Miasto zleca projekt nowego odcinka Trasy Zielonej i przebudowy skrzyżowania z Krochmalną i Diamentową. W sprawie dalszej części są sprzeczne deklaracje. Ratusz kilka dni temu potwierdził, że wciąż myśli o dwupasmówce dzielącej Czuby od lasu. Zaraz potem... zaprzeczył
Ogłoszenie o przetargu na projekt nowej drogi ma się ukazać w ciągu kilku dni. – Wysłaliśmy je do publikacji w unijnym biuletynie – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. Planowana ulica ma być dalszym ciągiem ul. Lubelskiego Lipca ’80, która teraz kończy się koło stadionu Arena Lublin skrzyżowaniem z ul. Cukrowniczą. Dwupasmówka ma biec równolegle do jednojezdniowego odcinka ul. Krochmalnej aż do skrzyżowania z ul. Diamentową, które zmieni swój kształt. Dalej ruch w kierunku Kraśnika przejąć ma ul. Jana Pawła II.
Zamieszanie zrobiło się za to wokół dalszej części drogi. O dwujezdniowej drodze biegnącej między lasem a osiedlami Górki, Widok i Poręba zaczęło się mówić już wiele lat temu. I na razie skończyło się na słowach. Na to, że ulica nigdy nie powstanie liczą ci, dla których jej budowa oznaczałaby, że zamiast zieleni i śpiewu ptaków będą mieć za oknami asfalt i pędzące tiry.
Obawy przyleśnych osiedli miały rozwiać oficjalne zapowiedzi miasta, że ruchliwa arteria jednak tu nie powstanie, a Trasa Zielona (kończąca się teraz obok stadionu) dotrze tylko w rejon klubu jeździeckiego, a dalej jej rolę przejmie ul. Jana Pawła II. Przekonaniem, że tak będzie zachwiała kilka dni temu odpowiedź, której miasto udzieliło radnej Marcie Wcisło (PO) pytającej o przebieg planowanych odcinków drogi zwanej roboczo Trasą Zielona, zaś oficjalnie ul. Lubelskiego Lipca ’80.
W piśmie, które dostała radna czytamy o przetargu na odcinek od Cukrowniczej do Krochmalnej i o tym, że „dalszy przebieg tzw. Trasy Zielonej w kierunku obwodnicy zachodniej miasta pozostaje nadal w fazie koncepcyjnej”.
Jak to się ma do deklaracji, że Trasa Zielona zakończy się na skrzyżowaniu z ul. Krochmalną i Diamentową? – Radna dostała nieprecyzyjną odpowiedź, prezydent zrezygnował z budowy Trasy Zielonej obok lasu – twierdzi Krzyżanowska. – Jeżeli wzmianki o tym odcinku Trasy Zielonej są jeszcze w jakichś dokumentach, trzeba je będzie wycofać.
Miasto przyznaje za to, że pod lasem... może powstać inna droga. – Ale lokalna, mająca skomunikować nowe osiedla. Taka inwestycja jest rozważana, ale w tej sprawie nie ma jeszcze decyzji – mówi rzeczniczka. – Przydałaby się taka lokalna droga odciążająca zatłoczona ul. Bursztynową. Mogłaby biec od Filaretów do Granitowej, choć patrząc na rozwój nowych osiedli pewnie przydałaby się dalej, w stronę Konopnicy – ocenia Ryszard Czerwieniec, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Czuby Południowe. – Mogłaby tędy pojechać także komunikacja miejska, bo wiele osób ma tu daleko na przystanek – dodaje.
Ratusz zastrzega, że droga na tyłach os. Widok mogłaby powstać „w przeciągu kilku-kilkunastu lat”.