Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia. Z przymrużeniem oka oczywiście.
Nie złamałam prawa – przekonuje radna Anna Ryfka, której sprawę badała jedna z komisji Rady Miasta. Uznała, że nie ma podstaw do tego, by oceniać, czy podpisując pewną umowę Ryfka złamała prawo w sposób skutkujący rozstaniem z radą.
Polityk i przedsiębiorca nie będzie już sprzedawał ogórków z Rosji. Jacek Bury chce też przeprosin od lidera AGROunii.
Czy Stanisław Kieroński, wiceszef Rady Miasta z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne? Według prokuratora z IPN, w latach 1980-83 Kieroński był kontaktem operacyjnym służby bezpieczeństwa, pomagając jej w prowadzeniu podsłuchu księdza z zakonu jezuitów.
Rząd przyjął specjalną uchwałę, w której wskazał miejsce dla elektrowni atomowej. Mamy ją zbudować współpracując z USA.
„Jawne wspieranie reżimu Putina” zarzuca senatorowi Jackowi Buremu lider rolniczej AGROunii. Poszło o to, że firma senatora sprowadza na nasz rynek rosyjskie ogórki. Bury zapewnia, że wszystko odbywa się w zgodzie z przepisami.
Nie nowe rondo, jak chciał jeden z radnych PiS, ale plac zieleni w obrębie Starego Miasta w Zamościu, o co wnioskowali inni radni tej samej partii, będzie nosił imię Marii i Lecha Kaczyńskich. Taka decyzja zapadła na ostatniej sesji. Poparli ją nawet przedstawiciele opozycji.
Głos jednego radnego przesądził o losach uchwały, którą Rada Gminy w Chodlu odrzucała blisko pół roku. Chodzi o przekształcenie tamtejszego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w jednostkę budżetową. Kartą przetargową w tym sporze były długi zakładu dostarczającego mieszkańcom wodę.
Czy Anna Ryfka powinna być usunięta z Rady Miasta? Wojewoda dał radzie czas do 10 listopada na „postępowanie wyjaśniające” i przekazanie ustaleń w tej sprawie. Przewodniczący nie zwoła jednak posiedzenia rady, sprawą zajmie się w czwartek jedna z jej komisji
Policja zatrzymała mężczyznę, który wtargnął do biura poselskiego Moniki Pawłowskiej. – Nie przestawiono mu żadnych zarzutów – informuje policja. Tymczasem senator opozycji opisuje, jak w biurze parlamentarzystki PiS potraktowano wolontariuszkę Polski 2050.
Budowa kontenerów mieszkalnych dla dłużników znów stanęła pod znakiem zapytania. Większość radnych opowiada się obecnie przeciw zwiększaniu środków na ten cel. Do zablokowania inwestycji zaangażowała się także parlamentarzystka Polski 2050, Joanna Mucha
O ataku na swoje biuro poselskie we Włodawie poinformowała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Monika Pawłowska. Do lokalu wtargnął mężczyzna, który miał krzyczeć, że „biuro zostanie zniszczone”, a jego pracownicę „utopi w szambie, gdzie zginie”.
Gdyby na posiedzenie sejmowej Komisji przyszła czwórka posłów KO i Lewicy, to dziś byśmy nie mówili o Lex Czarnek. Ustawa przygotowana w resorcie edukacji wraca jako projekt poselski. Nie musi więc przechodzić żadnych społecznych konsultacji.
Jeszcze miesiąc może zająć prawnikom wojewody ocena sytuacji Anny Ryfki, miejskiej radnej Lublina z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka.
Nie ma przepisów, które nakazywałyby radnym nadawania ulicom czy placom nazw zgodnych z oczekiwaniami mieszkańców. Ale w Zamościu właśnie taki obyczaj się przyjął i był od lat praktykowany. Czy głosowanie nad uhonorowaniem Marii i Lecha Kaczyńskich zachwieje tą tradycją?
Do Sejmu trafił projekt ustawy zwalniającej od odpowiedzialności karnej samorządowców, którzy w 2020 roku przed niedoszłymi wyborami kopertowymi udostępnili Poczcie Polskiej spisy wyborców. W całej Polsce w tej sprawie trwa kilkaset postępowań.
Uczestnicy niedzielnego spotkania z prezesem Prawa i Sprawiedliwości w Kraśniku zbyt rozmowni nie byli. Na pewno mniej niż wyborcy PiS, którzy na Jarosława Kaczyńskiego czekali przy głównym wejściu do Centrum Kultury i Promocji. Szef PiS przyjechał do miasta, ale do CKiP wszedł bocznym wejściem, obstawionym przez ponad 40 policjantów. Zebranych na sali kinowej straszył i ostrzegał: Nam grozi utrata niepodległości.
Pan Marian o wizycie prezesa w Zamościu dowiedział się w piątek wieczorem, z internetu, bo nigdzie nikt tego nie ogłaszał. Bardzo chciał być na spotkaniu. Znalazł więc szybko znajomego, który „pracuje w samorządzie” i ten wciągnął go na listę.
Zamość ma się stać siedzibą nowego przedsiębiorstwa państwowego, które będzie się zajmować skupem zboża od rolników – taki plan ogłosił podczas wizyty w Zamościu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Trwa objazd prezesa Prawa i Sprawiedliwości po kraju. W sobotę Jarosław Kaczyński gościł na Podkarpaciu. W niedzielę ma zaplanowaną wizytę w dwóch miastach województwa lubelskiego.
Nowa latarnia stała tydzień i wjechało w nią auto. Mieszkańcy Poniatowej wyliczają ile było niebezpiecznych sytuacji, które mogły się skończyć tragicznie. Na sołeckim spotkaniu zadecydowali: chcemy barier przy szosie. Marszałek województwa mówi: nie, wskazując na chodnik i znaki ograniczające prędkość
Miejscy radni zatwierdzili projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego, który ma stanąć przy Al. Racławickich, chociaż na projekt spadł grad krytyki. – Wygląda jak Stalin – mówiła jedna z radnych, dodając, że „sprałaby tyłek” autorowi takiej wizji.
49 tys. zł odszkodowania domaga się od Centrum Kultury jego były pracownik Szymon Pietrasiewicz, który pozwał instytucję do sądu. Zarzuca jej, że prawdziwym powodem jego zwolnienia z pracy była jego aktywność społeczna
Zadłużenie szpitali marszałkowskich drastycznie rośnie, ale marszałek nie kwapi się o apelowanie do premiera o zwiększenie finansowania publicznej ochrony zdrowia. Zabiegali o to radni opozycji, którzy sugerują, że władze województwa obawiają się krytykować rząd PiS.
Kwota ponad 6 mln zł na „promocję gospodarczą województwa” na meczach Basketball Champions League stała się przedmiotem ostrej dyskusji na sesji sejmiku. Na pytania radnych opozycji marszałek nie odpowiedział. – Proponowałbym zapisać się do Wojsk Obrony Terytorialnej, ewentualnie nałożyć włosienicę – wypalił do radnej Lisowskiej, która miała wątpliwości co do sensowności takich wydatków w obliczu wojny w Ukrainie.