Wybór łatwy nie jest, bo nasze województwo przoduje w ilości przysmaków wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W dodatku mamy na tej liście produkty unikalne, których nie ma na listach innych województw. Wybór najsmaczniejszej dziesiątki jest subiektywny - i jak zwykle przedstawiamy ją w porządku alfabetycznym.
Podawany z ziemniakami kraszonymi słoniną to jedna z najlepszych zup w naszym regionie. Szukajcie jej przede wszystkim w Poniatowej, bo danie jest specjalnością tutejszych gospodyń. Słodycz czereśni (stare odmiany), starannie dobrane przyprawy (goździki, cynamon, skórka cytrynowa) oraz świeże zioła sprawiają, że barszcz nie ma sobie równych.
W naszym regionie spotkacie także barszcz wiśniowy, barszcz śliwkowy (w Kazimierzu Dolnym) na dymionych śliwkach, podawany z kluseczkami oraz wonną zupę jabłkową na świeżych i suszonych jabłkach.
Cebularz lubelski
Wedle legendy cebularze powstały w Kazimierzu Dolnym z miłości. Biedna Żydówka Esterka, zapytana przez króla Kazimierza Wielkiego, czy ma coś do jedzenia, miała odpowiedzieć: Nie mam nic, tylko trochę mąki i cebuli, ale zaczekaj. Szybko zarobiła ciasto i podjęła króla gorącymi wypiekami.
Dziś cebularz jest sławny w Europie, zazdroszczą nam go inne regiony. 23 lipca 2014 roku Komisja Europejska opublikowania rozporządzenie rejestrujące nazwę Cebularz lubelski (ChOG) w rejestrze chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych. Dzięki temu nasz cebularz 37. polskim produktem chronionym w Unii.
Cydr sadownika z Mikołajówki
Cydr czyli szlachetny polski jabłecznik to część polskiej kultury kulinarnej i historii. Powstaje w wyniku fermentacji soku jabłkowego na „dzikich” drożdżach, znajdujących się na skórce jabłek. W Polsce mamy boom na cydry, a ten z Mikołajówki powstaje na soku tłoczonym z kilku starych odmian jabłek.
Flaki piaseckie
I nie tylko. Obok cebularza to najbardziej znana gorąca przystawka w Polsce. Jan Piotr Norblin, malarz i rysownik sprowadzony do Polski przez Czartoryskich, jedne z obrazów zatytułował „Kobieta sprzedająca flaki”. Najsłynniejsze są flaki piaseckie, których legendę stworzył Ryszard Sieczkarz w restauracji Rarytas.
Ale najbardziej smakowite są „Flaki po urzędowsku” przyrządzone na delikatnym rosole z kaczki, obficie okraszone prawdziwkami, doprawione całą gamą przypraw z orientalnym imbirem.
Gryczak janowski
Czyli piróg gryczany z kaszy gryczanej i sera wypiekany w okolicach Janowa Lubelskiego, Godziszowa, Biłgoraja. Oskar Kolberg pisał, że piróg janowski pieczony z mąki hreczanej „wydobyty z pieca, macza się on w świeżym roztopionym maśle i póki jeszcze ciepły, spożywa”.
Świetny na gorąco, pyszny na zimno - został rozsławiony przez Roberta Makłowicza, który jest jego wielkim admiratorem. Obok gryczaka mamy jaglaka, piróg z kaszy jaglanej i sera, który można pomylić ze smakowitym sernikiem.
Kulebiak generałowej Kickiej
Danie z legendą. Sam kulebiak pochodzi z kuchni rosyjskiej, nasz z okolic Jaszczowa. Zawdzięczamy go generałowej Natalii Kickiej, która podejmowała nim gości. Starorosyjski kulebiak w formie strucli nadziewano farszem z kaszy gryczanej, kapusty, jajek, a nawet gotowanych ryb. Kulebiak generałowej kryje w sobie lekki farsz warzywno mięsny. Danie jest znakomite: szukajcie kulebiaka w powiecie łęczyńskim i Milejowie. W Lublinie kulebiak generałowej zjecie w restauracji Hotelu Piano, gdzie cudownie przyrządza go Piotr Huszcz.
Oranżada z Kąkolewnicy
Produkowana jest od 1957 roku w Wytwórni Wód Gazowanych, której założycielem był mieszkaniec Rudnika, Tadeusz Jędruszczak. Od 20 lat produkcją kąkolewnickiej oranżady zajmuje się syn Tadeusza, Edmund, w kolejce czeka wnuk Michał. Oranżada o smaku malinowym i cytrynowym ma niebywały smak, nie ma sztucznych barwników i konserwantów - jej twórcom udało się zakląć w butelce smaki dzieciństwa.
Sękacz podlaski
Tradycja jego wypieku wywodzi się z czasów królowej Bony. Dziś zagłębiem sękaczy jest miejscowość Huszcza w gminie Łomazy. I choć masowe wypieki odbywają się już nad grzałką elektryczną, to najbardziej poszukiwany jest sękacz pieczony nad żywym ogniem.
Szyneczka z karpia z Pustelni
To jeden z największych przysmaków regionalnej kuchni. Delikatne filety z karpia pozbawione ości wędrują do solanki, następnie formuje się z nich małe szyneczki, które wędzą się w dymie olchowym. Można je nabyć w Gospodarstwie Rybackim Pstrąg Pustelnia, gdzie po ryby przyjeżdżają restauratorzy z Warszawy. Szyneczka z karpia niebywale smakuje na zimno i na gorąco. Znajdziecie ją w najlepszych restauracjach Lublina i regionu. Doskonała na kanapki, na przystawkę zimną i gorąco sprawdzi się także jako pyszne danie obiadowe.
Żurawinówka biłgorajska
Rubinowa barwa i cudowny i żurawinowy bukiet. W tradycji ludowej żurawinówka biłgorajska, momocka czy janowska uznawana była za środek leczniczy. Zachowało się wiele przepisów żurawinówki. W jednej ze starych ksiąg kucharskich czytamy:
„Żurawinowe jagody na bagnach uzbieraj, kiedy mróz pierwszy je lekko zwarzy. Do domu przynieś, na misę rzuć i na kuchni postaw, niechaj przywiędną. Dalej do butla rzuć, spirytusem zalej, wody przegotowanej dolej i na 3 tygodnie spokój daj. Po tem syropu cukrowego z miodem dodaj, śliwowicą zapraw i na pół roku daj odpocząć, niech się wybornie maceruje. A gdy to nastąpi przez muślin cedź i do butelek rozlej. Krzepko zakorkuj i lakiem oznacz. Używaj z umiarem jako lekarstwa przedniego na uderzenia gorącości do głowy i krwi przepływu regulację skuteczną."