Choć kandydatka na kierowcę zdała egzamin praktyczny na prawo jazdy, to musi poczekać na wyniki śledztwa prowadzonego przez prokuraturę. Dyrekcja Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Zamościu uważa, że egzaminator zbagatelizował popełnione przez nią błędy podczas jazdy po mieście.
– Według nas mogło dojść do naruszenia procedury egzaminu, dlatego przekazaliśmy nagranie z kamery do Urzędu Marszałkowskiego i powiadomiliśmy prokuraturę – mówi Janusz Szatkowski, dyrektor WORD w Zamościu, który ukarał już podległego mu egzaminatora naganą.
Wiadomo, że kobieta, która podchodziła do egzaminu, mieszka poza Zamościem. Poradziła sobie z częścią egzaminu praktycznego na placu, ale podczas jazdy po mieście – jak wynika z zapisu monitoringu – popełniła za dużo błędów.
– Zakwestionowano prawidłowość decyzji egzaminatora – informuje Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Najnowszy ranking szkół nauki jazdy w lubelskiem. Lista WORD 2010
A to oznacza, że na wydanie prawa jazdy musi poczekać. Jeżeli śledczy uznają, że w czasie ostatniego egzaminu doszło do nieprawidłowości, będzie musiała zrobić kolejne podejście.
Prokuratura Rejonowa w Zamościu prowadzi postępowanie w kierunku przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. A także działania na szkodę interesu publicznego oraz poświadczenia nieprawdy. Grozi za to do 5 lat więzienia.
– Śledztwo jest w początkowej fazie, na razie egzaminator nie usłyszał zarzutu – powiedział nam rzecznik zamojskiej prokuratury. (lew)