Szef LPR zrezygnował dziś z funkcji prezesa Ligi. Zamierza teraz prowadzić kancelarię adwokacką w Warszawie. Zamiar rezygnacji Roman Giertych ogłosił tuż po ogłoszeniu wyników wyborów (LPR nie dostała się do Sejmu). Dziś to potwierdził. Jak zastrzegł, „miną lata, zanim znowu zaangażuje się w politykę”.
– Wracam do zawodu, który lubię, który jest moją pasją – powiedział Giertych. Jak dodał, nie zazdrości Sylwestrowi Chruszczowi – obecnie p.o. prezesowi LPR – bo przejmuje on Ligę „w bardzo trudnym momencie”.
Roman Giertych z wykształcenia i zawodu jest adwokatem. Na początku lat 90. razem ówczesnym z liderem LPR Markiem Kotlinowskim jako prawnicy wspierali dyrektora Radia Maryja o. Tadusza Rydzyka w czasie jego procesów z politykami SLD.
Giertych jest autorem kilku książek, m.in. „Możemy wygrać Polskę”, oraz ekscentrycznych pomysłów legislacyjnych. Chciałby m.in. wprowadzić śluby bez prawa do rozwodu, dzięki czemu „wielu katolickim małżeństwom żyłoby się lepiej”.
W rządzie Jarosława Kaczyńskiego Giertych był wicepremierem i ministrem edukacji. Zasłynął m.in. obowiązkowymi mundurkami w szkołach. Wprowadził także amnestię dla maturzystów, później zakwestionowaną przez Trybunał Konstytucyjny.
Chciał, by w szkołach były lekcje patriotyzmu. Z listy lektur próbował wyrzucić Gombrowicza i zastąpić go m.in. Dobraczyńskim.
W zeszłych wyborach w Warszawie otrzymał prawie 36 tys. głosów, w tych wyborach startował z Lublina. Dostał 6,3 tys. głosów.
tw