Radni klepnęli budżet województwa

- "Zamojska Włoszczowa”, "Stop głupocie” oraz "Interes pacjentów i politykierów” - takie transparenty przywitały radnych przychodzących na sesję sejmiku. Kilkudziesięciu pracowników lubelskiej onkologii protestowało przeciwko pomysłowi budowy centrum onkologicznego w Zamościu i przeznaczeniu na ten cel 2,5 mln zł, tak jak chciała grupa radnych związanych z Zamojszczyzną.

- Naszego województwa nie stać na dwa centra radioterapii. My chcemy się rozbudowywać i lepiej żeby władze województwa zainwestowały w sprzęt dla nas żeby rozładować kolejki do radioterapii - mówili zdenerwowani pracownicy z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

- Trzeba jak najszybciej zorganizować szeroką debatę o ochronie zdrowia w naszym województwie, a dopiero później decydować o np. budowie nowego centrum onkologicznego - radna Izabella Sierakowski (Lewica i Demokraci) dodała, że najpierw poparła wniosek kolegów, ale po namyśle wycofała się.

- Największe zagrożenie rakiem jest na Zamojszczyźnie. Nie ma czasu na dyskusje, bo szybkie wykrycie daje życie - przekonywał radny Sławomir Sosnowski (PSL).

Ostatecznie głosami 14 radnych pomysł zapisania w budżecie 2,5 mln zł na centrum został odrzucony. Radni zgodzili się natomiast żeby dać 200 tys. zł z kasy województwa na ewentualną dokumentację ośrodka onkologicznego.

Po załatwieniu sprawy onkologii, temperatura dyskusji spadła. Projekt budżetu przygotował jeszcze poprzedni ludowo-narodowy zarząd województwa. Obecna ekipa przygotowała cztery poprawki.

Marszałek Jarosław Zdrojkowski zachęcał żeby przyjąć dokument: - Gwarantuje zrównoważony rozwój całego regionu - reklamował.

Szef poprzedniego zarządu Edward Wojtas (PSL) krytykował zmiany w projekcie m. in. znaczne zadłużenie kasy województwa, przeznaczenie zbyt małych środków na inwestycje, a przede wszystkim wybór Świdnika zamiast Niedźwiady na miejsce lotniska.

Za przyjęciem budżetu zagłosowało 22 radnych, żaden nie był przeciwko, 11 wstrzymało się.