W Świdniku powstanie szkoła mechaników lotniczych

W ramach projektu "Szkoła przy lotnisku” Powiatowe Centrum Edukacji Zawodowej w Świdniku otworzy ośrodek szkoleniowy. Będzie on kształcił licencjonowanych mechaników lotniczych. Programem zostanie objętych 70 uczniów klas o profilu technik-mechanik lotniczy. Wszystko dzięki temu, że szkoła dostała na ten cel dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości 573 tys. zł. Cały projekt będzie kosztował 672 tys. zł.

– Jest to prekursorski projekt na skalę kraju, bo do tej pory żadnej średniej szkole nie udało się zdobyć certyfikatu na wydawanie licencji – wyjaśnia Anna Goral, dyrektor Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej w Świdniku. – Zwykle na przeszkodzie stał brak pieniędzy. Liczymy na to, że procedurę rozpoczniemy w wakacje, a od września ośrodek ruszy w naszej szkole.

Obecnie po ukończeniu PCEZ uczniowie by zdobyć licencję mechanika musieli opłacić dodatkowe zajęcia w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, a następnie zdać egzamin państwowy.
– Chcemy im ułatwić tę drogę, bo ten zawód liczy się tylko wtedy, gdy ktoś ma licencję – podkreśla dyr. Goral. – Będą uczyć się przedmiotów, których do tej pory nie było. To umożliwi przeprowadzenie egzaminu w naszej szkole i zdobycie dokumentu.

Uczniowie zapoznają się m.in. z prawem lotniczym, będą mieć więcej zajęć z języków obcych i zajęcia w modelarni. Szkoła nawiązała też współpracę z ośrodkiem szkoleniowym PZL–Świdnik i Lotniczym Przedsiębiorstwem Usługowym Heliseco w Świdniku. Tam będą się odbywały zajęcia praktyczne.
Powiatowe Centrum zakupi też wycofany z eksploatacji śmigłowiec. – Będzie to model, który do lotów się nie nadaje, ale uczniowie będą mieli okazję zbadać jego wnętrze. Dzięki temu nauka będzie ciekawsza – mówi dyr. Goral.

Najbardziej cieszą się sami uczniowie. – Ułatwi nam to zdobycie uprawnień do zawodu, który moim zdaniem ma ogromną przyszłość – uważa Grzegorz Góra, uczeń klasy II o profilu technik-mechanik lotniczy. – Od dziecka pasjonowały mnie samoloty, dlatego chcę być mechanikiem lotniczym.

– Skróci się czas, w którym zdobędę licencję mechanika. Zmniejszy to również koszty, które trzeba by ponieść w przypadku zdawania egzaminu w Warszawie – dodaje jego kolega Wojciech Newlacil. – Cieszymy się też, że będziemy mieli śmigłowiec, co ułatwi nam zrozumienie teorii. Kto wie, może później zdobędę pracę na lotnisku w Świdniku.