Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Z anonimowych ankiet przeprowadzonych przez psychologa wynikało, że w hrubieszowskim urzędzie pocztowym mogło dochodzić do mobbingu. Ale prokuratura, która wszczęła dochodzenie w sprawie psychicznego znęcania się nad pracownikami, nie znalazła na to dowodów.
Śledczy przesłuchali kilkadziesiąt osób.
– Pracownicy zeznali, że słyszeli o złym traktowaniu przez naczelnika, ale zapewniali, że im niczego złego nie zrobił. Dlatego wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa postanowiliśmy umorzyć dochodzenie – powiedział nam Jacek Miścior, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Postanowienie nie jest prawomocne.
– Sugerowaliśmy, by badać sprawę nie w kierunku psychicznego znęcania się nad pracownikami, ale uporczywego naruszania ich praw – mówi insp. Włodzimierz Fudali z zamojskiej Państwowej Inspekcji Pracy. – Jeżeli postanowienie prokuratury się uprawomocni, a chociaż jeden z pracowników urzędu pocztowego zwróci się do nas o pomoc, to podejmiemy czynności kontrolne. Jeżeli nikt o to nie wystąpi, to będzie oznaczać, że sytuacja w urzędzie uległa diametralnej poprawie.
W czerwcu napisaliśmy, że w zarządzonej przez PIP ankiecie 80 proc. załogi wskazało na występowanie nieakceptowanych zachowań. Pracownicy podkreślali, że spotkali się w pracy m.in. z agresją słowną, obraźliwymi uwagami, zlecaniem zadań powyżej posiadanych kwalifikacji i umiejętności, ośmieszaniem i podważaniem kompetencji zawodowych. Większość winiła naczelnika, pozostali wskazywali na bezpośrednich przełożonych.
Aby nie stracić pracy, pracownicy m.in. wykładali pieniądze na prenumeratę pism i zaciągali pożyczki w Banku Pocztowym. Inspektorzy pracy wystąpili do pracodawcy o przeanalizowanie ankiet i podjęli działania zmierzające do wyeliminowania zachowań noszących znamiona praktyk mobbingowych.
– Już wiemy, że naczelnik zmienił swoje zachowanie o 180 stopni – mówi Fudali. – Jest miły, uprzejmy, nie krzyczy. Nam nie chodziło o jego ukaranie, ale o poprawę warunków pracy.
Po naszej publikacji sprawą zajęła się prokuratura, która jednak umorzyła dochodzenie.
CO TO JEST MOBBING?
Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Jedynie sąd może ocenić, czy doszło do mobbingu, zarządzając pokrzywdzonemu pracownikowi zadośćuczynienie lub odszkodowanie.
– Pracownicy zeznali, że słyszeli o złym traktowaniu przez naczelnika, ale zapewniali, że im niczego złego nie zrobił. Dlatego wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa postanowiliśmy umorzyć dochodzenie – powiedział nam Jacek Miścior, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Postanowienie nie jest prawomocne.
– Sugerowaliśmy, by badać sprawę nie w kierunku psychicznego znęcania się nad pracownikami, ale uporczywego naruszania ich praw – mówi insp. Włodzimierz Fudali z zamojskiej Państwowej Inspekcji Pracy. – Jeżeli postanowienie prokuratury się uprawomocni, a chociaż jeden z pracowników urzędu pocztowego zwróci się do nas o pomoc, to podejmiemy czynności kontrolne. Jeżeli nikt o to nie wystąpi, to będzie oznaczać, że sytuacja w urzędzie uległa diametralnej poprawie.
W czerwcu napisaliśmy, że w zarządzonej przez PIP ankiecie 80 proc. załogi wskazało na występowanie nieakceptowanych zachowań. Pracownicy podkreślali, że spotkali się w pracy m.in. z agresją słowną, obraźliwymi uwagami, zlecaniem zadań powyżej posiadanych kwalifikacji i umiejętności, ośmieszaniem i podważaniem kompetencji zawodowych. Większość winiła naczelnika, pozostali wskazywali na bezpośrednich przełożonych.
Aby nie stracić pracy, pracownicy m.in. wykładali pieniądze na prenumeratę pism i zaciągali pożyczki w Banku Pocztowym. Inspektorzy pracy wystąpili do pracodawcy o przeanalizowanie ankiet i podjęli działania zmierzające do wyeliminowania zachowań noszących znamiona praktyk mobbingowych.
– Już wiemy, że naczelnik zmienił swoje zachowanie o 180 stopni – mówi Fudali. – Jest miły, uprzejmy, nie krzyczy. Nam nie chodziło o jego ukaranie, ale o poprawę warunków pracy.
Po naszej publikacji sprawą zajęła się prokuratura, która jednak umorzyła dochodzenie.
CO TO JEST MOBBING?
Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Jedynie sąd może ocenić, czy doszło do mobbingu, zarządzając pokrzywdzonemu pracownikowi zadośćuczynienie lub odszkodowanie.
