Rząd nakazuje Polakom nosić maski ochronne, ale Sławomir Potocki, radny Zjednoczonej Prawicy z Białej Podlaskiej się wyłamał. – Tak właśnie radni PiS traktują obywateli Białej Podlaskiej. Brawo! – denerwuje się mieszkanka, która nagrała radnego, gdy robił zakupy w supermarkecie bez maseczki. Potocki zapewnia nas jednak, że „zakrywa twarz w miejscach publicznych”. Sprawie przyjrzy się policja.
– Prognozujemy, że apogeum trzeciej fali będzie na przełomie marca i kwietnia, czeka nas więc jeszcze miesiąc nieprzerwanych wzrostów zakażeń – ostrzegał kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski.
Poza tym, od 27 lutego w naszym kraju obowiązuje jednoznaczny nakaz noszenia maseczek, przy jednoczesnym zakazie zasłaniania nosa i ust przyłbicami, chustami czy szalikami. Ale radny prawicy z Białej Podlaskiej przy okazji robienia zakupów w markecie niczym nie zakrywał swojej twarzy.
– Dlaczego Pan ucieka, dlaczego nie nosi pan maski, wszyscy w sklepie mają, oprócz radnego PiS – komentuje na filmiku mieszkanka Białej Podlaskiej, która postanowiła nagrać Sławomira Potockiego.
Radnemu to się nie spodobało. – Proszę pani, robię zakupy, niech pani mi nie przeszkadza. Musi pani nagrywać wszystko? – odpowiada na nagraniu Potocki, zwracając kobiecie uwagę, „by zachowała dystans”. – Tak właśnie traktują radni PiS obywateli Białej Podlaskiej. Brawo! (…). Pan powinien mieć maskę, jest pan osobą publiczną, ucieka pan jak szczur – dodała kobieta.
Jak swoje zachowanie tłumaczy teraz Sławomir Potocki? – Oczywiście, że zakrywam twarz w miejscach publicznych – zapewnia. – Wtedy, w godzinach wieczornych robiłem małe, szybkie zakupy w Biedronce i nie spodziewałem się takiej napaści ze strony klientki, która zaczęła mnie nagrywać telefonem komórkowym i atakować słownie – żali się radny. – Byłem wyzywany m.in. od „szczurów, co się chowają”, a przecież nic takiego nie miało miejsca – zaznacza Potocki.
– Od początku odebrałem to jako atak polityczny. Ta osoba wielokrotnie podkreślała, że jestem radnym PiS i odniosłem wrażenie, że miała prawdziwą satysfakcję, iż przyłapała politycznego przeciwnika na gorącym uczynku, w trakcie „wielkiego przestępstwa” – ironizuje radny.
W jego ocenie „każdemu może się zdarzyć zapomnieć maski z samochodu”. – Nazwałbym to burzą w szklance wody i szukaniem sensacji – dodaje Potocki.
Szef klubu Zjednoczonej Prawicy w radzie miasta zamierza porozmawiać z radnym, ale jednocześnie go usprawiedliwia. – Obostrzenia jednym się podobają, innym nie. Jednak każdy z nas zobowiązany jest do ich przestrzegania – podkreśla przewodniczący klubu Dariusz Litwiniuk. – Myślę, że radny poniósł już dotkliwą karę za swoje zachowanie. Tą karą jest napiętnowanie. Z pewnością na najbliższym spotkaniu klubu porozmawiamy na ten temat – zapowiada Litwiniuk, jednocześnie podkreślając, aby „nie robić z tego politycznego wydarzenia”. – Niech pierwszy rzuci kamieniem, ten kto choć raz nie założył maseczki wychodząc z domu – stwierdza szef klubu.
Radny Potocki
Ale mieszkańcy, których oburzyło zachowanie radnego, przypominają, że jest on kierownikiem bialskiego oddziału Głównej Biblioteki Lekarskiej. Niektóre wypowiedzi Sławomira Potockiego na sesjach odbiły się już szerokim echem w ogólnopolskich mediach. Zgodnie z jego opinią „joga to grzech”, a „Pani Olga Tokarczuk, Ukrainka z pochodzenia, obraża Polaków”.
Przypomnijmy, że policja za brak maseczki wystawia mandaty nawet do 1 tys. zł. Taką wysokość przewiduje znowelizowana jeszcze w listopadzie 2020 r. ustawa antycovidowa.
Poza tym policja może też skierować sprawę do sanepidu, który to z kolei, może nakładać kary administracyjne od 5 do nawet 30 tys. zł. Do bialskich policjantów zgłoszenie w tej sprawie nie wpłynęło. Ale policja ma zapoznać się z nagraniem, które można już znaleźć w mediach społecznościowych.
Policja sprawdzi
– W związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia podjęte zostaną czynności wyjaśniające, a samo nagranie poddane zostanie szczegółowej analizie – zaznacza komisarz Barbara Salczyńska–Pyrchla rzecznik bialskiej komendy. – Bialscy policjanci codziennie kontrolują przestrzeganie przez mieszkańców obowiązujących przepisów dotyczących walki z pandemią. Współpracujemy w tym zakresie również z administratorami obiektów handlowych, jak też firmami świadczącymi usługi transportu zbiorowego – podkreśla kom. Salczyńska–Pyrchla. – Dbając o życie i zdrowie mieszkańców, stanowczo reagujemy na przypadki lekceważenia obowiązujących zasad – dodaje rzeczniczka.