Chuchał i dmuchał na uprawiane roślinki, które planował później sprzedać z zyskiem. Nie zdążył, bo do mieszkania zapukała policja.
We wtorek podczas przeszukania mieszkania stróże prawa znaleźli dwa krzaczki konopi w doniczkach. - W znajdującej się w pokoju chłopaka szafie ubraniowej funkcjonariusze natknęli się na samodzielnie wykonaną cieplarnię - informuje nadkom. Marek Czerenko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim - Ściany wyklejone folią aluminiową, dobra żarówka i kontrola temperatury przy pomocy pokojowego termometra pozwalały zachować optymalne warunki do wzrostu roślin.
Dlatego między ubraniami wyrosły dwie dorodne rośliny o wysokości 9 i 11 cm. - Cztery nasiona konopi kiełkowały, a obok, jakby przy okazji, stała jeszcze miska z rosnącym szczypiorem - dodaje Czerenko. - Nikt z domowników niczego nie zauważył.
Na posesji funkcjonariusze znaleźli ok. 3 gramy wysuszonej marihuany w woreczku foliowym oraz 11 sztuk ostrej amunicji.
Uczeń tomaszowskiej szkoły zawodowej wyznał, że za 160 zł kupił 6 nasion konopi i uprawiał je, aby później wysuszyć i sprzedać susz. Sam też dla przyjemności palił marihuanę, którą kupował od nieznajomych.
(LEW)