Siedem minut wystarczy, żeby zużyć połowę butli z powietrzem, którą niesie się na plecach. O tym, jak wbiega się na 30. piętro, mówi starszy brygadier Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Pierwszy raz wbiegał pan na 30. piętro Pałacu Kultury i Nauki?
– Raczej ostatni. Takie zawody jak Wieżowiec 2022 organizowane są już od około 20 lat. Od czterech w randzie Mistrzostw Polski. Po raz pierwszy biegłem chyba w 2004 lub 2005 roku. Ostatni bieg to było moje pożegnanie. Właśnie zacząłem 30. rok służby. Chciałem sobie udowodnić, że wciąż jestem w formie i mogę w pełnym wyposażeniu wbiec po schodach na wysokość ok. 100 metrów.
Ile waży ten sprzęt?
– Sporo. Sam aparat oddechowy z butlą i powietrzem to jakieś 15 kilogramów. Wbiegamy dokładnie tak samo ubrani jak podczas akcji gaśniczej. Kiedy zaczynałem, to było ciężej choćby dlatego, że butle wtedy były stalowe, a teraz są kompozytowe, kilka kilogramów lżejsze. Czyli mój partner podczas zawodów – starszy strażak Kacper Stelmaszczuk – miał znacznie lżej niż ja kiedy zaczynałem.
Trudno się oddycha?
– Tak. Mamy maski cały czas na twarzy. Oddycha się w nich lżej niż dawniej, kiedy wykorzystywano inną technologię, ale i tak ciężko. Podczas normalnej akcji, kiedy w butli jest już tylko 50 atmosfer, odzywa się specjalny gwizdek dając strażakowi znak, że trzeba kończyć akcję. Przy dosyć spokojnych działaniach butla wystarcza na ok. 50 minut pracy. My na schodach zużywamy połowę zawartości butli w jakieś siedem minut.
Tyle wystarczy, żeby wbiec na szczyt?
– Nam, z Kacprem, zajęło to właśnie niewiele ponad 7 minut. Liczył się czas dobiegnięcia na metę drugiego zawodnika z pary.
Sztafeta?
– Nie. Biegnie się równolegle.
Co pan czuł, kiedy w końcu mógł zdjąć maskę? Jak reaguje organizm?
– Normalnie. Jakieś dwie minuty i tętno wraca do normy. Ale takiego zadania nie podejmują się ludzie przypadkowi. 15 lat byłem w Specjalnej Grupie Wodno-Nurkowej. Uprawiałem sport wydolnościowy – kolarstwo. I tak robi każdy z zawodników. Nie ma tam raczej osób, którzy chcą z marszu zdobyć 30. piętro.
Trzeba się do zawodów specjalnie przygotować?
– Trzeba trenować. Biegać. Kilka razy z butlą „zrobić schody”. Ale nie za dużo przed samymi zawodami, żeby mieć siły na start.
Które miejsce zajęliście?
– 36. na 165 zespołów w kategorii open. Chyba nie wypadliśmy tak źle?