
Ekshumowano już szczątki 138 żołnierzy na wojennym cmentarzu, który koliduje z lotniskiem w Świdniku. Archeolodzy odnaleźli też ponad 1000 przedmiotów osobistego użytku. I - jak twierdzą - to jeszcze nie koniec.

- Dziś dokopaliśmy się już do szczątków 138 osób. To głównie Austriacy, ale trafiają się również Rosjanie - mówi archeolog Ewa Wichrowska. - Narodowość ustalamy na podstawie guzików od mundurów czy zachowanych elementów umundurowania.
Wojenny cmentarz zajmuje powierzchnię 0,1 ha. Historycy twierdzą, że spoczywa na nim 70 żołnierzy radzieckich z II wojny światowej, a także 180 austro-węgierskich i 15 rosyjskich z I wojny. - Być może również polskich z II wojny światowej. Ale to wykaże ekshumacja - mówi historyk Kornel Mareczko.
Prace mają się zakończyć do świąt. Wszystko ma kosztować ok. 240 tys. zł. Najpierw koparka zdejmuje wierzchnią warstwę ziemi, ok. 1- 1,5 m. Na tej głębokości archeolodzy zaczynają ręcznie odkopywać szkielety. - Widać, że ciała były chowane w pośpiechu, chaotycznie, po prostu wrzucane do dołów i zasypywane ziemią. 4 odnalezione czaszki były wyraźnie przestrzelone na wylot - opowiada Wichrowska. - Natrafiliśmy na jedną zbiorową mogiłę, w której spoczywa 70 żołnierzy. Któregoś dnia na kości natrafiliśmy już 40 cm pod ziemią. Nie omijamy ani jednego metra ziemi, bo właściwie wszędzie coś się kryje.
Odnalezione kości i czaszki chowane są do specjalnie oznaczonych worków i umieszczane w skrzyniach ekshumacyjnych.
- Przewozimy je codziennie do wojennej kwatery na cmentarzu komunalnym w Świdniku - wyjaśnia Zygmunt Dziurka, szef firmy zajmującej się przenosinami cmentarza.
Tam wiosną stanie pomnik-mogiła poświęcony poległym żołnierzom. Będą na nim tablice w 4 językach: polskim, niemieckim, rosyjskim i węgierskim. A także 4 krzyże, w tym jeden prawosławny. - Projekt jest gotowy, ale z wykonawstwem musimy poczekać, aż ostatecznie zostanie ustalona liczba poległych żołnierzy - mówi Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin.
Na bieżąco zabezpieczane są też przedmioty, które archeolodzy odnajdują przy żołnierzach. Są przewożone do Muzeum Lubelskiego, gdzie zostaną poddane konserwacji, a następnie wyeksponowane. - Szczególnie ważne są dla nas tzw. nieśmiertelniki, na podstawie których istnieje możliwość zidentyfikowania żołnierzy. Niestety, żaden z 10 przez nas odnalezionych nie jest czytelny - mówi Wichrowska.
Przekopana jest już ok. jedna trzecia cmentarza, ale archeolodzy podejrzewają, że szczątki mogą znajdować się też w pobliskim lasku. - Na pewno ekshumujemy wszystkich. Nie ma obawy, by pod lotniskiem zostały groby - zapewnia Jankowski.
Komentarze 5
Odszkodowania za hałas wokół lotniska w Pyrzowicach
kar, PAP2008-08-27, ostatnia aktualizacja 2008-08-27 15:17
Na kilkadziesiąt milionów złotych szacują przedstawiciele spółki zarządzającej lotniskiem w Pyrzowicach koszty związane z utworzeniem wokół niego obszaru ograniczonego użytkowania.
Uchwałę tworzącą taki obszar wokół Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice podjął w środę Sejmik Woj. Śląskiego. Zagrożony największym natężeniem wytwarzanego przez samoloty hałasu teren ma blisko 15,89 km kw., znajduje się na nim 1612 domów.
W ciągu najbliższych dwóch lat ich właściciele będą mogli składać do zarządzającego katowickim lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL) wnioski o rekompensaty za utratę wartości nieruchomości lub pokrycie kosztów wymiany okien, drzwi lub dachów, które nie spełniają określonych norm dźwiękoszczelności.
Jak zadeklarował w środę prezes GTL Artur Tomasik, spółka będzie chciała wypłacać odszkodowania w drodze ugód osiąganych w toku negocjacji. Wartość oczekiwanych przez mieszkańców rekompensat będą weryfikować biegli oraz przedstawiciele towarzystwa i lokalnych samorządów.
"Ochrona środowiska kosztuje. GTL będzie musiało wkalkulować takie koszty w swoją działalność. Nie da się dziś prowadzić działalności bez poszanowania środowiska, przede wszystkim jeśli chce się wnioskować o środki unijne, z których korzystamy i z których - w rzędzie kilkudziesięciu milionów złotych - chcemy wkrótce skorzystać" - wskazał Tomasik.
Wewnątrz obszaru wokół katowickiego lotniska znalazły się grunty, gdzie prognozowany na 2010 r. poziom tzw. długookresowego hałasu przekroczy nocą 50 decybeli. To tereny gmin: Ożarowice, Mierzęcice, Miasteczko Śląskie, Siewierz i Świerklaniec. W przyszłości - po zbudowaniu w Pyrzowicach drugiego pasa startowego - obszar powiększy się o ok. 20 proc.
Zabudowania narażone na podwyższony hałas znajdują się w Ożarowicach (1104 domy), Mierzęcicach (150 domów) oraz Miasteczku Śląskim (358 domów). Obowiązek utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania został nałożony na GTL już w pozwoleniu na ostatnią rozbudowę lotniska, która zwiększyła jego przepustowość do 3,6 mln pasażerów rocznie.
"Świat idzie w poprawę rozwiązań technicznych związanych z wytwarzaniem hałasu przez samoloty - np. hałas rozprowadza się liniowo za nimi. To problem istotny, ale nie do rozwiązania. Funkcjonują lotniska prawie w centrum miast, ludzie tam mieszkają i można to pogodzić" - zaznaczył Tomasik.
Przedstawiciele GTL wskazują tu jako przykład warszawskie Okęcie, położone w sąsiedztwie m.in. dużych osiedli mieszkaniowych. Tam obszar ograniczonego użytkowania utworzono w sierpniu ub. roku. Podobne strefy funkcjonują już we Wrocławiu oraz - od 2003 r. - wokół wojskowego lotniska w Poznaniu-Krzesinach.
Według Tomasika, hałas wokół katowickiego lotniska wiąże się ze stałym wzrostem liczby obsłużonych przezeń pasażerów oraz rozwojem przewozów cargo. W przeciwieństwie np. do Okęcia ruch lotniczy w Pyrzowicach odbywa się całą dobę, a np. w lipcu w niektórych dniach obsługiwano tam po ok. 120 operacji (startów i lądowań) dziennie.
Obszary ograniczonego użytkowania to wyznaczone prawnie tereny, na których w wyniku oddziaływania na środowisko np. zakładów pracy nie są dotrzymywane standardy jakości środowiska. Budowane tam obiekty muszą spełniać wysokie standardy ochrony przed hałasem, wprowadzane są też ograniczenia w zakresie wykorzystania terenu.
Odszkodowania za hałas wokół lotniska w Pyrzowicach
kar, PAP2008-08-27, ostatnia aktualizacja 2008-08-27 15:17
Na kilkadziesiąt milionów złotych szacują przedstawiciele spółki zarządzającej lotniskiem w Pyrzowicach koszty związane z utworzeniem wokół niego obszaru ograniczonego użytkowania.
Uchwałę tworzącą taki obszar wokół Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice podjął w środę Sejmik Woj. Śląskiego. Zagrożony największym natężeniem wytwarzanego przez samoloty hał... rozwiń
Odszkodowania za hałas wokół lotniska w Pyrzowicach
kar, PAP2008-08-27, ostatnia aktualizacja 2008-08-27 15:17
Na kilkadziesiąt milionów złotych szacują przedstawiciele spółki zarządzającej lotniskiem w Pyrzowicach koszty związane z utworzeniem wokół niego obszaru ograniczonego użytkowania.
Uchwałę tworzącą taki obszar wokół Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice podjął w środę Sejmik Woj. Śląskiego. Zagrożony największym natężeniem wytwarzanego przez samoloty hałasu teren ma blisko 15,89 km kw., znajduje się na nim 1612 domów.
W ciągu najbliższych dwóch lat ich właściciele będą mogli składać do zarządzającego katowickim lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL) wnioski o rekompensaty za utratę wartości nieruchomości lub pokrycie kosztów wymiany okien, drzwi lub dachów, które nie spełniają określonych norm dźwiękoszczelności.
Jak zadeklarował w środę prezes GTL Artur Tomasik, spółka będzie chciała wypłacać odszkodowania w drodze ugód osiąganych w toku negocjacji. Wartość oczekiwanych przez mieszkańców rekompensat będą weryfikować biegli oraz przedstawiciele towarzystwa i lokalnych samorządów.
"Ochrona środowiska kosztuje. GTL będzie musiało wkalkulować takie koszty w swoją działalność. Nie da się dziś prowadzić działalności bez poszanowania środowiska, przede wszystkim jeśli chce się wnioskować o środki unijne, z których korzystamy i z których - w rzędzie kilkudziesięciu milionów złotych - chcemy wkrótce skorzystać" - wskazał Tomasik.
Wewnątrz obszaru wokół katowickiego lotniska znalazły się grunty, gdzie prognozowany na 2010 r. poziom tzw. długookresowego hałasu przekroczy nocą 50 decybeli. To tereny gmin: Ożarowice, Mierzęcice, Miasteczko Śląskie, Siewierz i Świerklaniec. W przyszłości - po zbudowaniu w Pyrzowicach drugiego pasa startowego - obszar powiększy się o ok. 20 proc.
Zabudowania narażone na podwyższony hałas znajdują się w Ożarowicach (1104 domy), Mierzęcicach (150 domów) oraz Miasteczku Śląskim (358 domów). Obowiązek utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania został nałożony na GTL już w pozwoleniu na ostatnią rozbudowę lotniska, która zwiększyła jego przepustowość do 3,6 mln pasażerów rocznie.
"Świat idzie w poprawę rozwiązań technicznych związanych z wytwarzaniem hałasu przez samoloty - np. hałas rozprowadza się liniowo za nimi. To problem istotny, ale nie do rozwiązania. Funkcjonują lotniska prawie w centrum miast, ludzie tam mieszkają i można to pogodzić" - zaznaczył Tomasik.
Przedstawiciele GTL wskazują tu jako przykład warszawskie Okęcie, położone w sąsiedztwie m.in. dużych osiedli mieszkaniowych. Tam obszar ograniczonego użytkowania utworzono w sierpniu ub. roku. Podobne strefy funkcjonują już we Wrocławiu oraz - od 2003 r. - wokół wojskowego lotniska w Poznaniu-Krzesinach.
Według Tomasika, hałas wokół katowickiego lotniska wiąże się ze stałym wzrostem liczby obsłużonych przezeń pasażerów oraz rozwojem przewozów cargo. W przeciwieństwie np. do Okęcia ruch lotniczy w Pyrzowicach odbywa się całą dobę, a np. w lipcu w niektórych dniach obsługiwano tam po ok. 120 operacji (startów i lądowań) dziennie.
Obszary ograniczonego użytkowania to wyznaczone prawnie tereny, na których w wyniku oddziaływania na środowisko np. zakładów pracy nie są dotrzymywane standardy jakości środowiska. Budowane tam obiekty muszą spełniać wysokie standardy ochrony przed hałasem, wprowadzane są też ograniczenia w zakresie wykorzystania terenu.
Odszkodowania za hałas wokół lotniska w Pyrzowicach
kar, PAP2008-08-27, ostatnia aktualizacja 2008-08-27 15:17
Na kilkadziesiąt milionów złotych szacują przedstawiciele spółki zarządzającej lotniskiem w Pyrzowicach koszty związane z utworzeniem wokół niego obszaru ograniczonego użytkowania.
Uchwałę tworzącą taki obszar wokół Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice podjął w środę Sejmik Woj. Śląskiego. Zagrożony największym natężeniem wytwarzanego przez samoloty hał... rozwiń