Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 grudnia 2007 r.
12:37
Edytuj ten wpis

Mój pierwszy poród z łapanki

0 0 A A

Rozmowa z położnikiem, prof. Tomaszem Paszkowskim, kierownikiem III Katedry Ginekologii Akademii Medycznej w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Ile porodów pan przyjął?

- Pracuję w położnictwie 27 lat i porodów nie sposób policzyć. Bo co to jest przyjęcie porodu? Tak manualnie w 99 procentach poród przyjmuje położna. W takim rozumieniu uzbierałoby się jedynie parę setek. A jeśli brać pod uwagę udział i nadzorowanie porodu, kilka tysięcy, a może więcej.

• Czy za każdym razem przeżywa pan wszystko tak samo? Czy rutyna daje o sobie znać?

- Przyzwyczaiłem się już do stresu związanego z tym zawodem. Nikt by nie wytrzymał, gdyby przez tyle lat tak samo się denerwował. Z drugiej strony przyzwyczajenie nigdy nie jest tak znieczulające, aby poród odbierać bez emocji.

• Co czuje lekarz, gdy odbiera poród?

- Na pewno adrenalinę. Pojechałem kiedyś na stypendium do Bostonu.

Spędzałem czas w laboratoriach na badaniach do pracy habilitacyjnej. Warunki były luksusowe, ale wróciłem. Wchodziłem tam w stan psychozy z powodu braku adrenaliny. Śniły mi się trudne operacje i nie cierpiące zwłoki decyzje, od których zależy zdrowie i życie pacjentki. Oprócz adrenaliny położnik czuje odpowiedzialność.

Jest ona największa w całej medycynie dlatego, że lekarz tej specjalności odpowiada za dwie, na ogół zdrowe, osoby. I biada, jeśli przydarzy im się krzywda. Ciąża nie jest chorobą, lecz stanem fizjologicznym. Jeżeli chirurgowi przywiozą pacjenta z nożem w plecach, nikt się specjalnie nie dziwi, gdy on umrze. Ale żadna matka nie zrozumie, jeżeli umrze jej zdrowa córka, która jeszcze przed chwilą pracowała w polu. Takie dramaty są jak grom z jasnego nieba. Nierzadko są nie do przewidzenia, a często nie do zapobieżenia. Narażenie położników na stres, ale też na dochodzenia prokuratorskie, jest największe spośród wszystkich specjalizacji.

• Pamięta pan swój pierwszy poród?

- Raczej dyżur, ponieważ pierwsze porody widzimy jeszcze na studiach, aktywnie w nich uczestnicząc. Mój pierwszy dyżur był "z łapanki”. Lekarz nagle zachorował. Tuż przed rozpoczęciem dyżuru jego szefowa przyszła do mnie, pytając, czy mam długopis. Chciała mnie odstresować, mówiąc, że będę wypełniał dokumentację.
Szybko okazało się to nieprawdą. Musiałem asystować do cięć cesarskich i szyć krocze. Przed pierwszymi dyżurami odczuwałem swoistą tremę. Długo analizowałem swoje pierwsze cięcia cesarskie. Każde śniło mi się potem wiele nocy. Pamiętam pierwszą pacjentkę, której robiłem cesarkę. W którymś momencie jej mąż zorientował się, że przychodzę do niej 12 razy częściej niż potrzeba. Zaczął coś podejrzewać. A ja chciałem jedynie potwierdzić, że kobieta nie krwawi, dobrze się czuje, wszystko z nią w porządku. Od tych pierwszych wrażeń zależy, jaką drogą pójdzie młody adept medycyny. Poród to zjawisko, które ma swą szczególną estetykę albo jak kto woli brak estetyki.

• A jak pan uważa?

- Dla mnie to najbardziej estetyczne wydarzenie. Jeśli widzę studenta albo młodego lekarza, który na sali porodowej trzyma ręce w kieszeniach, jest nieogolony, niechlujnie ubrany, obojętny lub dowcipkuje, to jest zdyskwalifikowany w moich oczach egzaminatora. Zdecydowanie, w żołnierskich słowach upominam takiego, że uczestniczy w największym misterium, jakim jest przychodzenie na świat człowieka.

• Radykalna nauka... Rozumie pan kobiety?

- Było kilku filozofów i myślicieli w historii ludzkości, którzy próbowali rozłożyć na czynniki pierwsze i opisać naturę kobiecą. Wszyscy skończyli w zakładach psychiatrycznych. Skomplikowanie kobiety tak się ma do skomplikowania mężczyzny, jak komputer do liczydeł. Dzieje się tak między innymi z powodu skomplikowanego wpływu gry hormonalnej kobiety na jej zachowanie. To właśnie dlatego ginekologia jest tak fascynującą dziedziną medycyny, szczególnie dla ginekologa mężczyzny.

• I dlatego kobiety wolą chodzić do ginekologów mężczyzn?

- To jest fascynujący temat, który zgłębiam całe życie. Moje pacjentki mówią, że mężczyzna jest delikatniejszy. Położnik mężczyzna nigdy nie powie do rodzącej - "czego się pani drze - przecież ja rodziłam i wiem, że to jest do wytrzymania”. Mężczyzna na ogół zakłada, że ból jest nie do wytrzymania, dlatego kobieta krzyczy. Skoro jako facet nie mam szansy doświadczyć problemów miesiączki, porodu, bólu porodowego, muszę podchodzić do pacjentki z szacunkiem i założeniem, że jej reakcje są autentyczne. To, co powiedziałem wcale nie dyskwalifikuje zawodowo kobiet ginekologów. Znam wiele koleżanek po fachu, które są wspaniałymi lekarzami uwielbianymi i cenionymi przez pacjentki.


• Czy oprócz krzyku pojawiają się na sali porodowej jakieś nietypowe reakcje?

- Wszystko zależy od ludzi. Zdarzają się pacjentki prymitywne, z dołów społecznych, brudne, makabrycznie zaniedbane, które potrafią cieszyć się momentem rodzenia dziecka. Ale spotykałem w swojej karierze panie z dwoma fakultetami, które zachowują się skandalicznie, lżąc i wyzywając doktorów. To jest kwestia dojrzałości. To nie zależy od wykształcenia lub statusu ekonomicznego.

• A prawdą jest, że wielu mężczyzn uczestniczących w porodzie mdleje?

- Prawdą i nie. Pamiętam raz, że dwóch położników musiało porzucić rodzącą, bo jej mąż, tak niefortunnie uderzył głową o posadzkę, że jego trzeba było ratować. A kobieta w tym czasie spokojnie sobie urodziła. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle sporadycznie. Gorąco zachęcamy panów do uczestniczenia w porodach swoich dzieci. Martwi mnie jednak, że nie wszystkie kobiety decydują się na porody rodzinne.

• Kobiety? To chyba raczej panowie nie chcą. Może się brzydzą? Niektórzy mówią nawet, że obrzydzenie może im pozostać na dłużej.

- Jeżeli patrzy się w sposób niedojrzały, to widzi się tylko krew, mocz, stolec, czuje nieprzyjemny zapach. Dla dojrzale przeżywających swoje ojcostwo mężczyzn takie rzeczy nie mają znaczenia. Zapamiętuje się pierwsze spojrzenie dziecka, pierwszy krzyk. Kobieta czasem decyduje, że partnera nie będzie przy porodzie w obawie przed jego niedojrzałą reakcją. Niekiedy są przy porodzie matki lub siostry rodzącej, a nie ma ojca dziecka.

• Nie obawia się pan, że porody naturalne i tak przejdą do historii z powodu cięć cesarskich?

- Koszmarny sen futurystyczny położnika to sto procent cięć cesarskich. Niestety, to jest trend globalny i to bardzo wśród pacjentek popularny. Cięcie cesarskie na życzenie jest jednym z największych problemów współczesnego położnictwa. Coraz więcej pacjentek przychodzących na pierwszą wizytę mówi od razu, że nie chce rodzić drogami natury. Toczy się debata z udziałem etyków, prawników, położników, pediatrów na temat prawa kobiety do cięcia cesarskiego na życzenie. Dlaczego ma mnie boleć, skoro chcę, żeby nie bolało? - mówią pacjentki. W debacie tej spotyka się skrajne postawy. Są i tacy, którzy powołują się na Biblię gdzie w Pierwszej Księdze Mojżeszowej napisano "pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci....” ale są również tacy, którzy uważają, że to pacjentka, a nie położnik, powinna decydować o sposobie rodzenia dziecka. W swojej praktyce spotkałem już pacjentki, które straszyły mnie sądem za wykonanie cięcia cesarskiego wbrew ich woli, ale i takie, które sądem straszyły, jeśli ich do cięcia cesarskiego nie zakwalifikuję. Trzeba mieć nadzieję, że ta debata doprowadzi do cywilizowanych rozstrzygnięć prawnych, biorących pod uwagę zarówno prawa pacjentki do współdecydowania o sposobie rodzenia dziecka, jak i współczesną wiedzę medyczną.

• A pan był przy narodzinach własnych dzieci?

- Mam dwoje dzieci. Pierwsze moje dziecko urodziło się na moim dyżurze drogą cięcia cesarskiego wykonanego z nagłych wskazań, a nie na życzenie. Oczywiście nie ja wykonywałem to cięcie, jakkolwiek słyszałem o przypadkach wykonywania cięcia cesarskiego przez ojca dziecka. Uważam to za naganne z psychologicznego punktu widzenia. Siedząc pod salą operacyjną i czekając w ogromnym stresie nabrałem wtedy wielkiego respektu do tego, co przeżywa ojciec oczekujący na pierwsze wiadomości o żonie i dziecku.

Pozostałe informacje

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie
NAUKA I MEDYCYNA

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie

Implanty z jodem zamiast tradycyjnego leczenia raka gruczołu krokowego. Nowa metoda wprowadzona przez COZL może osiągać nawet stuprocentową skuteczność.

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki
WSPARCIE
galeria

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę: w Puławach, w Szkole Podstawowej nr 2, z wolontariuszami spotkała się pierwsza dama, małżonka prezydenta Andrzeja Dudy, która objęła tę inicjatywę honorowym patronatem.

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Rośliny egzotyczne od lat przyciągają uwagę miłośników natury i aranżacji wnętrz. Ich niezwykłe kształty, intensywne kolory i egzotyczny wygląd potrafią odmienić każde wnętrze, nadając mu charakteru i unikalności.

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Woda jest jednym z najważniejszych zasobów na naszej planecie. Codziennie wykorzystujemy ją do picia, gotowania, higieny osobistej oraz wielu procesów przemysłowych. Niestety, woda, która trafia do naszych kranów, nie zawsze spełnia najwyższe standardy jakości.

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

W spotkaniu drugiej kolejki rundy rewanżowej Azoty Puławy przegrały z COROTOP Gwardią Opole 26:29. Była to trzecia domowa porażka puławian.

Kacper Stokowski (z prawej) był trzeci na 100 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski z AZS UMCS Lublin znowu na podium

Drugi dzień mistrzostw świata na krótkim basenie i drugi medal Kacpra Stokowskiego. Zawodnik AZS UMCS Lublin w środę był trzeci na 100 metrów stylem grzbietowym.

Iwona Kuś, była prezes MZK Puławy, zwołała konferencję prasową, na której opowiedziała o powodach złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na jej szkodę
SPISEK I PRZYSTANKI

Była prezes MZK idzie do prokuratury. Cel: ukaranie związku

Iwona Kuś dwukrotnie traciła stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach. Za swoje odwołanie winą nie obarcza rady nadzorczej, ale szefową jednego ze związków zawodowych: Renatę Wyskwar. Ta miała stać za spiskiem, który sprowadził czarne chmury nad byłą szefową MZK.

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia
KONTROLA NA GRANICY

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia

Kontrola ciężarówki w Terespolu skończyła się odnalezieniem 89 foliowych pakietów. Było w nich marihuana. A dokładnie: 25 861,09 grama suszu. Jest akt oskarżenia w tej sprawie.

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż
festiwal
13 grudnia 2024, 18:00

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż

W najbliższy weekend (13-15 grudnia) rozpocznie się dziewiąta edycja Festiwalu Sztuki Kobiet Demakijaż. W programie znalazły się projekcje filmowe, spotkania, warsztaty i wieczorne koncerty. Będzie to okazja do odkrywania kobiecej sztuki w całej jej różnorodności.

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA (National Basketball Association) to nie tylko liga koszykówki – to prawdziwe widowisko, które każdego roku przyciąga miliony fanów z całego świata. Niezależnie od tego, czy kibicujesz Los Angeles Lakers, Boston Celtics, czy młodym gwiazdom, takim jak Luka Dončić czy Ja Morant, NBA to sportowa magia na najwyższym poziomie. Ale gdzie oglądać NBA za darmo? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu.

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Współczesne budownictwo wymaga rozwiązań, które łączą trwałość, funkcjonalność i estetykę. Kraty nierdzewne i kwasoodporne doskonale wpisują się w te potrzeby, oferując niezrównaną odporność na korozję oraz wszechstronność zastosowań. Sprawdźmy, dlaczego te elementy konstrukcyjne zdobywają uznanie w wielu sektorach budownictwa.

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej
POCZĄTEK BUDOWY

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej

Przebudowa drogi powiatowej nr 2427L – za tymi słowami kryje się bardzo ważna inwestycja. Ważna przede wszystkim dla mieszkańców miejscowości Czółna, Tomaszówka i Niedrzwica Duża.

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Dobór odpowiedniego grzejnika to dziś nie tylko kwestia praktyczna, ale również estetyczna. Współczesne grzejniki dekoracyjne łączą wysoką wydajność z atrakcyjnym wyglądem, stając się integralnym elementem aranżacji wnętrz. Dzięki różnorodnym formom i materiałom z łatwością można dopasować je do stylu każdego pomieszczenia.

Egzon Kryeziu po niespełna roku wrócił na boisko
NA BOISKU

Egzon Kryeziu po roku przerwy znowu pojawił się na boisku. Wszyscy w Górniku Łęczna na niego czekali

Kiedy piłkarz wchodzi na boisko w końcowych minutach spotkania z reguły nie jest przesadnie zadowolony, bo wolałby wybiec na murawę w pierwszym składzie. Jednak w przypadku wracającego do gry Egzona Kryeziu, który zagrał pięć minut w meczu ze Stalą Rzeszów pojawienie się na murawie miało zupełnie inny wymiar.

STING 3.0, czyli Sting, Dominic Miller i Chris Maas
DO ZOBACZENIA

Sting: Miał być jeden koncert, a będą dwa

Termin pierwszego koncertu Stinga w Polsce pozostaje bez zmian: 20 października 2025 roku. Ale będzie jeszcze jeden koncert: 21 października 2025 roku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium