Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 grudnia 2008 r.
12:24
Edytuj ten wpis

Emigranci czekają za drzwiami

0 0 A A

Malownicza stolica greckiego Peloponezu. Ogromny port, który od wieków pełni rolę "bramy do Europy”. Dom wielu Greków, Albańczyków, Nigeryjczyków. Miasto, w którym funkcjonuje 14 konsulatów różnych państw i gdzie największym problemem są nielegalni emigranci. Ciężko byłoby znaleźć lepsze miejsce do rozmowy o uchodźcach.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Na konferencję do Patras (27-29 listopad 2008) przyjechali dziennikarze, pracownicy urzędów miejskich, przedstawiciele Rady Europy - 60 osób z 12 miast połączonych programem "Intercultural cities”.



Trzy dni oglądaliśmy wstrząsające filmy, dyskutowaliśmy, stawialiśmy pytania i szukaliśmy na nie odpowiedzi. Wniosek? Żaden kraj nie czeka na emigrantów, ale oni i tak przybędą. Możemy udawać, że problem nas nie dotyczy, że jest schowany głęboko za drutem kolczastym ośrodka dla uchodźców, ale daleko nie uciekniemy. Migranci to coraz większy odsetek mieszkańców europejskich miast.

Trzydzieści lat "nicnierobienia"

Patras zna problem nie od dziś. Od 30 lat odpowiednie służby "opiekują się” tymi, którzy mieli dość pieniędzy lub szczęścia by szczęśliwie dopłynąć do brzegu.

- Przez te wszystkie lata nie traktowaliśmy ich najlepiej. Teraz to się zmienia. Choć nadal są ludzie, dla których emigranci nie mają w Patras racji bytu - mówił podczas swojego wystąpienia Panos Sombolos, president of ESHEA.

- Dlaczego nadal nie wiemy co robić? Nie mamy rozwiązania? - pytał Constatinos Magnis, wydawca z dziennika "Peleponnisos”. - Bo przez wiele lat wcale o tym nie rozmawialiśmy. Afgańczycy sobie przyjeżdżali, a my nie robiliśmy nic.
Stratus Balaskas, korespondent renomowanego ateńskiego dziennika najpierw pokazał film. Przez kilkanaście minut obserwowaliśmy amatorskie nagranie wideo, na którym rodzina uchodźców by dostać się do Europy korzysta z pomocy przemytników.

Wystraszeni, obejmując się wzajemnie, kulą się na pokładzie łodzi motorowej. Do burty przywiązany jest ponton - na wypadek gdyby coś poszło nie tak i trzeba się szybko pozbyć "pasażerów”.

Bohaterowie filmu płynęli na Lesbos. Statystyki tej wyspy są przerażające.

- 300 emigrantów dziennie, 12 tys. w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy, każdy z nich płaci przemytnikom po 3 tys. euro - wylicza Balaskas. Pokazał też zdjęcia: plaże pełne szczątek łodzi i pontonów, stara fabryka zamieniona na host center, gdzie kilkaset osób ma dyspozycji jedną toaletę, a pracownicy noszą na twarzach maski, pola zamienione na cmentarze pełne bezimiennych grobów.

Mało? Kto chciał mógł sam odwiedzić obóz uchodźców w Patrze. To nie była miła wycieczka. Po powrocie dostało się władzom.

- Dlaczego pozwalacie by środku miasta istniało siedlisko wszelkich chorób? By ludzie żyli jak zwierzęta, w brudzie i bez toalet? - pytała Milica Pesic z Media Diversity Instutute. - Są tu dziennikarze z Lublina. Zapytajcie ich, jak to wygląda w ich mieście. Tam uchodźcy żyją jak ludzie.

Mówić (i pisać) czy milczeć?

Wielokrotnie temat zahaczał o lokalne media. Wiele razy padało pytanie o rolę jaką pełnią lub powinny pełnić. Długo dyskutowaliśmy o tym, jakich słów używać pisząc o emigrantach, a jakich zawsze się wystrzegać. Czy "Cygan okradł sklep”, czy też "20-letni mężczyzna włamał się do spożywczego”. Jak zawsze, nie zabrakło przykładów z życia.

Karyn Bennett-Lund jest czarną afroamerykanką z Nowego Jorku. Od kilku lat mieszka w Oslo. W norweskiej telewizji ma swój program - rodzaj talk show, w którym rozmawia ze swoimi gośćmi na różne, kontrowersyjne tematy.

- Ludzie oceniają cię po kolorze skóry, po tym jak się ubierasz, jaką religię wyznajesz. Zdarza mi się, że w sklepie ktoś mnie zaczepia i gratuluje dobrego programu "mimo, że nie jestem stąd” - mówi Karyn.

Dziennikarka ze Szwecji pokazała projekt, nad którym pracowała kilka lat. Kilkadziesiąt dużych (6 tys. znaków) reportaży. Każdy o emigrancie pochodzącym z innego miejsca na świecie. Publikacjom towarzyszyły krótkie audycje na ten sam temat w lokalnym radiu i wystawa zdjęć. Na koniec wszystko znalazło się w grubej, ładnie wydanej książce.

Berliner Zeitung przez jakiś czas ukazywał się z wkładką - kilka stron gazety po turecku.

W Paryżu, kilka lat temu, gdy na przedmieściach miasta płonęły samochody ruszył rodzaj bloga, gdzie miejsce dla siebie znaleźli dziennikarze, eksperci i ci najbardziej zainteresowani - emigranci rozczarowani życiem na "ziemi obiecanej”. Blog do dziś cieszy się ogromnym podowodzeniem. a konflikt udało się załagodzić.

Swoje 5 minut na konferecji mieli też przedstawiciele naszych wschodnich sąsiadów - Melitopolu na Ukrainie i Iżewska w Federacji Rosyjskiej. I jakże inne podejście do problemu emigracji! W Idżewsku mieszkają dziś przedstawiciele 132 narodowości. Wspólnie organizują festyny i koncerty, a narodowe tradycje i obyczaje pielęgnują w miejscowym domu kultury. Słowem - prawdziwa sielanka.






Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium