Na jednym ze spotkań z mieszkańcami gminy wójt i skarbnik zostali wylegitymowani przez policję. Funkcjonariusze chcieli też wyprowadzić ich z sali. – Nie dałem się – mówi Tadeusz Kocoń, wójt gm Janowiec.
Zwolennicy odwołania wójta przeprowadzili w ostatnim miesiącu kilka spotkań z mieszkańcami. – Kampania była spokojna i merytoryczna, choć nie obyło się bez ekscesów ze strony wójta i części urzędników gminy – mówi Mariusz Baryłka, jeden z inicjatorów referendum w Janowcu.
Gorąco zrobiło się podczas spotkania w Janowicach. – Wójt chciał na siłę zabrać głos, twierdząc, że to co przedstawiamy to kłamstwa. Już na wcześniejszym zebraniu w Nasiłowie zwracaliśmy mu uwagę. To w końcu nasze zabranie, my zapłaciliśmy za wynajęcie sali, a nie on. Tym razem upomnienie nie pomogło. Musieliśmy wezwać policję – opowiada Baryłka.
Do Janowic przyjechali funkcjonariusze z Puław. Poprosili wójta o opuszczenie sali. Sporządzili też służbową notatkę z interwencji. Efekt? – Prowadzimy postępowanie w sprawie zakłócania przez wójta porządku publicznego – informuje Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji. – Będziemy przesłuchiwać świadków zebrania. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to skierujemy wniosek do sądu o ukaranie wójta. Za to wykroczenie grozi grzywna do 5 tys. zł.
Co na to wójt? – Sytuacja jest kuriozalna – stwierdza Tadeusz Kocoń. – Nie awanturowałem się, nikogo nie obraziłem. Chciałem tylko odnieść się do kłamstw, które rozpowszechniają organizatorzy referendum. Zachowanie policji było skandaliczne. Przyszli i nawet się nie wylegitymowali. Chcieli mnie wyprowadzić z sali, ale nie dałem się. Wyszedłem sam.
Z relacji wójta wynika, że policjanci chcieli też wyprowadzić z zebrania Zofię Cieloch, skarbnik gminy. Obserwujące całe zdarzenie Zbigniew Ambryszewski, przewodniczący Rady Gminy w Janowcu, już zapowiedział, że złoży skargę na zachowanie funkcjonariuszy.
Samo referendum będzie kosztować gminę Janowiec ok. 5,5 tys. zł. Aby było ważne, do urn musi pójść 1140 osób. Jeśli mieszkańcy odwołają Koconia, to gminą przez najbliższy rok będzie rządził powołany przez premiera komisarz. Wybory nowych władz odbędą się jesienią 2014 r.