Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

23 sierpnia 2007 r.
12:59
Edytuj ten wpis

Wspomnienia szkolnego mundurka

Granatowe z białym, odpinanym, kołnierzykiem albo brązowe w kwiatki. Do tego tarcze przypinane na szpilkę przed wejściem do szkoły.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W takich mundurkach chodzili do szkoły uczniowie w latach 70. i 80. ubiegłego wieku.

- Wyglądaliśmy jak ludzie z czasów chińskiej rewolucji. Nasze mundurki były w przykrym kolorze khaki - wspomina Jolanta Misiak, lubelska wicekurator oświaty. Do Szkoły Podstawowej nr 11 w Lublinie poszła w 1970 roku. I jak pamięta, nikt wtedy nie miał dylematu, czy zakładać fartuszek, czy nie.
- Wtedy szkołę traktowano jako część aparatu państwowego. Było polecenie z góry i trzeba je było wypełnić. Nikt na ten temat nie dyskutował - wspomina. - Być może rodzice wymieniali opinie na ten temat, ale nigdy przy mnie.
O mundurkowych pokazach mody wtedy nie było nawet mowy. - No skądże! W tamtych czasach w sklepach nie było w czym wybierać. Był mundurek khaki i czasami fartuszek krzyżaczek, który zakładałyśmy na białe bluzki. Pierwsza wersja była na zimę, druga na wiosnę i lato - opowiada Misiak. - Próbowałyśmy nadrabiać ozdobami i dodatkami. Albo fryzurą.
Nie tylko mundurki były obowiązkowe. Wszyscy uczniowie musieli nosić tarcze. - Niebieskie były dla uczniów z podstawówek, czerwone dla młodzieży ze szkół średnich. Wszystkie przyszyte na ubranie: sweterek, płaszcz, tak żeby każdy uczeń był rozpoznawalny na ulicy - wspomina wicekurator. - I marzeniem każdej dorastającej dziewczyny było awansować już do tej czerwonej odznaki. Tak, żeby wszyscy wiedzieli, że już nie jesteśmy dziećmi, lecz młodzieżą.

Małpy z Zamoja i Staszica

Ale nie tylko taką wiedzę można było zdobyć, patrząc na ucznia. Ten, który miał przyczepione zielone kółeczko, był wzorem do naśladowania. Ten z czerwonym był urwisem, który musiał popracować nad swoim zachowaniem. Oprócz tego, była odznaka wzorowego ucznia - czerwona z białymi napisami.
Obiektem zazdrości byli uczniowie ze szkół średnich: Liceum im. Jana Hetmana Zamoyskiego i Liceum im. Stanisława Staszica. Zazdrośnicy z innych szkół ułożyli nawet wierszyk. Było w nim o tym, że w czapkach "francuskie wojsko maszeruje, ale także małpy z Zamoja, a z nimi kica reszta ze Staszica”. Wszystko dlatego że uczniowie z tych szkół nosili czapki i tarcze. Podobały się one wszystkim, bo podobne zakładali studenci.

Tarcza na szpilkę

Dzięki obowiązkowemu noszeniu tarcz, poseł Jan Łopata (PSL) nauczył się szyć. - Kiedy chodziłem do Technikum Mechanicznego w Lublinie nie było mowy, żeby do szkoły wejść bez tarczy - wspomina. - A my wtedy przechodziliśmy etap buntowania się przeciwko temu, co nam narzucano. To tak jak młodzież teraz sprzeciwia się mundurkom. A na takie zachowanie jest sposób. Po prostu trzeba pedagogicznym chwytem zachęcić uczniów do noszenia czegoś takiego.
Dlatego ci bardziej cwani przyczepiali tarcze na szpilkę, którą można było wyciągnąć tuż po opuszczeniu budynku szkoły. Ale to nie zawsze się sprawdzało. Przy wejściu stał nauczyciel, który wyłapywał takich spryciarzy.
- Przywoływał do siebie ucznia i paluszkiem sprawdzał przyczepność tarczy. Dlatego lepiej było ją leciutko przyszyć. Sam nosiłem w klapie igłę z nitką. Pewnie dzięki temu umiem dziś poradzić sobie z guzikiem - śmieje się poseł Łopata.
W szkole średniej nie nosił już mundurka, ale takie ubranko nie było mu obce w szkole podstawowej. Do dziś w szkolnej gablocie w podstawówce w Motyczu wisi zdjęcie grupy chłopców i dziewczynek ubranych w ciemne fartuszki wykonane ze śliskiego materiału. Białe kołnierzyki były odpinane, tak żeby można je było swobodnie uprać.
- I nikt wtedy nawet nie pomyślał, żeby nie założyć fartuszka - wspomina poseł. - Co więcej - ten, który go nie założył, wyglądał jak z innej planety.

Mundurek w kwiatki

Ksiądz Mirosław Ładniak, organizator pielgrzymek na Jasną Górę, uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 2 w Opolu Lubelskim. I to chodził tam ubrany w brązowy fartuszek w kwiatki. - Żaden z chłopaków nie miał nic przeciwko - zapewnia. - Bo te kwiatki były takie delikatne i bardzo ładne.
Za dużo z tamtych lat nie pamięta, ale jednego jest pewien: mundurek nie wzbudzał tylu kontrowersji co teraz. Każdy go nosił i nawet był dumny z tego, że wszyscy w Opolu wiedzą, że jestem z "dwójki”. To dzięki tarczom, które nosiliśmy przyszyte do rękawa - wspomina.
W liceum już nikt nie wymagał od nich mundurków. Za to na apele i wszystkie święta szkolne musiał przychodzić w garniturze. - I to była prawdziwa męczarnia. Włożyć tę koszulę, zawiązać krawat. Coś okropnego! Do dziś nie umiem się z nim obchodzić. A garnitur owszem, ale tylko do koloratki.
Kiedy Cezary Bakalarz, przedsiębiorca z Lublina, zerka na stare fotografie, zatrzymuje wzrok na chłopcu z przylizaną grzywką i w granatowym mundurku. Na odwrocie adnotacja: klasa II "a”. - Ale dlaczego tylko ja jestem w fartuszku? Nie mam pojęcia. Mama mi nakładała, to szedłem w nim do szkoły - przypuszcza. - Za to na innych zdjęciach jestem ubrany całkiem normalnie. A inne dzieci mają na sobie to grantowe coś.
Do Szkoły Podstawowej nr 14 w Lublinie chodził w latach osiemdziesiątych. Wtedy już mundurki "wychodziły” ze szkół. Za tydzień wracają.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium