Warszawa. Wydział dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej za tydzień rozpatrzy ponownie sprawę lubelskiego klubu.
zamieszek do jakich doszło w ubiegłą sobotę podczas meczu I ligi Motor Lublin - Widzew Łódź.
Przypomnijmy, że kilka minut po rozpoczęciu spotkania na stadionie przy al. Zygmuntowskich w Lublinie pseudokibice obu drużyn wszczęli na trybunach regularną bitwę. Zamieszki trwały kilka minut. Kilka osób zostało poturbowanych. Sędzia musiał przerwać mecz. Dopiero interwencja policyjnych oddziałów zaprowadziła porządek.
Po meczu spodziewano się surowych kar dla lubelskiego klubu zwłaszcza, że nie był to pierwszy incydent w ostatnim czasie. Tymczasem mimo jasnych przesłanek wydział dyscypliny PZPN nie był dziś w stanie podjąć decyzji. Odroczył swoje posiedzenie o tydzień. Do Warszawy zaproszono przedstawicieli Motoru i Widzewa. Wtedy ma zapaść ostateczny werdykt co do kary.
- Jesteśmy przygotowani na takie spotkanie. Dalej uważamy, że zrobiliśmy wszystko aby uniknąć zamieszek - powiedział Andrzej Szwabe rzecznik prasowy Motoru Lublin.
(jar)