

Terespol znów na celowniku służb. Wspólna kontrola Straży Granicznej i Służby Celno-Skarbowej ujawniła 4 tysiące paczek papierosów ukrytych w wagonie węglarki.

Na kolejowym przejściu granicznym w Terespolu – jedynym obecnie czynnym na granicy polsko-białoruskiej – funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej i lubelskiej Służby Celno-Skarbowej przeprowadzili kontrolę, która zakończyła się spektakularnym odkryciem.
W wagonie relacji Brześć – Kobylany, pod warstwą wwożonego do Polski kruszywa, ukryto 4 tysiące paczek papierosów o szacunkowej wartości 70 tys. złotych. Wszystkie miały białoruskie znaki akcyzy.
– To kolejny przykład na to, że przemytnicy wciąż liczą, iż uda im się zmylić naszą czujność. Jednak współpraca służb przynosi realne efekty – podkreśla mjr SG Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału SG.
Okoliczności sprawy wciąż są ustalane. Przesłuchani zostali maszyniści składu, jednak nie przyznali się do udziału w przemycie. Postępowanie prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej.
Nielegalne papierosy, po orzeczeniu przepadku przez sąd, zostaną komisyjnie zniszczone.
Terespol, choć na mapie kolejowych przejść granicznych jest dziś samotnym punktem styku z Białorusią, pozostaje miejscem, gdzie granica to nie tylko tory, ale i pole nieustannej gry w kotka i myszkę między służbami a przemytnikami.

