O bezprawiu na Posterunku Policji w Józefowie powiadomił nas anonimowy Czytelnik, który miał być tam pobity. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Jego autor podnosi, że funkcjonariusze piją na służbie alkohol, a podczas ognisk organizowanych przez miejscowych biznesmenów strzelają na wiwat z broni służbowej. Oskarża ich również o przyjmowanie łapówek.
– Dobrze by było, gdyby ten "dziki zachód” na wschodzie się skończył – kończy swoje wywody Czytelnik.
Policja jest zaskoczona. – Do tej pory nie otrzymaliśmy ani jednej skargi na pracę józefowskich funkcjonariuszy – powiedział nam mł. insp. Tadeusz Moskal, który od trzech lat jest komendantem powiatowym policji w Biłgoraju. – Nigdy bym opisanych zachowań nie tolerował.
Wskazuje, że dzięki m.in. zwiększonej – z 5 do 7 funkcjonariuszy – obsadzie o 1/3 zmalała przestępczość, dlatego za dobrą pracę kierownik Posterunku Policji w Józefowie był wytypowany do nagrody komendanta wojewódzkiego.
– Jeżeli wpłynęłaby do mnie oficjalna skarga, natychmiast powiadomiłbym o tym prokuraturę – zastrzega Moskal. – Szkoda, że autorowi pisma zabrakło odwagi, by się podpisać.