Międzyrzec Podlaski: Wynieśli fotele i zerwali schody w Miejskim Ośrodku Kultury

Dyrektor, oprowadzając po ośrodku kultury, stwierdza, że to wygląda, jakby od początku sala była budowana. Rzeczywiście, robotnicy zerwali już schody, podłogi, sufit oraz dawną boazerię. Zniknęły też niewygodne fotele.

– Usunęliśmy stary ekran, bo przy nowych technologiach on nie będzie współgrał – tłumaczy Andrzej Marciniuk, szef miejskiej instytucji. Po gruntownym remoncie sala zyska nowe fotele, oświetlenie i sprzęt projekcyjny, scena też ma być bardziej funkcjonalna. – Chcemy też przygotować miejsce dla akustyków – zapowiada dyrektor. Do tej pory sala mieściła 320 osób i to się nie zmieni. – To odpowiada potrzebom naszego miasta – uważa Marciniuk.

Na razie nie wiadomo, czy to MOK podejmie się wyświetlania nowości filmowych, czy będzie to robił podmiot zewnętrzny. Zmieni się nie tylko sala. – Również hol, zamontujemy tam windę dla niepełnosprawnych. Powstaną szatnie – wylicza Marciniuk.

Remont potrwa dwa lata. – Prace posuwają się szybko. Tutaj nic nie było robione od 30 lat, a myślę, że mieszkańcy zasługują na taką salę – podkreśla szef MOK-u. Na przykład, aby wybrać się do kina, międzyrzeczanie musieli jechać do Białej Podlaskiej lub Siedlec.

Międzyrzecka sala słynęła z dobrej akustyki. – Swoje nagrania realizowali tu m.in. Kortez, Ania Dąbrowska czy Kaśka Sochacka. Nie chcemy tego zniszczyć. To boazeria powodowała, że sala nie dudniła. Ale po remoncie na ścianach mają być płyty dźwiękochłonne – zaznacza Marciniuk. Dyrektor przyznaje, że marzy mu się, by na imprezie otwarcia wystąpił właśnie Kortez.

Modernizacja pochłonie blisko 4 mln zł, z czego 1,5 mln zł to unijne dofinasowanie. Pracami zajmuje się Bialskie Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Teksam. Urząd Miasta pozyskał też dotację na remont pałacu Potockich. Samorząd chce zaadaptować zabytkowy obiekt na potrzeby działalności kulturalnej. Ta inwestycja obejmuje m.in. remont dachu i elewacji budynku, prace konserwatorskie i roboty budowlane pomieszczeń na parterze.