Do szpitala w Tomaszowie Lubelskim trafiła 27-letnia pracownica kantoru z przejścia granicznego z Ukrainą w Hrebennem. Nadzorem epidemiologicznym zostały objęte wszystkie osoby z jej otoczenia, w tym dwoje dzieci.
Od chorej pobrano próbki do badań na obecność wirusa. Podobnie jak od 18-latki z Tomaszowa, która od trzech dni leży w tym szpitalu na oddziale zakaźnym. Jej stan też jest dobry, a według dyr. Hałasy jej pobyt w szpitalu nie ma związku z sytuacją na Ukrainie. Wyniki badań będą znane prawdopodobnie dzisiaj.
– Nie ma innych niepokojących przypadków zachorowań – uspokaja Bożena Kess, kierownik działu epidemiologii w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Lublinie.
– Dysponujemy szczegółowymi danymi na temat zachorowań na grypę z początku tygodnia. Następny raport zostanie opracowany w najbliższy poniedziałek. Mimo to widać, że nic szczególnego się nie dzieje. Nie ma zwiększonej liczby zachorowań wśród mieszkańców Lubelszczyzny.
Tymczasem w Polsce liczba zachorowań na sezonową odmianę grypy rośnie. Tomasz Misztal z Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie podkreślił jednak, że jest to głównie spowodowane wcześniejszym niż w ub. roku rozpoczęciem sezonu grypowego. Ma na to wpływ m.in. pogoda.
Według statystyk publikowanych przez Państwowy Zakład Higieny, najmniej zachorowań w ostatnim tygodniu w Polsce było na Lubelszczyźnie (36) i woj. świętokrzyskim (18) , a najwięcej w województwach mazowieckim (2465) i łódzkim (2115). W całym raju stwierdzono w tym tygodniu 10 613 przypadków podejrzeń i zachorowań na grypę.