Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

6 października 2024 r.
14:00

Zagrał to ponad 150 raz. "Warto pielęgnować w sobie nadzieję, pielęgnować coś jasnego"

(fot. Bartek Żurawski )

Zagrał „Od przodu i od tyłu” 154 razy. W tym 46 razy za granicą: w 20 krajach na 4 kontynentach. Do tej pory spektakl dostał 25 nagród. A 13 października o 19 zagra jubileuszowy spektakl w Teatrze Wschodnim w Lublinie – Rozmowa z Mateuszem Nowakiem. Aktorem.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Korzenie rodzinne?

– Pochodzę z lubelskiego Powiśla, czyli z regionu na Lubelszczyźnie, z którego pochodzi też Józef Czechowicz. Jest to też region, z którego pochodzi najczystsza polszczyzna. Tego wszystkiego dowiedziałem się w wieku dorosłym, ale niesamowicie mnie to cieszy.

  • Edukacja?

– Szkoła podstawowa, potem gimnazjum w Opolu Lubelskim, gdzie miałem to szczęście mieć niesamowitą polonistkę Beatę Ryszkowską-Stefanek. Dzięki niej wszedłem na teatralną drogę. Z jakiegoś powodu uwierzyła we mnie i wysłała mnie na scenę. Pilnie uczyła mnie dykcji i wyrazistości mowy. Przegrywała mi kasety Ewy Demarczyk i Maanamu, odpytując potem, czy się wyrabiam dykcyjnie na przykład w „Karuzeli z madonnami” w tempie narzuconym przez muzykę. Byłem dzieckiem, ale strasznie fascynował mnie język polski, to, co potrafi ten jeden z najtrudniejszych języków na świecie stworzyć w sferze brzmieniowej.

  • Apetyt rósł w miarę jedzenia?

– Tak. Bardzo często chodziłem do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu Lubelskim, gdzie najbardziej interesował mnie regał z napisem „książki do wycofania”. Jedną z nich była cieniutka książeczka Tadeusza Malaka „Teatr jednego aktora”. Tam czytałem o świecie mi zupełnie nieznanym, o monodramach w wykonaniu Wojciecha Siemiona i Danuty Michałowskiej. To, co czytałem zawładnęło moimi myślami i wyobraźnią. Chciałem zrobić monodram. Kolejnym impulsem była wizyta w Opolu Lubelskim Katarzyny Zając (dziś Katarzyny Rzepy), która jako konsultantka Wojewódzkiego Domu Kultury w Lublinie opowiadała o Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim, gdzie jedną z kategorii był Teatr Jednego Aktora.

  • Co było dalej?

– Kiedy skończyłem gimnazjum, zrobiłem wszystko, żeby dostać się do Liceum im. Unii Lubelskiej, dokładnie do klasy o profilu dziennikarsko-teatralnym. Za szkołą był WDK, poszedłem do pani Katarzyny, powiedziałem, że jestem w Lublinie i dalej chciałbym zrobić monodram. Zacząłem rozmawiać o tym m.in. z Henrykiem Kowalczykiem i Mieczysławem Wojtasem. Trafiłem do Centrum Kultury w Lublinie, gdzie instruktorką była Halina Tomaszewska-Kornacka. Spotkałem ją na korytarzu, zapytałem czy prowadzi zajęcia. Odparła, że właśnie na zajęcia idzie, zapytałem czy mogę dołączyć, zgodziła się i wzięła mnie jako pierwszego na scenę. Umiałem na pamięć wiersz Tadeusza Różewicza „Róża”. Zacząłem mówić, przerywała mi co słowo, byłam zafascynowany jej zaangażowaniem w rozbiór wiersza. Pracowałem z nią cztery lata, dało mi to ogromną bazę do pracy z tekstem. Już jako student polonistyki i logopedii na UMCS zacząłem jeździć ma ogólnopolskie konkursy recytatorskie. Na jednym z nich zobaczyłem monodram „Bobok” wyreżyserowany przez Stanisława Miedziewskiego z Teatru Rondo i powiedziałem sobie: O tak bym chciał grać. Trzy lata zajęło mi przekonanie Miedziewskiego, żeby podjął ze mną współpracę. Trzy lata czekałem, żeby się zgodził i w 2011 roku miał premierę nasz wspólny monodram „teatralność”.

  • Co po studiach?

– Wróciłem do Opola Lubelskiego, żeby rozkręcać działalność kulturalną. Ale pojawiła się propozycja pracy w Dzielnicowym Domu Kultury „Węglin”, gdzie spędziłem 12 lat. To była praca pełna pasji i zaangażowania. Z grupą osób myślących jak ja zrobiliśmy kilka projektów, które rozsławiały markę DKK „Węglin” i Lublina na całą Polskę. W kulturze jednak często jest tak, że często zaczynają rozjeżdżać się cele i ambicje osób pracujących w danej jednostce. Doszło do tego, zaczęło być niewygodnie i przestałem pracować na Węglinie.

  • Skąd pomysł, żeby wziąć na warsztat powieść Karola Zbyszewskiego „Niemcewicz od przodu i tyłu”?

– To dzieło przypadku albo kosmosu. Książka trafiła do mnie dzięki profesorowi Rafałowi Szczerbakiewiczowi. Pożyczyłem ją od niego, zacząłem czytać i już mu tej książki nie oddałem. Zadzwoniłem do Miedziewskiego, powiedziałem, że mam wspaniałą książkę na monodram. Odpowiedział: wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj. Zaczęliśmy pracować. Okazało się, że to, co napisał Zbyszewski niesamowicie rymuje się z tym, co dzieje się dookoła. Po 10 latach grania „Od przodu i od tyłu” rymuje się cały czas.

  • Rymuje się walka o wpływy w imię próżności i w imię tego, żeby nabić własną kiesę?

– Niestety tak. Pojawia się pytanie, czy w zalewie takiej tandetności i miałkości postaw wobec kraju i obywateli można jeszcze znaleźć bohaterów czy bohaterki.

  • A można?

– Nasz spektakl nie jest o bohaterach. Jest mimo wszystko próbą zemaptyzowania się z ludźmi, którzy nie dorośli do funkcji, które przyszło im pełnić. W tym spektaklu bardzo ważna jest empatia i nadzieja. Zrobiliśmy spektakl o nadziei, o ludziach, którzy mimo wszystko tej nadziei nie pochowali. O tym, że zawsze warto pielęgnować w sobie nadzieję, pielęgnować coś jasnego. Zrobiliśmy spektakl o miłości do kraju.

  • W spektaklu są ostre „momenty” inspirowane powieścią „Casanova” Jerzego Żurka. Skąd ten erotyzm?

– Tak, mamy wulgarny opis stosunku Casanovy z carycą Katarzyną. Nie jest on po to, żeby epatować widzów XVIII-wieczną pornografią, tylko po to, żeby w pełni oddać to, czym jest imperializm, autorytaryzm, czy dyktatura. Pokazujemy, że każdy fanatyzm potrafi się wedrzeć w najintymniejsze sfery życia.

  • Ile razy zagrał pan „Od przodu i od tyłu”?

– Na ten moment 154 razy. Za granicą zagrałem to przedstawienie 46 razy. W 20 krajach na 4 kontynentach. W Stanach, w Kuwejcie, w Afryce, w Mongolii. Do tej pory spektakl dostał 25 nagród, w tym 10 na międzynarodowych festiwalach. Jaki był odbiór? W spektaklu jest zdanie, które wypowiada Stanisław August Poniatowski: „Błagam nie gniewać Rosji. Handel z nią jest najkorzystniejszy. Nie sposób wyobrazić sobie życzliwszego sąsiada”. Tak naprawdę w każdym kraju symbolika scen z carycą Katarzyną, jako przykład krwawego fanatyzmu władzy, była bardzo czytelna.

  • Na koniec pytanie o przyjaźń ze znakomitą aktorką Ireną Jun. To mentorka?

– Pojawiła się moim życiu jeszcze w szkole średniej, kiedy na jednym z konkursów recytatorskich obejrzałem jej monodram „Jest źródło” na podstawie tekstów Norwida. Opadła mi szczęka i powiedziałem: ja też tak chcę. To pragnienie doprowadziło nas do cudownej przyjaźni. Irena Jun jest moją artystyczną Cesarzową. Zainspirowała mnie do kolejnych scenicznych wyzwań. W marcu przyszłego roku odbędzie się premiera mojego kolejnego monodramu opartego na „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0
galeria

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi dla drużyny z Lublina. Bogdanka LUK pokonała na wyjeździe ALuron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Jak środowe spotkanie oceniają obie ekipy?

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie
Historia
galeria

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie

Święto Pracy, czyli 1-maja było jednym z najważniejszych świąt w czasach PRL, które obchodzono nad wyraz uroczyście, najczęściej z udziałem najwyższych władz partyjnych. O tym, w jaki sposób obchodzono to święto świadczą liczne, archiwalne fotografie.

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Długi weekend majowy to czas, gdy Polacy tłumnie ruszają w drogę na zasłużony odpoczynek. Jednak policja apeluje, by w tym czasie nie wyłączać myślenia i pamiętać o zdrowym rozsądku podczas błogiego wypoczynku.

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

Walka o mistrzostwo LNBA jest bardzo zacięta

LNBA: Matematyka pokonała Patobasket i wyrównała stan rywalizacji

Wydawało się, że już w niedzielę poznamy mistrza LNBA. Okazało się jednak, że stara gwardia jeszcze się dobrze trzyma, co pokazał niedzielny mecz. Matematyka wygrała z Patobasketem i o losach tytułu zadecyduje trzecie spotkanie.

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Kucharz, juror Masterchefa i Masterchefa Juniora, Tomasz Jakubiak nie żyje. Miał 41 lat.

Stal Kraśnik powiększyła przewagę nad Lublinianką do sześciu punktów

Stal Kraśnik ucieka Lubliniance, Hetman Zamość podziękował trenerowi

W środę została rozegrana 26. kolejka Keeza IV ligi. Stal Kraśnik bez problemów wygrała mecz z Kłosem Gmina Chełm 4:0, a skoro Lublinianka zostawiła trzy punkty w Janowie Lubelskim, to lider powiększył przewagę nad ekipą z Wieniawy do sześciu punktów. Kolejnej porażki doznał Hetman Zamość, a działacze szybko po spotkaniu poinformowali, że Robert Wieczerzak i jego sztab zostali odsunięci od prowadzenia drużyny.

Courtney Ramey rozegrał znakomite zawody

PGE Start Lublin pewnie pokonał PGE Spójnia Stargard

Środowe popołudnie w hali Globus upłynęło kibicom w przyjemnej atmosferze. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zrehabilitowali się za klęskę w Słupsku i pewnie ograli PGE Spójnia Stargard 86:75.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i prowadzi w finałowej rywalizacji 1-0
ZDJĘCIA
galeria

Pierwszy mecz finału: Bogdanka LUK Lublin lepsza od Aluron CMC Warty Zawiercie

W pierwszym spotkaniu finałowym o mistrzostwo Polski Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i w rywalizacji do trzech wygranych prowadzi 1-0. Drugi mecz finału w sobotę, w Lublinie

Grupa Azoty "Puławy" traci pieniądze, zmniejsza zatrudnienie i zaciąga kredyty. Strata netto za rok 2024 przekracza 360 mln zł
biznes

Azoty nadal na hamulcu. Setki milionów złotych straty

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych pokazała wyniki finansowe za rok 2024. Nie ma powodów do radości. Spółki kontrolowane przez "Puławy" straciły w tym czasie ponad 367 mln zł. Sprzedaż krajowa spadła o jedną czwartą. Pracę straciło kilkaset osób.

Mitsune

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025: Kto w lipcu zagra w Lublinie?

Międzygatunkowe eksploracje, muzyczne eksperymenty, japoński folk, improwizacje i na przykład muzyka połączona z archiwalnymi nagraniami NASA z misji księżycowej. Festiwal Wschód Kultury - Inne Brzmienia coraz bliżej, a organizatorzy prezentują kolejnych wykonawców.

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

Wczoraj około godziny 10:00 na Alejach Jana Pawła II w Zamościu doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. 79-letni kierowca cofając samochodem potrącił 77-letnią kobietę. Piesza trafiła do szpitala.

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!
QUIZ

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!

Lublin od lat przyciąga nie tylko turystów spragnionych historii i klimatycznych zaułków, ale także... filmowców! Stolica województwa lubelskiego to prawdziwy skarb dla reżyserów szukających niebanalnych lokalizacji – z jednej strony tętniące życiem Stare Miasto, z drugiej – zabytkowe ulice, klimatyczne kamienice i plenery, które z powodzeniem "grają" nie tylko Lublin, ale też Paryż, Wilno czy fikcyjne miasta z dawnych epok. Znasz te kultowe produkcje i wiesz że Lublin w nich występował? Sprawdź się w naszym quizie!

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Zakończono poszukiwania 73-letniej seniorki z powiatu włodawskiego, która zaginęła w lutym ubiegłego roku.

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Do Muzeum Wsi Lubelskiej zawitały wyjątkowe, czworonożne mieszkanki – owce świniarki wraz ze swoimi jagniętami. Zwierzęta będzie można podziwiać do jesieni. Nowych mieszkańców jest jednak więcej.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Rolnictwo -> Maszyny rolnicze -> Sprzedam

Wyważanie dynamiczne wentylatorów-wałów maszyn inż. mechanik dojazd

Lublin

350,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

33,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Komunikaty