Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 maja 2008 r.
9:15
Edytuj ten wpis

Rektor Dąbrowski: Zapraszam studentów na piwo

Rozmowa z prof. Andrzejem Dąbrowskim, od 1 września rektorem Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Pamięta pan swoje czasy studenckie?

- Bardzo dobrze. Kończyłem ten uniwersytet w roku 1970. Czasy studenckie były całkiem inne. Inny był system, co rzutowało na życie studenckie. Ale ono było chyba fajniejsze, bardziej zwarte, lepsze były relacje między młodymi ludźmi. Spotykaliśmy się na piwie w Chatce Żaka i trzeba było się na to piwo zapisywać, tylu było chętnych.

• Jakim był pan studentem? Lubił pan palić "trawkę” jak premier Donald Tusk? Czy wolał siedzieć w bibliotece?

- Premier jest ode mnie o 10 lat młodszy. W moich czasach nie słyszało się o narkotykach. Natomiast, oczywiście, na piwo chodziliśmy. Był czas i na naukę, i na rozrywkę. nie było Internetu, telefonów komórkowych... Sposób nauki był inny. A studia były czymś elitarnym.

• A za cztery lata, gdy pan będzie kończył kadencję, czym UMCS będzie różnił się od obecnego?

- W tej chwili uczelnia ma pewne kłopoty i naczelnym zadaniem mojej ekipy będzie uzdrowienie sytuacji, przede wszystkim finansowej, pełne wdrożenie systemu bolońskiego, nawiązanie nowych kontaktów międzynarodowych, rozwinięcie studiów doktoranckich. To proces, na który potrzeba czasu. Ale pewne rzeczy możemy zrobić szybko, zaczynając od rzeczy najprostszych, np. zmienimy stronę internetową uczelni, bo jest siermiężna.

• Zapowiada pan, że w ciągu tych czterech lat wszyscy będą mogli zobaczyć inny sposób zarządzania uczelnią.

- Jako prodziekan i dziekan Wydziału Chemii zawsze pracowałem w zespole. Dalej stawiam na pracę zespołową: z prorektorami, dziekanami, dyrektorami instytutów. Bez tego nie da się uzdrowić uniwersytetu, myślę zwłaszcza o finansach. Trzeba to zrobić transparentnie.

• Do tej pory tak nie było?

- Jeżeli chodzi o współpracę z dziekanami, to różnie się to układało. Nie będę oceniał pracy ustępującego kolegium rektorskiego, bo to nie należy do moich obowiązków.

• Tuż po wyborach mówiło się, że rektor Kamiński przegrał, bo właśnie tej współpracy zabrakło.

- Być może, ale nie chcę tego teraz oceniać. Ocenili to elektorzy w czasie wyborów.

• Spodziewał się pan takiego wyniku?

- Przypuszczałem, że mogę nie przegrać. Ale, że mogę wygrać aż taką liczbą głosów, raczej się nie spodziewałem. Tak dobry wynik jest budujący, ale z drugiej strony bardzo zobowiązuje. Podchodzę do tego z wielką pokorą, bo przede mną olbrzymie wyzwanie.

• Zdaje się, że rektor Kamiński też nie spodziewał się takiego wyniku. Po posiedzeniu Senatu i konferencji prasowej, na których zarzucił panu mówienie nieprawdy w czasie kampanii wyborczej, stwierdził pan, że ta ekipa kończy w "fatalnym stylu”.

- Tak powiedziałem. To było wynik tego, że pan rektor zwołał konferencję prasową wiedząc, że mnie nie będzie w tym czasie na uczelni. Teraz już bym tak nie powiedział. Rozmawiałem z rektorem, powiedziałem: "Podajmy sobie ręce. Nie mówmy o tym co było. Patrzmy w przód”. Wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy, pozostajemy niekiedy w życzliwej rozbieżności. Powiedziałem, skąd wziąłem liczby, o których mówiłem. To są dane podpisywane m.in. przez kanclerza UMCS, również przez rektora.

• Właśnie o liczby poszło przede wszystkim. Pana zdaniem plan wprowadzony przez poprzednią ekipę zawiódł.

- Jeżeli popatrzymy do tego planu, są tam konkretne zadania do zrealizowania w latach 2006-08, które miały przynieść konkretne oszczędności: 17,7 mln zł. Ale sam rektor Kamiński na debacie potwierdził, że zastał zadłużenie uczelni w wysokości 30 mln, a zostawia 60 mln. Potem się wycofał twierdząc, że teraz jest 40 mln.

• Poprawa sytuacji finansowej uczelni to pańskie najtrudniejsze zadanie?

- Prowadzę konsultacje z wieloma osobami, także z byłymi rektorami i rektorami zaprzyjaźnionych uczelni. Mamy już pewien plan działań doraźnych, szybkich. Np. oszczędności w naszym wydawnictwie. Wydajemy też 1,6 mln zł na telefony. Liczba "komórek” z ponad 100 zostanie ograniczona do kilkunastu. Od 1 września nie będzie ryczałtów na samochody. A jeśli chodzi o działania długofalowe, to przede wszystkim mam na myśli blokadę etatów w administracji. Rozstaniemy się też z pracownikami administracji, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Natomiast będziemy prowadzili bardzo wyważoną politykę w kwestii dydaktyki. Np. część zajęć dydaktycznych planujemy oddać doktorantom.

• Zapowiada pan, że doktorantów ma być na uczelni więcej niż do tej pory.

- Według mnie studia doktoranckie to wizytówka uniwersytetu. Na tej wielkości uniwersytecie, gdzie kształci się ok. 30 tys. studentów, doktorantów powinno być ok. 1,5 tys. Chodzi też o to, by studia doktoranckie były dobrej jakości, żeby były prowadzone również na zapotrzebowanie samorządów czy przemysłu.

• A doktoranci opłacani z puli rektorskiej?

- Dla doktorantów, jako studentów III stopnia, przychodzą różnego rodzaju stypendia: socjalne, naukowe. Ale można też mówić o innych. Takich, jak dostają np. wszyscy doktoranci na Wydziale Chemii - 1044 zł. Chodzi o to, żeby stworzyć im odpowiednie warunki finansowe. Stypendia dla doktorantów mogą być generowane właśnie z takiej puli. Ale to samo powinno dotyczyć też awansów naukowych. Szybkie awanse powinny być nagradzane, i to znacznymi kwotami. Na Uniwersytecie Gdańskim szybki awans, np. uzyskanie tytułu profesora, to nagroda rzędu 20-25 tys. zł. Ale reguły tych awansów i nagród powinny być bardzo jasne i znane wszystkim.

• Po wyborach podkreślał pan, że chce stworzyć wspólny zespół ze studentami. Co to znaczy?

- Studenci mogą być i będą wciągnięci do współrządzenia uczelnią, ale także do współodpowiedzialności. Mają mnóstwo świetnych pomysłów. Po wyborach jeszcze nie miałem okazji się z nimi spotkać. Ale zrobię to w najbliższym czasie. Może to zabrzmi dziwnie, ale zapraszam ich na piwo. Idziemy do Blueberry, gdzie w luźnej atmosferze porozmawiamy o sprawach, które ich dotyczą. Proszę zauważyć, że teraz będzie dwóch prorektorów od spraw studenckich: jeden de facto od spraw studenckich - prof. Stanisław Michałowski, drugi od jakości kształcenia - prof. Stanisław Chibowski.

• A propos tej jakości: jak sprawić, żeby studia na UMCS nie były sztuką dla sztuki, tylko żeby były dostosowane do potrzeb rynku pracy?

- Na uniwersytecie z tak dużym wachlarzem wydziałów i studiów trudno to zrobić z każdym kierunkiem. Ale można za to wyspecjalizować się w studiach podyplomowych, wypełnić nisze, które są na rynku. Jeżeli rząd chce przeznaczyć w najbliższych latach około 10 miliardów zł na kształcenie ludzi w wieku 30, 40 czy 50 lat, to trzeba po te pieniądze sięgnąć. Będziemy starali się ulepszać naszą ofertę.

• Np. o uprawnienia pedagogiczne.

- O to studenci też się dopominają. Na Wydziale Chemii takie uprawnienia już uzyskują bezpłatnie. Chciałbym, żeby tak było wszędzie.

• Na debacie mówił pan otwarcie, że z zazdrością patrzy na bazę sportową innych lubelskich uczelni.

- Nasz uniwersytet ma najgorszą akademicką bazę sportową w Lublinie. Ale i najstarszą, z której kiedyś korzystały inne uczelnie, równocześnie rozwijające własne obiekty. My na pewnym etapie zastygliśmy. Choć i tak w ostatnich 10 latach UMCS oddał do użytku szereg inwestycji. Trzeba jednak zwiększyć starania o środki zewnętrzne. Ma powstać komórka do zdobywania i obsługi grantów. To będzie też zadanie nowego prorektora: ds. badań naukowych i współpracy z zagranicą. Będzie mu też podlegał dział promocji. Zatrudnimy fachowców od PR, od marketingu itd.

• Zmieni się promocja uczelni?

- I to bardzo. Jak mówiłem, zaczniemy od rzeczy najprostszych - strony internetowej uczelni. Będziemy pokazywali się w mediach, chwalili naszymi osiągnięciami. Dobrym pomysłem mogą być też takie wydarzenia, jak zeszłotygodniowa wizyta gen. Mirosława Hermaszewskiego.

• To oznacza też zmianę rzecznika prasowego?

- Tak. Nie będę ukrywał, że taka zmiana nastąpi. Nie myślę jeszcze o konkretnej osobie, zostanie ogłoszony konkurs.

• Wszystko to poprawi pozycję UMCS w rankingach, gdzie uniwersytet od lat wypada przeciętnie?

- Tego też nie da się zrobić szybko. Zakładam, że sprawy finansowe, współpraca międzynarodowa, rankingi - wszystko to kwestia 2-3 lat. We wrześniu przedstawimy konkretny plan. A 1 października zaczniemy już wdrażać niektóre działania. Na pewno nieraz bolesne dla niektórych, ale konieczne, jeżeli nie chcemy razem się zatopić. Jak w przypadku Titanica. Nie może grać orkiestra, a my będziemy udawać, że wszystko jest w porządku.

UMCS w liczbach

- 29818tylu studentów rozpoczęło w tym roku akademickim naukę na UMCS, w tym: 18.478 na studiach stacjonarnych i 11.340 na studiach niestacjonarnych.

- 145:46 takim stosunkiem głosów prof. Andrzej Dąbrowski pokonał w wyborach rektorskich dotychczasowego rektora prof. Wiesława Kamińskiego.

- 38 od tylu lat przyszły rektor pracuje na UMCS. W 1970 r. Andrzej Dąbrowski został zatrudniony jako asystent w Zakładzie Chemii Fizycznej. W latach 1987-89 był prodziekanem Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii,
a w 1989 r. został prodziekanem nowo powstałego Wydziału Chemii. Dziekanem tego wydziału był latach 1990-96 oraz
2002-08.

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium