Zatrzymany za jazdę po pijanemu komendant Straży Miejskiej w Międzyrzecu Podlaskim na swoje stanowisko nie wróci. Konkurs na nowego szefa straży miasto rozpisało jeszcze przed świętami, 23 grudnia.
- Po zbadaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu - relacjonował Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Wszczęto postępowanie przygotowawcze. Mężczyzna odpowie przed sądem.
Konkurs
Miasto już rozpisało konkurs na to stanowisko, bo umowa Andrzeja K. kończy się 31 grudnia. - Jeszcze przed świętami podjąłem decyzję, że zakończę umowę bez jej przedłużania. Ogłosiliśmy konkurs, zobaczymy, kto wygra - mówi burmistrz Zbigniew Kot.
W poniedziałek Andrzej K. został wezwany do międzyrzeckiego magistratu. - Wydaliśmy polecenie rozliczenia się. Komendant przekazał też swoje dokumenty i rzeczy jednemu ze strażników, który do momentu rozstrzygnięcia konkursu, będzie w zastępstwie kierował strażą - podkreśla burmistrz.
Aplikować na to stanowisko można do 3 stycznia. Nowy komendant swoją pracę zacznie od 1 lutego. Lista wymagań jest dosyć spora. Można ją znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta.
Miasto zlikwiduje straż?
- Chcę postawić określone wymogi wobec nowego komendanta i zobaczyć, jaki będzie społeczny odbiór - tłumaczy burmistrz Międzyrzeca. - Jeżeli będzie wciąż negatywny, rozważę likwidację straży miejskiej, ale najpierw chcę przyjrzeć się działaniom jednostki pod nową komendą - zaznacza Kot.
A opinia publiczna nie pozostawia suchej nitki na straży miejskiej.
"Już drugi komendant ma wpadkę alkoholową. Dawno powinno się ich zlikwidować a zwiększyć etaty w policji”. "Coraz częściej słyszy się o likwidacji straży w kolejnych miastach i miasteczkach. Panie Burmistrzu, może zapytałby pan o zdanie mieszkańców miasta? Może to jest odpowiedni moment, aby rozwiązać tę służbę” - piszą internauci na forach internetowych.
Alkoholowy problem
Rzeczywiście, to nie pierwszy tego typu przypadek w Międzyrzecu Podlaskim. Poprzedni komendant stracił stanowisko również przez alkohol. W maju ubiegłego roku policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów ktoś pije alkohol. Okazało się, że to komendant Straży Miejskiej Mirosław M. Sprawa trafiła do prokuratury.
1 sierpnia 2013 r. Mirosław M. został zawieszony na trzy miesiące w pełnieniu swoich obowiązków. Później sam złożył wypowiedzenie z pracy. W grudniu 2013 r. zapadł pierwszy wyrok. Sąd Rejonowy w Radzyniu skazał Mirosława M. za znieważanie policjantów. Ukarano go grzywną w wysokości 2 tys. zł oraz kosztami sądowymi w wysokości 290 zł.
Mężczyzna odwołał się od tego wyroku. Jednak Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy decyzję radzyńskiego sądu.