Puławska policja przygotowała statystyki dotyczące stanu bezpieczeństwa w powiecie. Z dokumentu wynika, że liczba przestępstw w ubiegłym roku nieznacznie spadła. Mniej jest m.in. kradzieży, rozbojów oraz przypadków łamania prawa związanych z narkotykami.
Podczas piątkowej sesji puławscy radni przyjęli raport o stanie bezpieczeństwa, który dla samorządowców przygotowała Komenda Powiatowa Policji w Puławach. Z dokumentu wynika, że przestępczość spada.
Dla przykładu, w ubiegłym roku doszło do 12 rozbojów (spadek o 3 w porównaniu do roku 2017), 17 pobić i bójek (spadek o 10) i 94 kradzieży z włamaniem (spadek o 19). Samych kradzieży było natomiast 166 (spadek o 39). Co ważne, w minionym roku nie zanotowano zabójstw, które pojawiały się w latach ubiegłych. Mniej było również przestępstw narkotykowych - 48, w porównaniu do 66 rok wcześniej.
Nie wszystkie rubryki są jednak pozytywne. Przykładem może być liczba zanotowanych uszkodzeń rzeczy, która wzrosła z 89 do 112. Stale wzrasta również liczba zgłoszeń dotyczących gwałtów. Było ich 12, w stosunku do 10 przed rokiem. Bez większych zmian wyglądała natomiast sytuacja na drogach powiatu puławskiego, gdzie doszło łącznie do 1287 kolizji i 76 wypadków, w których zginęło 10 osób, a 81 zostało rannych. Liczba wykroczeń wzrosła przy tym do 13 719 (więcej o 234).
Cieszyć może natomiast powoli rosnąca wykrywalność, która w ubiegłym roku wyniosła 78,2 proc. To więcej, niż przed rokiem, ale nadal o ponad 4 proc. mniej od średniej dla całego województwa. Niestety, postępu nie widać w czasie dojazdu na zdarzenie, który w przypadku tzw. zwykłych interwencji wynosi już średnio 14:34 min. Warto przypomnieć, że jeszcze w 2016 roku średnia ta wynosiła poniżej 11 minut.