Poseł Tadeusz Iwiński zapowiada ponowną interpelację w sprawie nominacji generalskiej Jana Karskiego i jeżeli zajdzie potrzeba wystąpienie do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Przypominamy historię, której "Dziennik Wschodni” towarzyszy od samego początku.
W początku lutego br. rodzina Jana Karskiego i Towarzystwo Jana Karskiego występują do prezydenta RP o pośmiertny awans generalski. W marcu br. Kancelaria Prezydenta RP odpowiada:
"[...] informujemy, że możliwe jest pośmiertne mianowanie śp. Jana Karskiego na stopień generała brygady. Podstawą prawną do podjęcia starań o mianowanie jest art. 76 ust. 8 b ustawy z dnia 21 listopada 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2012r. nr 461 tekst jednolity z późn. zm.), który stanowi, że "w szczególnie uzasadnionych przypadkach za zasługi, o których mowa w ust. 8 pkt 1[1] lub 2, może nastąpić pośmiertne mianowanie na wyższy stopień wojskowy. Mianowanie to może nastąpić tylko raz”.
Zgodnie z treścią ust. 4 przywołanego wyżej artykułu, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej mianuje generałów i admirałów na wniosek Ministra Obrony Narodowej, co powoduje, że postępowanie w omawianym przypadku, powinno być przeprowadzone w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 30 kwietnia 2010 roku w sprawie mianowania na stopnie wojskowe (Dz. U. z 2013r., poz. 1284 tekst jednolity z późn. zm.), które w rozdziale 9 szczegółowo opisuje procedurę przedstawienia przez Ministra Obrony Narodowej Prezydentowi RP wniosku o mianowanie.
Po spełnieniu opisanych wyżej wymagań formalnych, Prezydent RP będzie miał możliwość rozpatrzenia wniosku - zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 3 listopada 2009 roku w sprawie trybu nadawania pierwszego stopnia oficerskiego, stopni oficerskich generałów i admirałów oraz stopnia wojskowego Marszałka Polski (Dz. U. z 2009r., Nr 202, poz. 1554)”.
Wreszcie w przeddzień ogłoszenia awansów generalskich nadchodzi odpowiedź za pośrednictwem wypowiedzi rzecznika MON dla jednej z gazet warszawskich, że od 24 lipca br., (czyli pół roku od apelu o uhonorowanie Jana Karskiego!) zaczęło działać nowe rozporządzenie MON stanowiące, że teraz, aby pośmiertnie zostać generałem trzeba było zginąć na wojnie lub zostać zamordowanym po wojnie w związku z działalnością na rzecz suwerenności i demokracji. Karski miał pecha. Przeżył.
Poseł profesor Tadeusz Iwiński występuje z interpelacją do ministra Tomasza Siemoniaka. Aby wytłumaczył, o co tu chodzi. W regulaminowym czasie trzech tygodni, odpowiedź nie nadchodzi. Ministrowi potrzeba więcej czasu na zebranie myśli i argumentów. W Sejmie odbywa się konferencja prasowa posłów Ryszarda Kalisza, Tadeusza Iwińskiego i Andrzeja Rozenka w sprawie nominacji. Apelują do szefa MON o uhonorowanie bohatera na Święto Niepodległości, 11 Listopada.
Pięć tygodni (!) po otrzymaniu interpelacji, minister odpowiada wreszcie posłowi. Negatywnie. Brak odniesień merytorycznych, dlaczego Jan Karski nie może dostać szlifów generalskich, a jedynie biurokratyczne odwołanie się do własnego MON-owskiego rozporządzenia. A już nie tego z lipca br., a z kwietnia 2010 r. Tego samego, które Kancelaria Prezydenta RP uznała za pozwalające na pośmiertny awans.
Poseł Tadeusz Iwiński, ochłonąwszy nieco z wrażenia takim stylem procedowania, zapowiada ponowną interpelację i jeżeli zajdzie potrzeba wystąpienie do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Uważa, że w tej sprawie broni składać nie wolno.
- Po prostu odbiera mi mowę... Za co oni to robią Janowi Karskiemu? - pyta emocjonalnie bratanica i córka chrzestna bohatera, dr Wiesława Kozielewska-Trzaska.