Odsłonięcie tablicy, która zostanie umieszczona na wielkim głazie to wspólna inicjatywa Społecznego Komitetu Pamięci Pomordowanych Polaków Podczas Rzezi Wołyńskiej. Zwrócił się on do samorządu o udostępnienie odpowiedniego miejsca przed budynkiem starostwa. Nie było problemu z uzyskaniem na to pozwolenia. Treść, która się na niej znajdzie została już uzgodniona z Instytutem Pamięci Narodowej.
- Jesteśmy winni naszym przodkom, okrutnie mordowanym przez ukraińskich nacjonalistów nie tylko pamięć, modlitwę i cześć ale także, a może przede wszystkim godne upamiętnienie i pamięć historyczną. Oni ginęli tylko dlatego, że byli Polakami, że płynęła w nich polska krew. Dziś po ponad 80 latach nie tylko nie mają swoich grobów ale ich pamięć nadal nie jest godnie uczczona przez państwo polskie - podkreśla ANdrzej Szarlip, starosta biłgorajski.
Cieszy go, że w powiecie pojawiła się inicjatywa, której zwieńczeniem będzie odsłonięcie tablicy. Zwłaszcza, że biłgorajskie starostwo, co roku 11 lipca na balkonach swojej siedziby wywiesza banery przypominające ofiary rzezi wołyńskiej.
Starostwo przypomina, że rzeź wołyńska, to zbrodnia ludobójstwa, jakiej na narodzie Polskim w 1943 i 1944 roku dopuścili się Ukraińcy. Została zaplanowana i była realizowana przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej tzw. Kresów Wschodnich II RP.
Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943 (krwawa niedziela 11 lipca 1943 roku), byli Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń.
Do dzisiaj nie jest znana dokładna liczba ofiar, historycy szacują, że zginęło ponad 100 tys. Polaków.