

Jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni – powiedział do Rosji wicepremier Radosław Sikorski na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat wtargnięcia rosyjskich myśliwców w przestrzeń powietrzną Estonii.

– Mam tylko jedną prośbę do rządu rosyjskiego: jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni – powiedział Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, podczas poniedziałkowego (22 września) posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego ONZ.
Sikorski stwierdził, że Rosja nie jest zdolna do życia w pokoju z sąsiadami. Wspominając to, jak Moskwa przyczyniała się do kolejnych konfliktów, w tym II wojny światowej, zwrócił się do Kremla: - Proszę, nie rozpoczynajcie kolejnej.
O rosyjskim wtargnięciu mówił wcześniej także Michael Waltz, nowy ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ: – To wydarzenie, będące następstwem wtargnięcia rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej, stwarza wrażenie, że Rosja albo chce eskalować konflikt i wciągnąć w niego kolejne kraje, albo nie ma pełnej kontroli nad tymi, którzy obsługują jej myśliwce i drony.
– Każdy z tych scenariuszy jest bardzo niepokojący, biorąc pod uwagę, że Rosja jest mocarstwem nuklearnym o globalnym zasięgu. Ponownie wzywam Rosję, jako stałego członka tej Rady, do utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, do poszanowania suwerenności swoich sąsiadów i zaprzestania naruszania ich przestrzeni powietrznej – dodał Waltz.
