Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 lipca 2008 r.
15:03
Edytuj ten wpis

Jak sąsiad z sąsiadem

- Boimy się wyjść z domu, grozili, że nas zabiją, a prokuratura umorzyła śledztwo - twierdzi rodzina Baszczów z Opola Lubelskiego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
O groźby oskarżają sąsiadów. Ci załamują ręce: Mamy ich dość! Ze wszystkimi są w konflikcie

Sprawą zainteresowaliśmy się po wpisie na naszym forum internetowym. Przeczytaliśmy błaganie o pomoc państwa Baszczów: "Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim umorzyła dochodzenie w sprawie naszego sąsiada Michała D. i Marcina S. oraz ojca Michała D. Kierowali w kierunku moim i mojego męża groźby karalne. Boimy się ich. Mąż wieczorem sprawdza po kilka razy, czy są zamknięte drzwi od domu, a pod poduszkę kładzie nóż, bo się boi o życie”.

Zaczęło się od psa

Kamienica w centrum Opola Lubelskiego. Sąsiedzi radzą, by zapukać do okna, bo inaczej Baszczowie nie wpuszczą nas do domu. Zastajemy Arkadiusza Baszcza i pięcioro dzieci w wieku od 2 do 7 lat. Żony, która zamieściłą dramatyczny wpis na forum, nie ma w domu.

Baszczowie mają troje wspólnych dzieci: 4-letnią Kasię, 3-letnią Janinę i 2-letnią Darię. Razem wychowują dwóch synów pani Ewy z pierwszego małżeństwa: 7-letniego Mateusza i 5-letniego Jasia. - Żona jest na rencie, ja staram się o takie świadczenie - wyjaśnia Arkadiusz. I od razu mówi: Bardzo się boimy.

Wersja Arkadiusza Konflikt z sąsiadami zaczął się kilka lat temu. - Jak żona się do mnie wprowadziła, to zaczęli pukać mi w okna, dzieci wybudzać. Potem pies Michała ugryzł naszą Kasię. Jak im żona zwróciła uwagę, to się śmiali. Potem kontener na śmieci postawili 7 metrów od naszych drzwi - wylicza przewinienia sąsiadów Arkadiusz.

Oskarżenia

Relację między sąsiadami zaogniło oskarżenie, które rzuciła sąsiadka Baszczów, Sylwia. - Zarzuciła mi znęcanie nad żoną, ale prokuratura umorzyła sprawę. Nasze dzieci często chorują, biorą zastrzyki, stąd płacz. Poza tym, bawią się w domu i hałasują, jak to dzieci. Ale przecież nikt im krzywdy nie robi - tłumaczy Baszcz. - Ale w czasie konfrontacji nasz sąsiad Michał D. skłamał i potwierdził jej wersję. Zagroził mi: "Jak powiesz, że skłamałem, to tobie i twojej żonie urwę głowę”.

Twierdzi, że potem Michał napuścił na nich swojego kolegę Marcina S. - Jak wyjeżdżał ulicą i nas zobaczył, cofnął gwałtownie i prawie nas przejechał. Cudem udało nam się odskoczyć. Wtedy też zaczął grozić, że nas zabije. Wyjął z auta klucz samochodowy i zaczął iść w moim kierunku. Wtedy żona zadzwoniła na policję z komórki.

Zdaniem Arkadiusza, Marcinowi się upiekło tylko dlatego, że ostrzegli go koledzy, którzy przypadkiem przechodzili ulicą. - Żeby policja nie nadjechała, to nie wiadomo jakby się to skończyło - mówi Baszcz.

Niewola

Pod koniec czerwca prokuratura umorzyła sprawę gróźb wobec Baszczów. - Złożyli zażalenie na naszą decyzję. Zostanie ono skierowane do Sądu Okręgowego. Złożyli też kolejną skargę na sąsiadów - wylicza Katarzyna Maciąg, szefowa Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim.

- Szkoda że prokuratura w żaden sposób nie wyjaśniła nam powodów tego umorzenia. Napisali tylko, że wobec braku znamion czynu zabronionego - ubolewa Arkadiusz. - A kilka dni temu Marcin znowu groził mojej żonie. Wkurzył się na nasz wpis w Internecie i zagroził, że jak nie zniknie, to mamy przeje...

Baszczowie twierdzą, że boją się wychodzić z domu. - Cały czas rozglądamy się, czy gdzieś na nas nie czyhają. Nikogo nie wpuszczamy do domu, zanim w oknie nie zobaczymy twarzy. Mieszkamy na parterze, więc dostęp do nas jest łatwy. Dzieci nie puszczamy na podwórko.

Sylwia

Jednym z sąsiadów, który według Baszcza mu groził, okazuje się 18-letni licealista, Michał D. - Nie mamy o czym rozmawiać - mówi jego ojciec i zamyka przed nami drzwi.

Drugi to Marcin S. - Mamy dość ich sąsiedztwa. Są konfliktowi, nie mają co robić. Jakby wzięli się za robotę, to przestaliby się zajmować głupotami i dokuczaniem sąsiadom. Nikt ich tu nie lubi, ze wszystkimi są skłóceni. Mieszkają tu 7 lat. Wcześniej tacy nie byli, coś im się porobiło... - mówi matka Marcina.

- Wszystko zaczęło się od Sylwii - mówi Agnieszka, siostra Marcina.
Wersja sąsiadów Sylwia to najbliższa sąsiadka Baszczów. Ich mieszkania dzieli tylko ściana. Cienka, bo Sylwia słyszy wszystko, co się u sąsiadów dzieje. - On jest wariat, znęca się nad żoną, leje dzieci. Parę lat temu zgłaszałam sprawę do opieki społecznej. Przez chwilę był spokój. Ale jesienią 2007 roku znowu się zaczęło. Arek ma napady białej gorączki. Trzymają dzieci w czterech ścianach, nie wypuszczają ich z domu. W tym jednym pokoju siedzą.

Hip-hop

Miarka się przebrała, opowiada Sylwia, kiedy słyszy przez ścianę, jak Arkadiusz bije swojego pasierba, wyzywa go, potem krzyczy do żony "Po coś ty go rodziła?”. - Poszłam do nich, bo już nie mogłam tego słuchać. Wyleciał w majtkach, a jak zobaczył, że to ja, to strzelił drzwiami, aż mnie uderzyły. I obrzucił mnie wyzwiskami. Zadzwoniłam na policję, wszystko powiedziałam - mówi dziewczyna.

Sprawa trafia do prokuratury. Zostaje umorzona, bo nikt nie widział jak Arkadiusz znęca się nad dzieckiem. - Potem się zaczął mścić na mnie. Zaczął walić w ścianę i krzyczeć "Ty k.., ty szmato”. Robił to od rana do nocy. Zaczął na mnie anonimy wysyłać. Oprócz walenia w ścianę, zaczął włączać wulgarny hip-hop i śpiewał przez mikrofon, żeby było głośniej. Robił to o 5 rano! Wezwałam policję i sprawa trwa - denerwuje się Sylwia. - Ale żona go broni. Powiedziała mi: "Po co się w moje dzieci wtrącasz. On ich nie bije, on tylko mnie...”. Całe podwórko widziało, jak jej kiedyś przylał.

Święty spokój

Kiedy Sylwia oskarżyła Arkadiusza, jej wersję w prokuraturze potwierdził Michał. - Arek się wściekł. Uderzył Michała i wtedy w jego obronie stanął Marcin. Powiedział mu, żeby dał spokój Michałowi, że nie wolno bić słabszych. Że od niego też są silniejsi - opowiada Agnieszka, siostra Marcina.

- I wtedy Arek wyskoczył do mnie z metalową rurką. Podbiegłem do bagażnika i wyjąłem klucz, żeby się bronić. Na szczęście, szli przypadkiem moi koledzy i go spłoszyli. A on wszystko przekręcił i zrobił aferę, że to jemu się dzieje krzywda - mówi Marcin. - Oni szukają sensacji. Jak wpisali na forum, że tak się mnie boją, to
właśnie byłem w Kołobrzegu. My tu jesteśmy tylko 3, 4 razy do roku, bo mieszkamy w Niemczech. Niby jak mam im zagrażać? Po co nam kłótnie, sądy? Po co? Chcemy mieć święty spokój.

Pozostałe informacje

16 lipca 2025: Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen przedstawia propozycję Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) opiewającą na prawie dwa bilionów euro

Miliardy dla Polski. Będziemy największym beneficjentem w nowym budżecie UE?

Unijny komisarz ds. budżetu Piotr Serafin poinformował w środę, że Polska, mimo że przez ostatnie lata bardzo szybko się rozwijała, pozostanie największym beneficjentem narodowych programów w przyszłym wieloletnim budżecie Unii Europejskiej. Chodzi przede wszystkim o politykę spójności i rolnictwo.

Nazwisko nowego dyrektora CKF Stylowy w Zamościu powinniśmy poznać przed końcem wakacji

Będzie w kim wybierać. Siedmioro chętnych do kierowania kinem

Aż tylu kandydatów zgłosiło się do konkursu na stanowisko dyrektora Centrum Kultury Filmowej w Zamościu. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić przed końcem wakacji.

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Przed nami początek sezonu 2025/2026. W pierwszym meczu piłkarze Motoru Lublin przed swoimi kibicami zmierzą się z Arką Gdynia. Po spotkaniu do domu będzie można wrócić autobusem.

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie
19 lipca 2025, 19:30

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie

W zeszłym roku potańcówki w Skansenie były prawdziwym hitem. W tym roku organizatorzy również zapraszają na taneczny parkiet.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski – Radosław Sikorski (w środku), Litwy – Kęstutis Budrys (z prawej strony) i Ukrainy – Andrij Sybiha podczas konferencji prasowej po spotkaniu z okazji obchodów 5. rocznicy powołania Trójkąta Lubelskiego
galeria

Sikorski: Trójkąt Lubelski udziela i będzie udzielał wsparcia bohatersko walczącej Ukrainie

Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w środę w Lublinie, że Polska zapewniła Ukrainie już 45 pakietów różnego rodzaju uzbrojenia i amunicji. – Pracujemy nad kolejnymi dostawami – dodał minister.

Plażowicze nad Zalewem Zemborzyckim w pierwszych latach jego istnienia
STARE ZDJĘCIA
galeria

Zalew Zemborzycki ma już 51 lat. Wspomnienia z budowy i wielkiego otwarcia

Plany jego powstania pojawiły się już kilkanaście lat po II wojnie światowej, ale wtedy inne inwestycje miały pierwszeństwo. Jednak po wielkiej powodzi w latach 60. wrócono do nich. Ostatecznie budowę Zalewu Zemborzyckiego ukończono w lipcu 1974 roku i dziś to "lubelskie morze" kończy 51 lat.

Hrubieszów, liczący obecnie ponad 17 tys. mieszkańców to najdalej wysunięte na wschód miasto Polski. Jest położony nad Huczwą, dopływem Bugu, w odległości zaledwie 5 km od granicy z Ukrainą

Trzy lata na wydanie 80 mln. W mieście wiele się zmieni i sporo przybędzie

Łatwiej chyba powiedzieć, czego w Hrubieszowie nie będzie za trzy lata, niż wymienić długą listę przedsięwzięć zaplanowanych do realizacji z funduszy szwajcarskich. Projekt miasta został tak wysoko oceniony, że samorząd będzie miał do wydania ponad 80 mln zł.

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Koniec oczekiwania na nowego selekcjonera. W środę Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie potwierdził, że naszą kadrę narodową poprowadzi Jan Urban

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca
22 sierpnia 2025, 0:00

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca

To jeden z największych festiwali kultury tradycyjnej w Polsce. W dniach od 22 do 24 sierpnia będą koncerty, warsztaty taneczne i muzyczne i wystawy z dziełami sztuki ludowej z różnych krajów. 19 edycja Festiwalu Re:tradycja - Jarmark Jagielloński będzie odsłoną związana z tańcem tradycyjnym.

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a z pewnością ucieszy mieszkańców, zwłaszcza działkowiczów korzystających z przystanku w Styrzyńcu. Gmina postawi tu wiatę przystankową.

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie
galeria

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie

Były odznaczenia i awanse na wyższe stopnie, a 35 nowo przyjętych do służby funkcjonariuszy złożyło ślubowanie – tak w środę zakończyły się Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie.

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

29-latek z powiatu parczewskiego miał w pomieszczeniach gospodarczych arsenał broni i amunicji. Teraz grozi mu za to nawet 8 lat więzienia.

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

W środę rano na drodze między Końskowolą a Sielcami spacerowały sobie trzy konie. Za ich nie dopilnowanie właściciel dostał mandat.

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie
galeria

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie

W środę przed południem po centrum Lublina poruszało się kilka kolumn rządowych. Do miasta zjechali ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy, którzy spotkali się na lubelskim zamku w ramach 5. rocznicy powołania „Trójkąta Lubelskiego”.

zdjęcie ilustracyjne

Temat hejnału powróci. Radny proponuje konkurs, ale urząd go nie chce

Na ostatniej sesji rady temat hejnału miasta zdjęto z porządku obrad. Ale urząd pomysłu nie porzuca. Nie ogłosi jednak konkursu, jak sugerował radny Marek Dzyr.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium