Atak na stojące w centralnym punkcie Starego Miasta (obok Apteki Rektorskiej na Rynku Wielkim) auto przeprowadzono w czwartek po godz. 20. Sprawcy potraktowali 10-letniego poloneza cegłami. Straty oszacowano na 1 tys. zł. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że parę godzin wcześniej funkcjonariusze oficjalnie przystąpili do pilotażowego monitorowania tej części miasta. – Wandale mieli swoich ludzi na czatach. Kamera zarejestrowała, jak kilku młodych mężczyzn daje podejrzane znaki. To będzie materiał dowodowy – powiedział nam wczoraj Wiesław Gramatyka, komendant SM w Zamościu, który dodał, że przeprowadzona akcja mogła być odwetem chuliganów za wcześniejsze mandaty nałożone im przez strażników za szpecenie Starówki.
Przypomnijmy, że ten sam polonez został uszkodzony kilka miesięcy wcześniej. Prokuratura oskarżyła już młodego zamościanina, który wtedy skopał stojące na Starówce auto. Wkrótce przed zamojskim sądem zapadnie wyrok w tej sprawie. (lew)