Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 grudnia 2021 r.
16:32

Dobre geny i 100 lat na karku mieszkańca Lublina. "Wieś, właściwe odżywianie i spokój, cisza..."

494 1 A A
(fot. Alicja Łukasiak)

Prawie 50 lat przeżyłem w Dęblinie i ponad 50 lat w Lublinie – rozmowa z Mieczysławem Stachaszewskim, mieszkańcem Lublina, który 5 stycznia 2022 roku skończy 100 lat.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Słyszałem, że lubi pan krzyżówki. Na rozgrzewkę mam dla pana takie pytanie: Jak nazywa się człowiek przewożący towary wozem konnym. Na sześć liter.

– Furman.

  • Zgadza się. Rozwiązywanie krzyżówek to dla pana taka gimnastyka umysłu?

– Tak. W ten sposób wypełniam czas, nie nudzę się. Oglądam telewizję i w każdej wolnej chwili rozwiązuję krzyżówki.

  • Pamiętam, że mój dziadek też spędzał po kilka godzin dziennie na ich rozwiązywaniu.

– Mnie teraz też to tak opanowało.

  • Myślał pan kiedyś o tym, że będzie pan żył 100 lat?

– Nigdy o tym nie myślałem. Moja rodzina jest długowieczna – siostry i rodzice odchodzili po „dziewięćdziesiątce” – ale ja nigdy o czymś takim nie myślałem.

  • Jakie są jeszcze pasje, które zajmują panu czas?

– Teraz są to krzyżówki, a wcześniej drzewa genealogiczne. Spisane tysiące nazwisk, telefonów... Są drzewa mojej bardzo licznej rodziny i rodziny mojej żony. Wszystkich pociotków też mam spisane drzewa.

  • Gdzie pan szukał takich informacji?

– Szukałem w archiwach państwowych – w całej Polsce, na przykład w Radomiu. Moja rodzina jest rozproszona po całym świecie i po całej Polsce.

  • Skąd pan pochodzi?

– Prawie 50 lat przeżyłem w Dęblinie i ponad 50 lat w Lublinie. W 1968 roku wprowadziłem się na ulicę Lwowską, na ósme piętro, wtedy jeszcze nazywała się Bieruta. Od 53 lat jestem lublinianinem, a wcześniej byłem dębliniakiem. Do pracy dojeżdżałem 17 lat, do Biura Projektów Kolejowych w Lublinie przy ulicy Okopowej.

  • Jakie ma pan najwyraźniejsze wspomnienia związane z Dęblinem?

– Mam bardzo dokładne wspomnienia. Kiedy byłem kilkuletnim chłopcem, w towarzystwie brata, i pływałem w Wiśle w okolicy Twierdzy Dęblin, był bardzo silny huragan. Z Warszawy, przez Dęblin do Lublina. Na targu przy dworcu w Lublinie zmiótł czterech dorożkarzy żydowskich. To jest historia opisana w „Dzienniku Wschodnim” i była kilka razy powtarzana. Mnie wichura porwała na brzegu Wisły i mam po tym bliznę – rozciętą lewą brew przez słup telegraficzny.

  • Jaki wtedy był Dęblin?

– Wtedy była taka kolej, że zatrudnionych było 2500 osób. Do tego parowozownia na 32 kanały, na 4 kierunki: Łuków, Chełm, Radom i Warszawę.

  • Jak żyło się wtedy w takim miejscu?

– Było bardzo spokojne. Mieszkałem w miejscowości, która się nazywa Michalinów. To był ośmiorodzinny dom, który wybudował carski żandarm w 1918 roku. To byli przeważnie wszyscy kolejarze, tak jak mój ojciec. Ja też byłem kolejarzem. Ten dom miał cztery piętra i nazywał się „Arka”. Mówię panu, to śliczna rzecz. Żandarm carski przywiózł sosnę z Syberii, tu przecierał i tak było, że żywica topniała w ścianach z zewnątrz.

Pokój, kuchnia, pokój, kuchnia, sień, korytarz, ubikacja, studnia... To jest jedyny dom, jaki spotkałem, tak olbrzymi, ośmiorodzinny, ze schodami z dwóch stron, balustradą, okiennicami i widokiem na Wisłę. W sezonie letnim chodziłem nad Wisłę. Zadałem sobie taki trud, ażeby przepłynąć tę rzekę w poprzek i przepłynąłem ją sam.

  • Jak się żyło z takimi sąsiadami?

– Wszystko było w porządku. Obok mieszkał stryjek... Mam spisanych wszystkich mieszkańców Michalinowa, także kontakt był idealny. Wszystko kumoterstwo, sąsiedztwo. Do dzisiaj jeszcze mam kolegę, przez ścianę, który jest prawie moim rówieśnikiem. W kwietniu będzie miał tę samą rocznicę co ja.

  • Miał pan rodzeństwo?

– Oczywiście. Zostałem jeden z dziesięciu. Mam bardzo liczną rodzinę, która jest rozproszona po całym świecie: w Argentynie, Kanadzie, na Islandii, w Szkocji, Portugalii, we Francji i we Włoszech, a w Polsce: w Ełku, Gdańsku, Gostyninie, Warszawie, Chełmie, Skarżysku, Radomiu, Oleśnicy, Otwocku i w Dęblinie.

  • Jak ma się tak liczną rodzinę, to nie można narzekać na nudę?

– Nie. Mam z nimi kontakt telefoniczny, już mam kartki świąteczne, przysyłają mi je wnuczki. Zacytuję panu jedną z 9 grudnia: „Stirling. Kochany Stryju Mietku! Cała Szkocja, z rodziną Strangów na czele, życzy Tobie Stryju i Twoim bliskim zdrowych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego 2022 roku!”.

Mam jeszcze inne kartki, z Paryża też. Wnuczka jest tam dyrektorką polskiej szkoły podstawowej. Mam też wnuczkę w Portugalii. Moja córka była przez ponad 20 lat w szkolnictwie w Rzymie, w polskiej szkole. Mam w rodzinie nauczycieli, lekarzy, wojskowych...

  • Jak ważna jest dla pana rodzina?

– Bardzo ważna i ciągle się jeszcze powiększa. W październiku przybyła trójka. Mam jedną prawnusię, która ma 7 lat, a najstarszy prawnuczek za miesiąc skończy 25 lat.

  • Czasami się mówi, że trzeba się oszczędzać, żeby jak najdłużej żyć. Pan też tak do tego podchodzi?

– Taka była sytuacja w Dęblinie, że nie było ani roweru, ani nic i chodziłem na piechotę 14 kilometrów do miejscowości Pawłowice, gdzie była scheda. Moja mama dostała ją w posagu.

  • Musiał się pan wtedy zahartować.

– Tak. Do tego jeszcze 17 lat dojeżdżałem z Dęblina do Lublina do pracy. W Dęblinie byłem w pracy zawodowej przez osiem godzin, a potem drugie osiem godzin w ogródku działkowym, do nocy.

  • Gdzie pan pracował w swoim życiu?

– 23 czerwca 1939 roku, kiedy zaczęły się wakacje szkolne, wyjechałem do siostry, która mieszkała w Zdołbunowie, to niedaleko Równego. Szwagier był zawiadowcą rejonu budynków, kolejarz. On mnie tam zatrudnił jako ślusarz. Od tej daty mam liczoną emeryturę. Potem wojna zastała mnie w Zdołbunowie. Pięć razy przechodziłem przez granicę, przez Łomżę, żeby trafić do Dęblina. W końcu tam dotarłem. Szwagier pracował na kolei w Radomiu, ale trafił do Oświęcimia razem ze swoim bratem. Tam był od października do kwietnia i koniec świata – zmarł.

  • Jak udało się panu przetrwać wojnę?

– Pracowałem wtedy na kolei. Na początku byłem nawet w Twierdzy, w piekarni, różne funkcje miałem. Doczekałem się pełnienia obowiązków dyrektora Biura Projektów Kolejowych w Lublinie w ostatnich latach swojej pracy.

  • Pamięta pan swoją pierwszą miłość?

– Miałem sympatię kilka kilometrów ode mnie. Na pasterkę tam poszedłem i moja sympatia stała się moją żoną. Zmarła kilka lat temu, miała 96 lat, a żyliśmy ze sobą o ho ho... Moje siostry też miały 96 lat i moja mama, ojciec 86 lat.

  • Co pan robi – i pana rodzina także – że tak wiele osób dożywa takiego wieku?

– Widocznie dobre geny wyszły od przodków. Wieś, właściwe odżywianie i spokój, cisza... W moim domu były piece chlebowe. Mama co tydzień wypiekała sześć bochenków chleba razowego. Taki był najlepszy. Żywność była bez chemii.

  • A używki też pomagały?

– Nie. Ja wykluczyłem używki. Piwo i alkohol tylko na lekarstwo, ale żeby mnie ciągnęło, to nie. Tak samo papierosy. Był pociąg, jak byłem młodym chłopakiem. Szwagier był palący. Wtedy robiłem dla niego w gilzach papierosy i sobie pociągałem, ale żeby nie wpaść w nałóg. Tylko tak doraźnie.

  • Dlaczego po tylu latach przeprowadził się pan do Lublina?

– Bo tutaj pracowałem. W 1968 roku budowali Kalinowszczyznę, te bloki i wieżowce. Spółdzielnia Kolejarz dała mi umowę i transportem samochodowym z rodziną i kolegami przyjechałem. Zaproponowano mi ten lokal, w którym siedzę w tej chwili. Można było szukać propozycji jeszcze w innych dzielnicach. Ja się tam wybrałem z żoną, ale to było bardzo daleko i zrezygnowałem. To było mieszkanie na pięć osób – M5. Moje mieszkanie jest największe na osiem mieszkań, a tak to wszystko to są ciemne kuchnie. Wtedy wszystko się liczyło na liczbę osób w rodzinie.

  • Czego można panu życzyć na 100. urodziny?

– Przede wszystkim zdrowia i spokoju, takiego światowego. Jedna zmora to jest pandemia, a druga zmora to jest polityka. To gnębi. Nie dość, że człowiek ma takie zdrowie, jakie ma, to jeszcze go nęka koronawirus, szczepienia... Polityka światowa to strasznie męcząca rzecz, bo nie wiadomo, co będzie jutro z nami.

Skomentuj i udostępnij na Facebooku
e-Wydanie

Komentarze 1

Najlepsze · Najnowsze
Avatar
mcx / 24 grudnia 2021 r. o 19:37
pora na kolejne 50 w Dublinie skoro tak dobrze idzie :) dużo zdrowia ! :)
Avatar
mcx / 24 grudnia 2021 r. o 19:37
pora na kolejne 50 w Dublinie skoro tak dobrze idzie :) dużo zdrowia ! :)
Zobacz wszystkie komentarze 1

Skomentuj

Aby napisać komentarz, należy się zalogować:

Nie publikujemy nic na Twojej tablicy na Facebooku oraz nikomu nie udostępniamy Twoich danych osobistych.
Podczas pierwszego logowania zostaniesz poproszony o wybór swojej nazwy użytkownika.

Twój komentarz został dodany

Pozostałe informacje

Skąd się wzięły hollywoodzkie gwiazdy w Lublinie

Skąd się wzięły hollywoodzkie gwiazdy w Lublinie

Kim dla Barcelony i Paryża był Woody Allen, tym dla Lublina może będzie Jessie Eisenberg. Amerykański aktor i reżyser właśnie wysyła nasze miasto w podróż do światowej fabryki snów. Mniej więcej za rok na ekrany kin wejdzie „The Real Pain”. Autorski projekt, w którym Lublin gra Lublin. Jest szansa, że widzowie westchną: ojej, jak tam fajnie, jedziemy!

Kwietny dywan u św. Kingi
galeria

Kwietny dywan u św. Kingi

Stowarzyszenie i Chór Św. Kingi w Świdniku zainspirowani kwiatowymi dywanami, które są tworzone od lat w Spycimierzu w Gminie Uniejów w woj. łódzkim, stworzyło na święto Bożego Ciała własną kompozycję dywanową. Kwieciste dzieło mogli podziwiać wierni wchodzący do kaplicy przed uroczystą procesją

XXVI Narodowy Młodzieżowy Czempionat Koni Małopolskich odbędzie się w Lublinie

XXVI Narodowy Młodzieżowy Czempionat Koni Małopolskich odbędzie się w Lublinie

W weekend w Arenie Konnej Stacji Badawczej Ośrodka Dydaktyczno-Szkoleniowego Jeździectwa i Hipoterapii na lubelskim Felinie odbędzie się XXVI Narodowy Młodzieżowy Czempionat Koni Małopolskich.

Procesja Bożego Ciała w Lublinie (zdjęcia)
galeria

Procesja Bożego Ciała w Lublinie (zdjęcia)

Setki mieszkańców naszego miasta wzięło udział w tradycyjnej procesji Bożego Ciała. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa rozpoczęła msza święta na placu Archikatedry Lubelskiej, której przewodniczył abp Stanisław Budzik

Ech! Jak oni tańczą. Pół tysiąca tancerzy przyjechało na przegląd
Zdjęcia
galeria

Ech! Jak oni tańczą. Pół tysiąca tancerzy przyjechało na przegląd

W Centrum Spotkania Kultur odbyła się czwarta edycja Ogólnopolskich Spotkań z Tańcem „BALANS”.

O łańcuchach dostaw na kongresie. Największa debata branży logistycznej

O łańcuchach dostaw na kongresie. Największa debata branży logistycznej

To największe takie wydarzenie branży transportowej– podkreślają organizatorzy międzynarodowego kongresu, który odbędzie się w dniach 13–15 czerwca w Janowie Podlaskim.

Procesje Bożego Ciała przeszły ulicami Puław
Zdjęcia
galeria

Procesje Bożego Ciała przeszły ulicami Puław

W czwartek katolicy obchodzili uroczystość Bożego Ciała. Licznie zgromadzeni wierni przeszli głównymi ulicami miasta, zatrzymując się przy zlokalizowanych na trasie pochodów ołtarzach.

Słoneczny Wrotków otwiera sezon. Będzie drożej niż rok temu

Słoneczny Wrotków otwiera sezon. Będzie drożej niż rok temu

O ile dopisze pogoda, w ten weekend rozpocznie się sezon w ośrodku Słoneczny Wrotków nad Zalewem Zemborzyckim. W tym roku za korzystanie z kompleksu zapłacimy nieco więcej niż przed rokiem

Dobiega końca rywalizacja w Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Lidze Orlikowej

Dobiega końca rywalizacja w Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Lidze Orlikowej

W dziewiątej kolejce grupy „Open” Piekarze pokonali Hazardzistów 5:1 i utrzymali prowadzenie w tabeli. W ostatniej serii spotkań grupy „35+” pierwsze punkty stracili Awiatorzy. Drużyna, która miała już zapewnione mistrzostwo zremisowała ze Służbą Liturgiczną 8:8. W drugim spotkaniu Prezesi FC rozgromili Urzędników aż 9:1.

Kraśnik będzie gospodarzem Ogólnopolskiego Pucharu Polski Dzieci w karate tradycyjnym

Kraśnik będzie gospodarzem Ogólnopolskiego Pucharu Polski Dzieci w karate tradycyjnym

Po raz kolejny wielkie karate zagości w Kraśniku. Tym razem okazją będzie Ogólnopolski Puchar Polski dzieci, który od piątku do niedzieli będzie odbywał się w hali sportowej im. Arkadiusz Gołasia.

Dom czeka na rodzinę zastępczą

Dom czeka na rodzinę zastępczą

Urzędnicy szukają chętnych do prowadzenia rodzinnego domu dziecka.

Weekend z florystyką w CSK
10 czerwca 2023, 8:00

Weekend z florystyką w CSK

To będzie już piąta odsłona festiwalu dla wielbicieli roślin. W dniach 10-11 czerwca na placu Teatralnym przed Centrum Spotkania Kultur oraz wewnątrz budynku odbędzie się Weekend z florystyką.

Z Katedry na Rynek Wielki. Procesja Bożego Ciała w Zamościu
Zdjęcia
galeria

Z Katedry na Rynek Wielki. Procesja Bożego Ciała w Zamościu

Z parafii katedralnej pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła ulicami Starego Miasta aż na Rynek Wielki przeszła dzisiaj najliczniejsza z procesji odbywających się w Boże Ciało w Zamościu.

Na uczelnię można było przyjść w wymiętych ubraniach. Był tylko jeden warunek
Zdjęcia
galeria

Na uczelnię można było przyjść w wymiętych ubraniach. Był tylko jeden warunek

„Politechnika Lubelska na zielono” pod takim hasłem obchodzony był Światowy Dzień Środowiska.

Biała Podlaska: Jest decyzja w sprawie przedszkola

Biała Podlaska: Jest decyzja w sprawie przedszkola

U dziewiętnastu osób, w tym osiemnaściorga dzieci z miejskiego przedszkola sanepid potwierdził salmonellę. Ale urzędnicy zdecydowali, że placówka nie będzie dłużej zamknięta.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium