Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Pogotowie w Białej Podlaskiej upamiętni ratownika medycznego, który w styczniu podczas służby zginął tragicznie po ugodzeniu nożem. Śledztwo w tej sprawie prowadzi siedlecka prokuratura.
Zbrodnia sprzed 30 lat wreszcie znalazła swój finał. Dzięki pracy Archiwum X Bogdan S. usłyszał wyrok za morderstwo, do którego przygotowywał się z precyzją – i którego ciężar sam nosił przez lata.
Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.
Trzech mieszkańców Chełma w wieku 35–39 lat stanie przed sądem pod zarzutem brutalnego zabójstwa dwóch mężczyzn. Do tragedii doszło w marcu tego roku w jednym z mieszkań przy ul. Narutowicza. Według ustaleń prokuratury oskarżeni najpierw dotkliwie pobili swoje ofiary, a następnie podpalili je na stosie ułożonym z mebli i tekstyliów.
Sześćdziesiąt ran? I na której ona zginęła? Może na sześćdziesiątej... Sześćdziesiąt ran dziecku mojemu zadał – mówiła płacząc w poniedziałek przed sądem 78-letnia pani Janina, matka brutalnie zamordowanej Anny H. Słuchał jej m.in. były zięć, który o dokonanie zabójstwa został oskarżony.
Dożywotnie więzienie grozi Wiesławowi H., bizesmenowi z Biłgoraja, który w brutalny sposób zamordował swoją byłą żonę. Ponieważ jednak biegli orzekli, że w momencie popełnienia przestępstwa miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem, sąd może złagodzić karę. Proces oskarżonego rusza w poniedziałek, 8 września.
Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły jednak apelacje i jest już termin rozprawy.
Do Sądu Rejonowego w Lubartowie trafił wniosek o areszt dla 40-letniego myśliwego, podejrzanego o śmiertelne postrzelenie 60-latka podczas polowania w miejscowości Młyniska (pow. lubartowski). Według prokuratury mężczyzna oddał strzał z „pogwałceniem wszelkich zasad obowiązujących myśliwego”.
We wtorek zakończono sekcję zwłok porzuconego noworodka, który jak wynika z opinii lekarzy mógł urodzić się żywy. Jego ciało znaleziono w reklamówce, w budynku starej chlewni w Ułężu w powiecie ryckim. Matka chłopca, Aleksandra K., odpowie za zabójstwo.
Podejrzany o zabójstwo ratownika medycznego z Białej Podlaskiej 59-letni Adam Cz. będzie poddany obserwacji psychiatrycznej. Tak zdecydowali w toku trwającego śledztwa biegli lekarze.
Koniec śledztwa w sprawie brutalnej zbrodni w Biłgoraju. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Wiesławowi H. Miejscowy biznesman odpowie za zabójstwo byłej żony.
Jedni tak założyli aresztowanemu kajdanki, że mógł je łatwo zdjąć. Drudzy spali, gdy to robił i uciekał. Trzeci, przejmując służbę, nie zauważyli, że mężczyzny nie ma. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko strażnikom więziennym, którzy nie upilnowali podwójnego zabójcy. Ale już wiadomo, że nie wszyscy zostaną ukarani.
Podczas zakrapianego spotkania dwóch znajomych w Łukowie doszło do tragedii. Jeden z nich nie przeżył. Drugi stanął przed sądem i właśnie usłyszał wyrok.
Na dzisiaj Sąd Apelacyjny w Lublinie zaplanował ogłoszenie wyroku w procesie odwoławczym po śmiertelnym pobiciu w Zamościu 16-letniego Eryka. Od orzeczenia pierwszej instancji z sierpnia zeszłego roku odwołały się obie strony postępowania.
Ma spędzić za kratkami 30 lat, a o przedterminowe zwolnienie może ubiegać się nie wcześniej niż po upływie 20. Taki wyrok usłyszał dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Zamościu 35-letni Bartłomiej B., który w lipcu zeszłego roku w rodzinnym domu zabił siekierą swojego ojca i brata. Postanowienie nie jest prawomocne. Zarówno obrońca, jak i prokuratura, która wnioskowała o karę dożywocia, nie wykluczają apelacji.
Mieszko R. usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Sąd Rejonowy Warszawy Śródmieście zdecydował w piątek o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego o morderstwo na UW – przekazał jego obrońca adwokat Marcin Zaborowski. Dodał, że jego klient będzie go odbywał w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu.
Portierka zaatakowana przez 22-letniego sprawcę na kampusie UW miała ponad 60 lat. Ranny został także pracownik Straży Ochrony Uniwersyteckiej, który jest w stanie krytycznym. Zabójca został zatrzymany.
Winni śmiertelnego pobicia 16-letniego Eryka zostali skazani ponad 10 miesięcy temu. Ale nieprawomocnie. Po zażaleniach prokuratury i obrony dopiero w tym miesiącu rozpocznie się postępowanie apelacyjne w sprawie.
54-letni Andrzej B. usłyszał zarzuty zabójstwa swojej partnerki. Do makabrycznego zdarzenia doszło 24 kwietnia w miejscowości Niedziałowice Drugie w powiecie chełmskim.
Najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 54-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, który podejrzewany jest o zabójstwo swojej 57-letniej partnerki.
Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły apelacje.
Zeznając podczas śledztwa mówił o konfliktach rodzinnych, zasłaniał się niepamięcią. Na pierwszej rozprawie Bartłomiej B., oskarżony m.in. o podwójne zabójstwo ze szczegółami opisał zdarzenia z dnia, w którym dokonał zbrodni. Wyraził skruchę, ale też nadzieję, że bliscy kiedyś wybaczą mu to, co zrobił.
Grozi mu dożywocie. Jaki usłyszy wyrok? Okaże się za jakiś czas. W poniedziałek przed Sądem okręgowym w Zamościu rozpocząć się ma proces 34-letniego Bartłomieja B. To mężczyzna oskarżony o zabójstwo swojego brata i ojca. Zasłynął ucieczką ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Obława na niego trwała 10 dni, ale w końcu policjanci dopadli zbiega.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek rano na lubelskim osiedlu. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora.
Poniedziałkowy pożar kamienicy w centrum Chełma, w którym zginęły dwie osoby, nie był dziełem przypadku. Policjanci schwytali trzech podejrzanych o pobicie ofiar i celowe podpalenie mieszkania. Sąd zgodził się na areszt. Zwyrodnialcom grozi dożywocie.