

Ostatni blok zamojskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego został oddany 6 lat temu. Od tamtej pory miejska spółka niczego nowego nie zbudowała. Prezes spółki zapowiada trzecie w ciągu ostatnich miesięcy podejście do pozyskania preferencyjnego kredytu.

O inwestycyjnych planach TBS, które od maja zeszłego roku ma nowego prezesa (poprzedniczka została odwołana po zmianie władzy w wyniku wyborów samorządowych) pisaliśmy w Dzienniku Wschodnim kilkukrotnie.
Dwie próby, obie nieudane
Jesienią 2024 Rada Miasta Zamość dała zielone światło prezydentowi, by ten przekazał miejskiej spółce działkę na ulicy Sikorskiego wraz z dużo wcześniej przygotowaną dokumentacją na budowę tam mieszkań komunalnych. Zresztą, jak się wtedy okazało, tę lokalizację prezes TBS wskazał jako miejsce przyszłej inwestycji we wniosku o kredyt, który złożył w Banku Gospodarstwa Krajowego. Niestety pieniędzy nie dostał.
Sytuacja powtórzyła się po kilku miesiącach, w kolejnym naborze. Wniosek TBS Zamość na pieniądze się „nie załapał”, bo zabrakło mu dwóch punktów.
Kiedy pod koniec maja tego roku rozmawialiśmy z Andrzejem Dudkiem, prezesem TBS ten mówił, że skłania się ku zaciągnięciu na inwestycję kredytu komercyjnego. Był już po pierwszych rozmowach z bankami, planował kolejne.
Optymistycznie zakładał, że jeśli plany uda się zrealizować, to nawet przed końcem tego roku mógłby być wyłoniony wykonawca inwestycji na Sikorskiego, a rozpoczęta zaraz po tym budowa potrwałaby półtora roku. – Jeżeli wszystko wyjdzie, jeżeli warunki będą odpowiednie, to w połowie 2027 roku budynek będzie gotowy – przewidywał wtedy prezes TBS Zamość.
Okazuje się jednak, że plany trzeba było zweryfikować. Rozmowy z bankami pokazały, że kredyty komercyjne są drogie. Gdyby taki zaciągnąć, a potem w czynszu spłacać ratalnie, to lokatorzy mieszkań za metr kwadratowy musieliby płacić ok. 47 zł. Tylko jedna oferta dawała szansę na niższe stawki, gdy cena najmu mogłaby wynieść 27 zł za metr. Uznano jednak, że to warunki „nieakceptowalne przez społeczeństwo”.
Kolejne podejście do kredytu SBC
Andrzej Dudek mówił o tym w trakcie poniedziałkowej (25 sierpnia) sesji Rady Miasta Zamość, przy okazji przedstawiania informacji o sytuacji finansowej spółki za rok 2024. Zdradził, że przymierza się do złożenia kolejnego wniosku o kredyt z BGK. Nabór ma się odbyć we wrześniu.
Zastrzegł jednak, że szanse na pozyskanie pieniędzy wzrosną, jeżeli miasto dołoży więcej niż pierwotnie zakładało do tzw. wkładu partycypacyjnego, czyli nie 3, ale 4,5 lub 5 mln zł. Prezydent miał już obiecać, że miasto wyłoży środki na ten cel.
– Liczę, że jeżeli obniżymy wkład partycypacyjny od mieszkańców, dostaniemy punkty dodatkowe i wtedy będzie kredyt z SBC (Społeczne Budownictwo Czynszowe – red.). A jeżeli nie, to wracam do projektu komercyjnego, bo wiem, że ten blok jest bardzo potrzebny, jako element rozwoju i strategia przeciwdziałająca wyludnianiu się miasta – mówił na sesji Andrzej Dudek.
W trakcie dyskusji radny Tadeusz Lizut (PiS) wyraził ubolewanie, że radnych nie informowano wcześniej o sytuacji. Stwierdził, że znając sytuację z pewnością „podnieśliby rękę” za wyłożeniem większych pieniędzy po to, by „osiągnąć jakikolwiek sukces w budownictwie mieszkaniowym”.
– Ja uważam, że nam zbraknie kadencji i tam łopaty żadnej nie postawimy. (...) Mija grubo rok od maja, a my stoimy w miejscu – ocenił sytuację.
Przypomnijmy, że TBS planuje na ul. Sikorskiego postawić blok z 48 mieszkaniami o różnej powierzchni, od niewielkich ok. 38-metrowych, do nawet 70-metrowych. Wszystkie będą wykończone „pod klucz”: z gładkimi ścianami, wyłożonymi podłogami, drzwiami. Obecnie szacowany koszt tej inwestycji to ok. 18 mln zł.
Czas na podwyżki
Wiadomo jednocześnie, że od 1 września czynsze w istniejących blokach miejskiej spółki pójdą w górę. Ostatnie podwyżki, wprowadzone jeszcze przez poprzedniego prezydenta, zaczęły obowiązywać dopiero od sierpnia 2024 roku. Teraz ma to być przeciętnie, jak informował radnych prezes Dudek, około złotówki na metrze kwadratowym.
Pieniądze zostaną, jak zapewnił na sesji, wykorzystane przede wszystkim na remonty (te zeszłoroczne pochłonęły ponad 161 tys. zł). Dotyczy to zwłaszcza najstarszych budynków. Pierwsze, na ul. Lipskiej oddano do użytku w 2002 roku. Obecnie spółka dysponuje 7 budynkami, w których znajduje się 277 mieszkań.
