Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Policjanci z posterunku w Siedliszczu wspólnie z chełmskimi kryminalnymi zatrzymali 29-letniego mieszkańca Chełma. Mężczyzna, siedząc za kierownicą BMW, groził przypadkowemu pieszemu, posługując się przedmiotem przypominającym broń.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Lublinie zabezpieczyli w garażu 21-latka ponad 13 kilogramów mefedronu. Z kolei w powiecie zamojskim kryminalni natrafili na uprawę konopi indyjskich prowadzoną przez 23-letniego mieszkańca Krasnobrodu.
50-latek z gminy Biała Podlaska okazał się tyranem. Usiłował zabić swoją byłą żonę, zadając jej ciosy nożem.
Jest tymczasowy areszt dla myśliwego, podejrzanego o śmiertelne postrzelenie 60-latka podczas polowania w miejscowości Młyniska (pow. lubartowski).
Na trzy miesiące do aresztu trafił 59-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, który dopuścił się rozboju na teściowej. Przestraszona kobieta oddała mu rentę. Okazało się, że agresor znęca się nad nią od wielu miesięcy.
41-letnia matka postanowiła spędzić letni dzień nad jeziorem z dwójką dzieci. Wypoczynek wymknął się spod kontroli i kobieta wracała autem mając we krwi ponad 3 promile alkoholu.
W nocy z czwartku na piątek policjanci Ogniwa Patrolowego zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej 35-letnią kobietę kierującą samochodem marki BMW. Podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że kobieta prowadziła pojazd mając ponad pół promila alkoholu w organizmie. Okazało się, że to nie jest jedyne jej przwinienie.
To miało być spokojne wezwanie do włamania do niezamieszkałego domu pod lasem. Skończyło się na ataku na policjantów z bagnetem w dłoni oraz znalezieniem ostrej amunicji i 2 granatów ręcznych.
Policja zatrzymała trzech mężczyzn zamieszanych w proceder oszustw na tzw. policjanta. Oszukani łącznie stracili kilkadziesiąt tysięcy zł.
W kwietniu pod pizzerią w Niemcach pod Lublinem doszło do strzelaniny. W tle porachunki zwaśnionych grup. Policja właśnie zatrzymała w tej sprawie trzech mężczyzn. Wszyscy usłyszeli zarzuty.
W ręce policji wpadł 45-letni mieszkaniec gminy Trzeszczany który podczas awantury domowej śmiertelnie ranił 54-letniego konkubenta swojej matki.
Policjanci zatrzymali sprawcę wypadku do którego doszło w ubiegłym tygodniu w powiecie biłgorajskim. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanej. Pomimo pomocy lekarzy, kobieta zmarła w szpitalu.
Tablice zabierał z losowo wybranych samochodów. 23-latek został zatrzymany, trafił do aresztu i usłyszał zarzuty.
Najmniej 3 lata, a najwięcej 20 lat w więzieniu spędzą 33-latek z powiatu opolskiego, który wraz ze swoim 43-letnim kolegą dotkliwie pobili 54-latka. Potem zostawili zakrwawionego mężczyznę pod sklepem.
Najbliższe 3 miesiące spędzi 46-letni mieszkaniec powiatu janowskiego za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną i dziećmi. W więzieniu może posiedzieć nawet 5 lat.
Mieszko R. usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Sąd Rejonowy Warszawy Śródmieście zdecydował w piątek o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego o morderstwo na UW – przekazał jego obrońca adwokat Marcin Zaborowski. Dodał, że jego klient będzie go odbywał w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu.
Zamojscy policjanci zatrzymali 24-letniego mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
Najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 54-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, który podejrzewany jest o zabójstwo swojej 57-letniej partnerki.
Na pewno najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 28-letni mężczyzna, który od lat gotował horror w swojej rodzinie. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
O zgodzie na areszt w obronie zamykanego sądownie szkolnego boiska, wieloletniej prawnej batalii, braku wsparcia ze strony władz centralnych i nadziei na zmiany - rozmawiamy z niedoszłym więźniem zakładu karnego w Opolu Lubelskim, prezydentem Puław, Pawłem Majem.
Pijany 60-latek z gminy Puławy w tym tygodniu wszczął awanturę, w trakcie której próbował zmusić swoją partnerkę do zameldowania go w jej mieszkaniu. Groził jej śmiercią. Wcześniej szarpał i popychał. Przerażona zadzwoniła po pomoc.
Zeznając podczas śledztwa mówił o konfliktach rodzinnych, zasłaniał się niepamięcią. Na pierwszej rozprawie Bartłomiej B., oskarżony m.in. o podwójne zabójstwo ze szczegółami opisał zdarzenia z dnia, w którym dokonał zbrodni. Wyraził skruchę, ale też nadzieję, że bliscy kiedyś wybaczą mu to, co zrobił.
Od marca tego roku trzech podejrzanych okradało sklepy w województwie lubelskim i mazowieckim, co doprowadziło je do strat o łącznej wartości 25 tys. zł. Kradli głównie artykuły sportowe i kosmetyki. Grasowali m.in. Lublinie, Puławach i Białej Podlaskiej.
Dzisiaj przed zakładem karnym w Opolu Lubelskim pojawił się prezydent Puław, Paweł Maj, który przed kamerami skrytykował wyrok dotyczący ograniczeń nałożonych na szkolne boisko. Dzięki zapłaconej przez nieznaną osobę grzywnie - samorządowiec do aresztu nie trafił.
Ponad pół tysiąca dilerskich porcji marihuany oraz broń, na którą jej właściciel nie miał pozwolenia na jednej z posesji w gminie wiejskiej Puławy znaleźli lubelscy policjanci. Mężczyzna został zatrzymany. Grozi mu więzienie.