Mieszkańcy Worońca (gm. Biała Podlaska) nie chcą rozbudowy istniejącej tam chlewni. Inwestor chce zwiększyć hodowlę do ponad 11 tys. sztuk tuczników. Gminni urzędnicy zastanawiają się teraz nad decyzją środowiskową
Od kilku lat istnieje tu chlewnia w której hoduje się ok. 5 tys. sztuk świń. Inwestor zaadaptował na ten cel budynki po byłym państwowym gospodarstwie rolnym.
- W styczniu inwestor złożył wniosek o rozbudowę budynków inwentarskich, bo chce trzymać ok. 11 tys. sztuk świń. Wystąpiliśmy do Sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ich opinie są pozytywne. Przygotowany też został raport oddziaływania na środowisko- mówi Wiesław Panasiuk wójt gminy Biała Podlaska który kilka dni temu zorganizował spotkanie z mieszkańcami Worońca.
- Mamy zatrute środowisko i hektolitry gnojowicy wylewane na polach. Było ciepłe lato a my nie mogliśmy wyjść na działkę, ani okien otworzyć. To tragedia. Wszystko śmierdzi - skarży się jedna z mieszkanek. - Jeżeli pan inwestor ma pieniądze na rozbudowę, niech zrobi porządek z tym co jest. Chcemy żyć jak ludzie. Takiego syfu tu nigdy nie było - przyznaje z kolei Zdzisław Sobczuk były sołtys Worońca.
Mieszkańcy uważają, że odory z chlewni szkodzą ich zdrowiu. - Musimy się leczyć, jesteśmy na skraju zdrowia psychicznego - żali sie kobieta. Obecny na spotkaniu inwestor nie chciał udzielić nam komentarza.
Co zrobi wójt?
Teraz ruch jest po stronie gminy. - Jesteśmy na etapie analizowania wszystkich dokumentów. To do nas należy decyzja o wydaniu warunków środowiskowych. Mamy na to 14 dni - precyzuje wójt, który zdaje sobie sprawę ze społecznego niezadowolenia. - Chodzi szczególnie o gnojowicę, bo chów jest bezściółkowy. Ale była tutaj kontrola, która wykazała że inwestor może zastosować filtry, aby odprowadzić te odory - zaznacza Panasiuk.
Z danych firmy Ekokoncept, która przygotowała raport oddziaływania na środowiska wynika, że chlewnia będzie wytwarzać rocznie 26 tys. ton gnojowicy. - Natomiast nie ma norm co do odorów, bo nie mamy w Polsce ustawy odorowej - zastrzega przedstawiciel firmy.- Będziemy spać na gnojowicy- obawiają się mieszkańcy Worońca.
Ten sam inwestor planuje jeszcze budowę chlewni w Roskoszy pod Białą Podlaską. Tam mieszkańcy również protestują. - Nie mamy jeszcze opinii RDOŚ, co do inwestycji w Roskoszy. Po jej otrzymaniu, zorganizujemy tam podobne spotkanie z mieszkańcami - zapowiada wójt Wiesław Panasiuk.