją. Kiedy prosiła: "Nie zabijajcie mnie, niedługo rodzi mi się wnuk i chciałabym go jeszcze zobaczyć...”, włamywacze burknęli pod nosem: "Niech się pani nie boi, tylko obrobimy panią Bielicką i idziemy”.
Na tę sytuację wszedł mój wnuk, który wtedy u mnie nocował, z koleżanką. Ich też związano. Wyniesiono kilka figurek z porcelany, obrazy, ale ludziom kradną cenniejsze rzeczy.
Po latach muszę przyznać, że włamanie do mojego mieszkania było przeprowadzone w bardzo elegancki sposób. Teraz zabijają ludzi bez skrupułów. Niczego nie odzyskałam. Kilka razy byłam na posterunku policji oglądać odnalezione rzeczy, ale kiedy widziałam, co ludziom ginie - stare fotografie, cenne pamiątki z przeszłości - chciało mi się płakać i powiedziałam policjantom: "Panowie, nie proście mnie tu więcej”.
Nie mam w domu cennych rzeczy. To, co przywożę, rozdaję innym. Nie jestem bogatą osobą. Gdy po włamaniu policjant zapytał, jak się czuję, powiedziałam, że tak, jakbym była w samym staniku. Wszystko się rozpłynęło. Zostałam tylko ja.

Ilona Łepkowska: Prasa wskazała złodziejom cel

- Moja historia związana jest z prasą - uważa scenarzystka Ilona Łepkowska, współtwórczyni sukcesu seriali "Klan”, "Na dobre i na złe” i "M jak miłość”. - W jednym z miesięczników kobiecych ukazał się o mnie artykuł, przy którym zamieszczono zdjęcie kamienicy i określono miejsce, w którym się ona znajduje. Nie było mnie w domu przez trzy godziny i to wystarczyło, żeby mieszkanie zostało okradzione. Zabrano mi magnetowid i kamerę mojej córki, dosyć dobrą, oraz elektroniczny notes z telefonami, co było dla mnie najboleśniejszą stratą.
Kot, tak się przestraszył włamywaczy, że siedział kilka godzin pod łóżkiem i bał się wyjść. Długo nie mogłam go znaleźć i myślałam, że złodzieje go wypuścili i uciekł.
Gdy przyjechała policja, wszystko opisałam. Funkcjonariusze okazali się bardzo sympatyczni i opowiadali dowcipy. Było zabawnie. Żadnej z rzeczy, które mi zginęły, nie odnalazłam. Zresztą nawet na to nie liczyłam. Nie trzymam w domu gotówki, nie posiadam też cennych rzeczy - ani biżuterii, ani drogich sprzętów elektronicznych - ponieważ nie mam zwyczaju wydawania na ten cel pieniędzy. Złodzieje pewnie byli trochę zawiedzeni.
Oczywiście po tym wszystkim czułam się trochę nieswojo, ale to nie było traumatyczne wydarzenie, które mną wstrząsnęło, tak jak niektórymi. Potraktowałam to trochę jak przygodę i pomysł na kolejną historię do serialu.

Ewa Kasprzyk: Boję się wejść do klatki schodowej

- Po tym, jak mnie napadnięto i okradziono mi mieszkanie, staram się odsuwać od siebie złe myśli - mówi aktorka Ewa Kasprzyk. - Niemniej jednak cały czas żyję w stanie pewnego zagrożenia. Wracając wieczorem z teatru boję się wejść do klatki schodowej. To zatrważające, że w podróży cały czas trzeba uważać. Jadąc samochodem pamiętam o tym, żeby nie kłaść torebki na przednim siedzeniu i zamykam okna.

Ewa Sałacka: Widok przerażonego złodzieja jest wart każdych pieniędzy!

– Na szczęście nie okradziono mnie, ale próbowano to zrobić – opowiada aktorka Ewa Sałacka. – Jechałam samochodem z moją suczką Gretą. Zawsze wożę ją na dywaniku na podłodze. Tym razem jednak Greta za żadne skarby nie chciała zejść z siedzenia. Odpuściłam jej więc i powiedziałam, żeby leżała na fotelu. Gdy zbliżałam się do hotelu Sobieski, do drzwi mojego samochodu podszedł mężczyzna i zaczął szarpać za klamkę. Myślałam, że może potrzebuje pomocy, że może coś się stało i prosi, żeby zadzwonić po pogotowie.
Już chciałam otworzyć mu drzwi, kiedy on, widząc, że są zamknięte, wyjął kij baseballowy i chciał wybić szybę. To obudziło moją suczkę. Podniosła się i skierowała w jego stronę swój wielki pysk. Widok przerażonego złodzieja jest wart każdych pieniędzy! Tak się przestraszył, że rzucił kij baseballowy i zaczął uciekać, oglądając się co chwila, czy nie wypuściłam za nim psa. W ten sposób ocaliłam swoją torebkę z moimi ulubionymi kosmetykami, kartami kredytowymi i dokumentami.
Od tamtej pory przestrzegam wszystkie panie, żeby nie woziły torebki na przednim siedzeniu samochodu i sprawiły sobie dużego psa, który może być wspaniałym obrońcą również w aucie.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium