– Głupia sytuacja. Fundusz przejęli likwidatorzy, którzy nie informowali mnie w jakim stanie jest firma i ja tą sprawę wymazałem z pamięci. Fundusz nie przeprowadził żadnej operacji finansowej, nie został zarejestrowany w urzędzie skarbowym, nie miał konta bankowego – tłumaczy Sławomir Sosnowski z PSL, który ma być odwołany ze stanowiska wicemarszałka po kontroli CBA.
– Na najbliższej grudniowej sesji sejmiku marszałek Krzysztof Hetman przedstawi wniosek o odwołanie Sławomira Sosnowskiego ze stanowiska wicemarszałka – informowała po czwartkowym zarządzie województwa Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Sosnowski wydał oświadczenie, w którym tłumaczy: Karbona jest w likwidacji od siedmiu lat, a ja faktycznie nie pełnię w funduszu żadnej funkcji. Twierdzi też, że likwidatorzy funduszu nie wprowadzili zmian do rejestru sądowego.
– Głupia sytuacja. Fundusz przejęli likwidatorzy, którzy nie informowali mnie w jakim stanie jest firma i ja tą sprawę wymazałem z pamięci. Fundusz nie przeprowadził żadnej operacji finansowej, nie został zarejestrowany w urzędzie skarbowym, nie miał konta bankowego – tłumaczy Sosnowski.
To nie pierwsza taka wpadka. W marcu 2011 roku CBA stwierdziła, że Sosnowski złamał przepisy antykorupcyjne zasiadając w komisji rewizyjnej spółdzielni rolniczej z Radzynia Podlaskiego. Wtedy mu się upiekło. Sejmik odwołał go z funkcji wicemarszałka, ale po chwili na wniosek Hetmana powołał go ponownie.
Tym razem Sosnowski na stanowisko nie wróci. – Marszałek już rozgląda się za nowymi kandydatami na wicemarszałka – mówi Beata Górka.
Nowy wicemarszałek również będzie związany z PSL.