Inspektorzy ITD nie odpuszczają kierowcom wożącym pasażerów w oparciu o aplikację Taxify. Stwierdzają, że kierowcy w Lublinie nadal wykonują takie przewozy bez wymaganej licencji, choć pewien "postęp" jednak jest zauważalny.
– Stwierdzamy, że przewozy nadal wykonywane są bez wymaganych uprawnień w zakresie dostępu do rynku transportowego tj. wymaganej licencji – zaznacza Paweł Gruszka, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Przyznaje jednak, że jest "zdecydowany postęp w zakresie wymaganych orzeczeń lekarskich i psychologicznych."
– Podczas jednej z kontroli okazało się, iż kierujący posiada takie dokumenty – przyznaje naczelnik Wydziału Inspekcji. – Natomiast przy kolejnej kierujący wprawdzie nie okazał właściwego orzeczenia lekarskiego lecz miał orzeczenie psychologiczne.
Niespodzianek jednak nie brakuje. Podczas kontroli, którą inspektorzy WITD przeprowadzili na Sławinku okazało się, że przewóz osób wykonuje dobrze znany inspektorom przedsiębiorca, który dotychczas zajmował się przewozem rzeczy.
– Co więcej, przewozy wykonywał flotą przeszło 20 samochodów ciężarowych – dodaje naczelnik Paweł Gruszka.
Z innego rodzaju przypadkiem spotkali się inspektorzy WITD w Abramowicach. Kierowca wykonujący przewóz jechał nową, bo zaledwie tygodniową skoda kombi.
– Niestety, pomimo wymogu ustawowego, nie spełniała wymogu konstrukcyjnego w zakresie liczby miejsc – opisuje kierujący Wydziałem Inspekcji. – Ustawodawca krajowy dopuszcza, oczywiście po uzyskaniu licencji, wykonywanie przewozów okazjonalnych samochodem osobowym lecz pod warunkiem dysponowania pojazdem o liczbie miejsc 8 lub 9. Pojazdy o mniejszej liczbie miejsc mogą być wykorzystywane ale wyłącznie jako taksówki z odpowiednią licencją oraz wyposażone m.in. w taksometr i kasę fiskalną.