W komisariacie zakończyła się impreza, którą w opuszczonych budynkach wojska urządził sobie 49-letni mężczyzna z trojgiem nastolatków. Miał pecha, bo idących na zabawę gości wypatrzyli sokiści patrolujący tory prowadzące na lubelski Dworzec Główny.
W opuszczonym budynku zastali dwie dziewczyny 13- i 15-latkę oraz 19-letniego mężczyznę. Cała trójka piła piwo. Razem z nimi był też 49-latek. - Obok niego stała niepełna butelka wódki - mówi Stefaniuk. Najstarszy uczestnik imprezy zaczął zachowywać się nerwowo. - Na widok funkcjonariuszy wyjął z telefonu kartę SIM i włożył inną.
Na after party wszyscy trafili do komisariatu przy ul. Kunickiego, ale tam było już mniej wesoło. W plecaku 49-latka znaleziono foliowy woreczek z 15 tabletkami. Wstępne testy wykazały, że zawierały one amfetaminę.
Ponadto w telefonie mężczyzny znaleziono zdjęcia i filmy pornograficzne. Śledczy będą ustalać, czy były one prezentowane nieletnim. Mężczyzna wydmuchał w alkomat 0,7 promila alkoholu, a jego młodzi kompani nie zdążyli jeszcze wypić tyle, by byli nietrzeźwi.