Udało się zatrzymać trzech mężczyzn – oszustów działających metodą „na policjanta”. Niedawno ich ofiarą padła kobieta z Parczewa.
Oszukana zgłosiła się na policję w sierpniu. Opowiedziała, jak zadzwonił do niej mężczyzna i powiedział, że jest funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego Policji. Oznajmił, że ktoś włamał się na jej konto bankowe i jak najszybciej należy zabezpieczyć znajdujące się na nim środki.
- Rozmowa była na tyle realna, że nie wzbudziła w kobiecie żadnych podejrzeń. Ta nie zachowując czujności przelała przestępcom swoje oszczędności poprzez dwukrotną autoryzację przelewu na podane przez nich konto bankowe. Kiedy poszła do banku okazało się, że pieniądze z jej konta zniknęły – relacjonuje sprawę policja.
Właśnie udało się zatrzymać sprawców. Stało się to dzięki współpracy mundurowych z Parczewa z policjantami ze Śląska. - Sprawcy oszustwa wczoraj wpadli w ręce policji w momencie, kiedy próbowali wypłacić część gotówki z jednego ze śląskich banków – informuje policja.
To trzej mieszkańcy województwa śląskiego w wieku 29 – 65 lat. Usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im nawet do 8 lat więzienia.