Busy przestały jeździć. Powstanie nowa linia z Lublina do sąsiedniego miasta

Trasa linii 35 ma się zaczynać na pętli na Felinie, stąd autobusy będą jechać przez Drogę Męczenników Majdanka, szosę piasecką i drogę serwisową wzdłuż S17. Do Świdnika wjadą przez ul. Wyszyńskiego, dalsza trasa ma biec przez Klonową, Kusocińskiego i Racławicką do helikoptera.

– Nowe połączenie będzie uwzględniać teren Kalinówki oraz zapewni dojazd do cmentarza w Świdniku – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. Linia ma kursować codziennie: w dni robocze planowanych jest pięć kursów do Świdnika i pięć powrotnych, a w weekendy cztery kursy do Świdnika i cztery powrotne.

– Linia nr 35 najprawdopodobniej uruchomiona zostanie już 1 sierpnia – zapowiada Aleksandra Dyjak z Urzędu Miasta w Świdniku, który w sprawie nowej linii dogadał się z władzami gminy Głusk. Do każdego kursu Świdnik ma dopłacać ok. 70 zł, zaś Głusk ok. 30 zł.

Nowa linia ma zapełnić lukę po świdnickiej linii nr 1, której busy umożliwiały mieszkańcom dojazd na cmentarz. Przestały kursować z końcem marca.

– Przewoźnik zrezygnował z obsługi linii, zrzekając się zezwolenia i nie podając przyczyn swojej decyzji. Nowa linia autobusowa zostanie uruchomiona na prośby i wnioski mieszkańców – mówi Dyjak.

Aby umożliwić uruchomienie linii 35 świdniccy radni wyznaczyli swoją uchwałą dwa przystanki przy ul. Klonowej (na wysokości kościoła św. Kingi). Radni podjęli też wstępną decyzję dotyczącą ulokowania kolejnych dwóch przystanków przy ul. Kusocińskiego (na wysokości garaży w pobliżu marketu Carrefour, przy którym autobus będzie zawracał), która jest drogą powiatową.

– Rada gminy ma możliwość wyznaczenia takiej wstępnej lokalizacji – dodaje Magdalena Kurowska, naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego w świdnickim Urzędzie Miasta. Teraz pismo w tej sprawie trafi do Zarządu Powiatu w Świdniku.

Linia nr 35 będzie już czwartą linią autobusową lubelskiej komunikacji miejskiej kursującą do Świdnika.

Do trzech już działających (5, 55 i nocnej N2) władze podlubelskiego miasta dopłacają łącznie blisko 70 tys. zł miesięcznie.