Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Lewart zrobił kolejny krok w kierunku III ligi. Drużyna Grzegorza Białka drugi raz z rzędu zdobyła pięć bramek. Tym razem w Lublinie, w meczu z drugim zespołem Motoru. Spotkanie odbyło się już w piątek ze względu na… wieczór kawalerski Mateusza Kompanickiego.
Lewart na dzień dobry w 30. kolejce zaaplikował Górnikowi II Łęczna pięć goli. A to oznacza, że drużyna Grzegorza Białka kolejny tydzień spędzi w fotelu lidera. Niby to zielono-czarni byli gospodarzem, ale spotkanie rozegrano w Lubartowie.
Szykuje nam się emocjonujący finisz sezonu 23/24. Lewart niespodziewanie przegrał w niedzielę wieczorem ze Stalą Kraśnik 0:2. A to oznacza, że nad drugą w tabeli Janowianką ma już tylko punkt przewagi.
Lewart musiał się napracować na punkty w Tomaszowie Lubelskim, ale lider tabeli zrobił swoje. Goście przegrywali 0:1 jednak w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i wygrali 2:1.
Po weekendowej porażce ze Stalą Kraśnik trener Cisowianki Drzewce Łukasz Giza podał się do dymisji. Wraz z nim z klubu odeszli pozostali członkowie sztabu szkoleniowego. Natomiast w środę zamiast hitowego starcia z Lewartem Lubartów ekipa z Drzewc oddala mecz walkowerem
Lewart Lubartów pozostanie liderem tabeli. W sobotę piłkarze Grzegorza Białka musieli się jednak napracować na kolejne trzy punkty w meczu z Kryształem Werbkowice. Kluczowe były dwa gole zdobyte w końcówce pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 3:1. Po przerwie obie ekipy zaliczyły jeszcze po jednym trafieniu.
Stal Poniatowa potrafiła ostatnio wygrać w Kraśniku. W niedzielę też bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę innej, czołowej drużynie – Lewartowi. Goście prowadzili już 2:0, ale w końcówce musieli się jeszcze napracować na trzy punkty i zwycięstwo 2:1. Było jednak warto, bo punkty straciła Janowianka, a to znaczy, że ekipa z Lubartowa została nowym liderem.
W pierwszej połowie meczu Lublinianki z Lewartem, to drużyna z Wieniawy miała przewagę i kilka dogodnych sytuacji. Gospodarze nie potrafili jednak strzelić gola. Po przerwie role się odwróciły, a różnica była taka, że goście zamienili swoją szansę na zwycięską bramkę.
W piątkowym meczu na szczycie Hummel IV ligi Janowianka mogła liczyć na solidne wsparcie swoich kibiców. Tym razem jednak wsparcie z trybun nie pomogło, bo górą był Lewart, który pokonał lidera 3:0. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu drużyn?
Lider pokonany po raz pierwszy od… 20 sierpnia. W piątek Janowianka musiała uznać wyższość Lewartu, z którym przegrała 0:3. Drużyna Ireneusza Zarczuka nadal zajmuje jednak pierwsze miejsce w tabeli z „oczkiem” przewagi nad rywalem z Lubartowa.
Janowianka w weekend ograła Stal Kraśnik, a już w piątek zmierzy się w Lubartowie z wiceliderem – Lewartem. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.
Pierwsza porażka Lewartu w rundzie wiosennej. Drużyna z Lubartowa nie przywiozła ani jednego punktu z Biłgoraja, gdzie przegrała 0:1. A tamtejsza Łada 1945 po falstarcie na inaugurację wywalczyła cztery punkty w meczach z czołówką.
W ramach dwudziestej kolejki Hummel IV ligi oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na trzy spotkania. O godz. 12 Lublinianka podejmie Tomasovię. A to oznacza, że na Wieniawie po latach znowu pojawi się Marek Sadowski, obecnie szkoleniowiec niebiesko-białych, a w przeszłości klubu z Lublina. Godzinę później w Janowie Lubelskim tamtejsza Janowianka zagra ze Stalą Kraśnik. Z kolei o 14 w Biłgoraju zmierzą się Łada i Lewart.
Nie było łatwo, ale w samej końcówce Lewart jednak wywalczył trzy punkty. Drużyna z Lubartowa długo męczyła się z ostatnim w tabeli Gromem Kąkolewnica. Wydawało się, że ambitnie grający goście zdobędą punkt. W 90 minucie bohaterem został jednak Dawid Wójcik, który zdobył jedynego gola.
Dwa lata potrwa budowa nowej sali sportowej przy ul. Szkolnej w Lubartowie. W piątek samorządowcy, przedstawiciele wykonawcy oraz przyszli użytkownicy obiektu spotkali się, by wspólnie wmurować akt erekcyjny.
Jeden z faworytów do awansu – Lewart Lubartów udanie rozpoczął rundę wiosenną. Drużyna Grzegorza Białka po kwadransie prowadziła w Bychawie 2:0. Zwycięstwo przypieczętowała… 30 sekund po przerwie, kiedy zdobyła trzeciego gola. Ostatecznie goście pokonali Granit 4:1.
W sobotę startuje runda wiosenna w Hummel IV lidze. Na razie w tabeli prowadzi Janowianka, ale tyle samo punktów – 40 ma druga Stal Kraśnik. O „oczko” gorszy jest Lewart Lubartów, a o dwa czwarty KS Cisowianka Drzewce. Nie można też zapominać o piątym Starcie Krasnystaw. Piłkarze Marka Kwietnia uzbierali jesienią 35 punktów.
Na koniec przygotowań piłkarze z Lubartowa rozegrali dwa sparingi. W środę pokonali Ogniwo Wierzbica 2:1, a w sobotę postrzelali, przy okazji spotkania z Tarasolą Cisy Nałęczów. Tym razem drużyna Grzegorza Białka pokonała rywali 7:1. Udało się też sfinalizować dwa kolejne transfery, a trzeci zostanie dopięty na dniach
Ciekawy mecz w Lubartowie. Tamtejszy Lewart długo „męczył” się z Kryształem Werbkowice, ale w końcówce zdobył dwa gole i jednak wygrał 2:0.
Ciężki tydzień treningów mają za sobą piłkarze Lewartu. Mimo że nogi w sobotę nie niosły, to podopieczni Grzegorza Białka i tak pokonali Wilgę Garwolin 2:1. Cieszy, że bramki strzelają zawodnicy sprowadzeni właśnie w tym celu, czyli: Mateusz Kompanicki i Krystian Żelisko.
Niespodziewany wynik w meczu Motor II – Lewart. Drużyna z Lubartowa do przerwy prowadziła 1:0, ale ostatecznie przegrała… 1:4. – Wynik jest dobry, ale można powiedzieć, że zbyt dobry – przyznaje Radosław Muszyński, trener ekipy z Lublina.
W środę mecz kontrolny zagrali także piłkarze Lewartu i Orląt Spomlek. Po wyrównanej pierwszej połowie, drużyna z Radzynia Podlaskiego okazała się lepsza w drugiej. I ostatecznie, to biało-zieloni wygrali 2:1.
Jeżeli w Lubartowie wypalą wszystkie plany transferowe, to Lewart będzie mógł się pochwalić naprawdę bardzo mocną linią ataku. W końcu Grzegorz Białek na jesieni miał do dyspozycji Pawła Myśliwieckiego. Wiadomo, że do drużyny wraca Krystian Żelisko, a trwają rozmowy z wychowankiem klubu Mateuszem Kompanickim.
W przyszłym roku Lubartów wyda ponad 126 mln zł. Niemal co czwarta złotówka trafi w mieście na inwestycje. Największa z nich budowa kanalizacji deszczowej i remont dróg na os. 3 Maja. Z projektem nowego budżetu zapoznają się radni.
Walka o czołowe miejsca w czwartej lidze nabiera rumieńców. Przed samą przerwą zimową Lewart Lubartów wygrał z Opolaninem Opole Lubelskie w zaległym meczu, dzięki czemu traci tylko punkt do ścisłej czołówki