Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 lipca 2008 r.
16:31
Edytuj ten wpis

Jak wyzwalano Lublin

Plany antyniemieckiego powstania przygotowywane przez rząd polski w Londynie pod koniec 1943 r. przyjęły ostateczny kształt znany jako plan "Burza”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Zgodnie z nim siły Polskiego Państwa Podziemnego miały: "wobec wkraczającej
na ziemie polskie regularnej armii rosyjskiej wystąpić w roli gospodarza”.

W połowie lipca 1944 r. komendant okręgu AK płk Kazimierz Tumidajski, ps. "Marcin”, podczas odprawy w sprawie "Burzy” zdecydował o użyciu wszystkich sił zbrojnych okręgu. Wykonując plany "Burzy” inspektor rejonowy Inspektoratu Lublin płk Edward Jasiński, ps. "Nurt”, nakazał koncentrację 8 Pułku Piechoty w Nowym Dworze koło Lubartowa. Większość uczestników konspiracyjnych szkół podchorążych udało się do wyznaczonych oddziałów partyzanckich.

Akcja zaczepna

22 lipca ok. godz. 13.30 - widząc zbierających się do wymarszu z Lubartowa Niemców - miejscowe oddziały AK pod dowództwem por. Józefa Jurałomskiego ,,Jura” i ppor. Jana Majerskiego ,,Anastazego” podjęły akcję zaczepną. Wysłano jednocześnie do dowódcy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK (która w czerwcu przeprawiła się przez Bug w okolicy Firleja) gońca z prośbą o wsparcie. Dowódca 27 WDP, płk Jan Kotowicz ,,Twardy”, rozkazał batalionowi por. Kazimierza Fuhrmana ,,Bartka” i kompanii por. Lucjana Słowińskiego ,,Burasa” uderzyć na miasto, a batalionowi kpt. Jerzego Fijałki ,,Sokoła” przejść do Kamionki celem zamknięcia Niemcom drogi odwrotu. W godzinach wieczornych, tuż po przybyciu do Kamionki, batalion ,,Sokoła” stoczył bitwę z kolumną niemiecką, w wyniku której wziął do niewoli licznych jeńców i sporo ekwipunku. A w oswobodzonym Lubartowie powstała szansa ujawnienia Miejskiej i Powiatowej Delegatur Rządu.

Drobne potyczki

Tymczasem w garnizonie lubelskim na wieść o wyzwoleniu Lubartowa ok. godz. 16.00, oddziały miejskie otrzymały rozkaz opanowania ważnych strategicznie obiektów. Pierwszy wszedł do akcji pluton ppor. Franciszka Filipiaka ,,Merkurego”, który wysadził most drogowy na szosie warszawskiej pod miejscowością Sławin. Zablokowana została tym samym zachodnia, najkrótsza, droga odwrotu Niemców z Lublina. W mieście Niemcy posiadali dwa baony piechoty z jedną baterią artylerii lekkiej i jedną kompanię czołgów. Siły te nie wystarczały do obsadzenia zewnętrznej linii obronnej.

Obsadzili oni jedynie niektóre gmachy w centrum miasta i ważne punkty na obrzeżach (elektrownia, gazownia itp.). Nie było tu spektakularnych akcji, jak choćby w czasie walk o Wilno czy też heroicznych dni powstania warszawskiego. Były to drobne potyczki, które jednak przynosiły straty w poległych i rannych.

Walki uliczne

Jak wspomina kpr. podchor. Mirosław Piasecki, ps. "Bimbek”, jego drużyna wraz z drużyną kpr. podchor. Ryszarda Kwietniewskiego, ps. "Mir”, otrzymała rozkaz od kapitana Bolesława Kapicy, ps. "Bolesław” opanowania Domu Strażaka przy ul. Strażackiej. Niemcy nie stawiali oporu, lecz wycofali się w kierunku Rur Jezuickich. W opuszczonym budynku oraz na pozostawionych taborach w ręce akowców dostała się spora ilość broni i ekwipunku wojskowego. Kiedy żołnierze polscy ruszyli za uciekającymi Niemcami, natknęli się na powracające do Lublina od strony Starego Lasu nowe oddziały niemieckie w szyku bojowym. Podczas starcia padł raniony śmiertelnie "Mir”. Pozostali żołnierze AK wycofali się aż poza ul. Lipową.

Tutaj w Śródmieściu wzięli jeszcze udział w wypieraniu Niemców z pojedynczych budynków. Żołnierze z drużyny kpr. podch. Wiktora Danielewicza ,,Oriona” obrzucili granatami Niemców w zabudowaniach Soldaten Heim przy stadionie WKS.

Uderzenie

Najsilniejsze uderzenie wykonały jednak plutony z dzielnic Piaski i Dziesiąta, które zaatakowały i zajęły cukrownię, gazownię i elektrownię oraz dworzec kolejowy. Na dworcu przy pomocy kolejarzy zniszczono urządzenie do zrywania torów i unieruchomiono kilka lokomotyw.

W nocy z 22 na 23 lipca rozpoczął się sowiecki atak pancerny na Lublin. Uderzenie wzdłuż ul. Lubartowskiej wyszło na Rynek Starego Miasta i ul. Królewską oraz Krakowskie Przedmieście i zakończyło się, po kilku pojedynkach artyleryjskich, wycofaniem sił sowieckich.

Załamujący się atak czołgów sowieckich został wsparty przez miejscowe oddziały AK dowodzone przez Stanisława Świtka, ps. "Walery”, które związały walką m.in. obsługę dział w okolicy wieży ciśnień na ul. Narutowicza. Dzięki temu następne uderzenie pancerne Sowietów rankiem 24 lipca przyniosło sukces i większa część miasta została wyzwolona. Wypieranie Niemców z zajmowanych przez nich budynków trwało jeszcze następnego dnia, lecz nie miało już większego znaczenia dla całości walk o miasto.

Gospodarze witają

Garnizon lubelski wystawił przy ważniejszych gmachach użyteczności publicznej i zakładach miejskich posterunki Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa. 25 lipca zebrała się Okręgowa Delegatura Rządu, rozpoczynając jawną działalność w mieście, o czym donosiły rozplakatowane obwieszczenia urzędowe. Tego dnia AK ujawniła komendę miasta na czele z kpt. Stefanem Dębickim ,,Kmicicem”, z siedzibą przy ul. Górnej 4. Dla podkreślenia polskości miasta wywieszone zostały flagi narodowe, a władze cywilne i wojskowe przygotowały się, by ,,powitać sowietów jako gospodarze terenu”.

Delegatura Okręgowa wyznaczyła na stanowisko tymczasowego wiceprezydenta miasta Mariana Chojnowskiego, który miał pełnić obowiązki prezydenta do czasu przybycia do Lublina wyznaczonego wcześniej na to stanowisko Romana Ślaskiego. W ciągu dwu następnych dni delegatura uruchomiła wydziały wojewódzkie, a także zorganizowała pracę Zarządu Miejskiego. M.in. dzięki pracy delegatury od pierwszego dnia po ucieczce Niemców w Lublinie był gaz i prąd. Dla większości mieszkańców miasta delegatura była legalną władzą, ujawnioną po kilkuletniej działalności konspiracyjnej. Jednak przybyli do Lublina oficerowie LWP i dowódcy oddziałów AL postanowili zlikwidować legalne organa Polski Podziemnej.

Złożenie broni

Początkowo Sowieci zachowywali pozorną neutralność, o czym może świadczyć fakt, że próbie przejęcia przez AL jednego z posterunków przeciwstawili się żołnierze tej formacji wsparci przez oddział sowiecki. Począwszy jednak od 26 lipca postawa ich była zupełnie inna. Wynikać to mogło z porozumienia podpisanego przez PKWN z rządem ZSRR, w którym Sowieci uznali samozwańczy komitet za legalny rząd Republiki Polskiej. 26 lipca 1944 r. PKWN utworzył w Lublinie własną komendę miasta. Sowiecki płk Kołpakczi wezwał płk.

Tumidajskiego "Marcina” i zażądał rozwiązania oddziałów Armii Krajowej. Ten, zdając sobie sprawę z beznadziejności zbrojnego oporu, polecił podległym sobie oddziałom złożyć broń, co nastąpiło wieczorem 28 lipca.

Druga okupacja

W nocy z 27 na 28 lipca oddziały sowieckie zajęły siedzibę delegatury. Została ona przeniesiona do gmachu przy ul. Chopina 7, gdzie pozostała do końca jawnej działalności w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. 3 sierpnia Delegat, komendant PKB i naczelnik wydziału bezpieczeństwa delegatury Józef Dolina ,,Zych” zostali aresztowani i 6 sierpnia z lotniska w Świdniku przewiezieni do ZSRS. Bezpośrednio po aresztowaniu Delegata, jego zastępca Aleksy Bień ,,Mirek”, ,,Witkowski” nakazał pracownikom delegatury zawiesić jawną działalność i przejść do konspiracji.

23 sierpnia ze stacji kolejowej Lublin-Tatary odszedł pierwszy transport kolejowy aresztowanych. Byli to głównie żołnierze lubelskiego okręgu AK przetrzymywani początkowo na III polu obozowym na Majdanku, a także żołnierze ochotniczo wstępujący do LWP. Tak to zaczęła się druga okupacja Lubelszczyzny.

dr Piotr Gawryszczak
specjalnie dla Dziennika Wschodniego

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium