Konserwator oceni, czy ten budynek to zabytek. Kłopot w tym, że już go prawie nie ma

Jak informuje prezydent Puław, Paweł Maj, rozbiórka pawilonu wystawowego przy ul. Wojska Polskiego została przerwana. To skutek porażki miasta przed NSA, który to 16 lutego odrzucił skargę kasacyjną na uchylenie odmowy wpisania Dom Chemika do rejestru zabytków przez sąd niższej instancji. Wyrok nie oznacza, że szkielet po pawilonie zostanie uznany za zabytek, ale umożliwia przeprowadzenie oceny konserwatorskiej.

Zdaniem stowarzyszenia „Puławianie” cały oryginalny Dom Chemika (przed przebudową) w tym jego pawilon, był zabytkiem okresu modernizmu. Dlatego miłośnicy architektury z lat 80-tych próbowali doprowadzić do objęcia go ochroną konserwatorską. Nawet za cenę utraty unijnej dotacji, zablokowania inwestycji i wynikających z tego tytułu strat finansowych. Te działania opóźniły przebudowę pierwszego etapu Domu Chemika, ale miasto zdołało ją zakończyć. Obecnie, przy drugim etapie, czyli budowie nowej biblioteki w miejscu pawilonu, sytuacja się powtarza.

Na skutek decyzji sądu, zaawansowana już rozbiórka pawilonu, została przerwana. Takiej konsekwencji wyroku NSA oczekiwał Szymon Karczewski, prezes stowarzyszenia Puławianie. Jak tłumaczy, jest to dowód szacunku wobec prawa, co jego zdaniem jest istotne nawet wtedy, jeśli z góry możemy założyć, że przyszłe postępowanie konserwatorskie nie zakończy się wpisaniem rozebranego niemal w całości budynku do rejestru zabytków.

– Działania tego stowarzyszenia doprowadziły do wstrzymania prac, tym razem przy budowie mediateki (...). Mieszkańcy znów są narażeni na straty, a miasto szpeci trwała ruina – pisze prezydent Paweł Maj, przypominając, że poprzednio, gdy z powodu walki o zabytkowość Domu Chemika przerwano pierwszy etap jego przebudowy, Puławy straciły na tym 500 tys. zł.

Żeby ograniczyć straty wynikające z koniecznego przestoju w budowie nowej biblioteki, Puławy skierują pismo do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o pilne przeprowadzenia postępowania konserwatorskiego. – I jego umorzenie ze względu na to, że budynku byłego pawilonu wystawowego praktycznie już nie ma – podkreśla Paweł Maj, żywiąc nadzieję na szybkie wznowienie robót.