Wszystko zaczęło się od skradzionego jednośladu, a skończyło… w łóżku. To już kolejny przypadek „spryciarza”, który ukrył się przed policjantami w łóżku.
Historia z Puław brzmi jak scenariusz filmu z serii „Gang Olsena”. Policjanci z Wydziału Kryminalnego miejscowej komendy zatrzymali 32-letniego mieszkańca miasta, podejrzanego o kradzież roweru, do której doszło w ubiegłym tygodniu. Kobieta, która zgłosiła przestępstwo, dokładnie opisała swój jednoślad i podała jego dane. Rower o wartości 2 tysięcy złotych został odzyskany i po wykonaniu czynności przekazany właścicielce.
To jednak nie był koniec tej historii. Kryminalni, chcąc sprawdzić, czy 32-latek nie posiada w domu innych przedmiotów pochodzących z przestępstwa, pojechali do niego na przeszukanie. Innych kradzionych rzeczy nie znaleźli, za to w łóżku odkryli schowanego 28-letniego puławianina. Mężczyzna ukrył się, wiedząc, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
To już kolejny przypadek, gdy poszukiwani próbują schować się przed policjantami w schowku na pościel. Kilka dni wcześniej funkcjonariusze z Lublina również wyciągali ze schowków dwóch przestępców.
W ten sposób puławscy policjanci „upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu” – odzyskali skradziony rower i zatrzymali poszukiwanego, który trafił już za kraty na kilka najbliższych miesięcy.
Źródło: KMP Puławy
