Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
O ile nałęczowianie zdążyli nauczyć się głównego skrzyżowania, to turyści z jego prawidłowym pokonaniem miewają kłopoty
(fot. rs (archiwum))
Długo wyczekiwana budowa ronda u zbiegu pięciu głównych ulic Nałęczowa ułatwi pokonanie centrum miasteczka, zwłaszcza w trakcie sezonu turystycznego. Zanim samorząd ogłosi przetarg na to zadania, postara się poprawić istniejący projekt. Chodzi o Kolejową i Armatnią Górę.
W tym tygodniu na konto miasta Nałęczów dotarł przelew o wysokości ponad 10 mln zł. To skutek dofinansowania trzech zadań zgłoszonych do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Jedną z nich jest przebudowa głównego skrzyżowania w centrum miasta, na które uzdrowiskowa miejscowość otrzymała 2,2 mln zł. Nałęczowski Ratusz posiada projekt zmian, który powstał jeszcze w poprzedniej kadencji, więc teoretycznie można byłoby już ogłaszać przetarg. Tak się jednak nie stanie, bo lokalne władze zamierzają nanieść istotne poprawki.
- To dla nas bardzo ważna inwestycja i chcemy mieć pewność, że wykonamy ją w sposób optymalny. Niestety, istnieje pewien problem w istniejącym projekcie, który mam nadzieję, uda się rozwiązać. Chodzi o planowane połączenie ulicy Kolejowej i Armatniej Góry jeszcze przed rondem. Uważam, że korzystniejsze byłoby ich rozdzielenie, tak by każda z tych ulic miała osoby zjazd z ronda - tłumaczy Wiesław Pardyka, burmistrz Nałęczowa.
Faktycznie, istniejący projekt z uwagi m.in. na różnice wysokości terenu oraz ograniczoną przestrzeń dla całego skrzyżowania, zakłada osobne zjazdy dla ul. Poniatowskiego, 1 Maja i Chopina oraz wspólny zjazd dla Armatniej Góry i Kolejowej. Czy uda się rozdzielić te dwie ostanie, tak by nowe rondo miało łącznie pięć zjazdów - dowiemy się w ciągu najbliższych miesięcy. Nałęczowski magistrat obecnie konsultuję tę sprawę z projektantami skrzyżowania oraz Zarządem Dróg Wojewódzkich.
Jeśli okaże się, że rozwiązanie proponowane przez samorządowców jest możliwe, inwestycja z uwagi na dodatkowy czas na zmiany w projekcie, zacznie się trochę później. - Chcielibyśmy jeszcze w tym roku ogłosić przetarg, a prace mogłyby zacząć się i zakończyć w przyszłym - przewiduje burmistrz.
Jak zaznacza Pardyka, nowe rondo powinno zaznaczać właściwe centrum Nałęczowa. Chodzi przy tym nie tylko o poprawę komunikacji, płynności ruchu i bezpieczeństwa, ale także o walory estetyczne. W ramach przebudowy powstałoby m.in. nowe oświetlenie LED, ale nie tylko. Gmina zamierza połączyć to zadanie z położeniem nowej nawierzchni asfaltowej na ul. Poniatowskiego. Jak tłumaczy burmistrz, chodzi o to, żeby podejść do tych zmian w sposób kompleksowy.
