Na kary roku i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz grzywny skazał zamojski sąd dwóch 17-latków, którzy w styczniu napadli na wolontariusza Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
We wtorek Konrad M. i Tomasz B. dobrowolnie poddali się karze półtora roku więzienia w zawieszeniu. Pierwszy ma zapłacić 1,5 tys. złotych grzywny, drugi – 1,2 tys. złotych.
Dodatkowo orzeczono wobec oskarżonych dozór kuratora i obowiązek naprawienia szkody poprzez solidarne przekazanie 380 złotych na rzecz Fundacji WOŚP. Muszą też pokryć koszty sądowe, które przekroczyły 850 złotych.
Do zdarzenia doszło podczas ostatniego finału akcji Jurka Owsiaka. Dwóch młodzieńców napadło na kwestującego przy ul. Bohaterów Monte Cassino w Zamościu 16-latka. Zabrali mu puszkę, w której było prawie 400 złotych, a na koniec uderzyli wolontariusza w twarz i uciekli.
Policja szybko wpadła na trop sprawców. Obaj pod zarzutem kradzieży rozbójniczej trafili do tymczasowego aresztu, ale później Sąd Okręgowy w Zamościu uchylił ten środek zapobiegawczy wobec Tomasza B.
Konrad M. był za kratkami do wtorku. To dobry znajomy mundurowych. Dwa lata temu przy ul. Infułackiej zniszczył policyjnego opla vivaro: wybił boczną szybę, wrzucił do środka butelkę z łatwopalną cieczą i podpalił.
Spaliło się wnętrze i wyposażenie samochodu, m.in. radiostacja i mobilny termin przenośny z dostępem do baz danych. Straty oszacowano na ponad 100 tys. złotych. Podczas gaszenia pojazdu ucierpiał jeden z funkcjonariuszy. Sąd rodzinny postanowił umieścić Konrada M. w zakładzie poprawczym, zawieszając wykonanie kary na dwa lata.
Komendant zamojskiej policji domaga się przed sądem od rodziców 17-latka zapłaty prawie 30 tys. złotych.
Wyrok, który zapadł przez Sądem Rejonowym w Zamościu, nie jest prawomocny.