Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

6 listopada 2021 r.
14:43

Remont omal nie doprowadził do zawalenia się bloku

Autor: Zdjęcie autora x-news
13 0 A A

Prokuratura postawiła zarzuty właścicielowi lokalu, w którym prowadzone prace remontowe omal nie doprowadziły do zawalenia się bloku. Inwestor miał zlecić usunięcie filarów, które były konstrukcją nośną budynku. Kilkadziesiąt osób, w tym wiele starszych i schorowanych, wciąż nie może wrócić do domu.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Niepokojące huki

Czteropiętrowy blok przy ul. Metzgera w Jaśle zbudowany został w latach 60. Budynek niegdyś należał do PKP. Dziś mieszkają w nim głównie seniorzy, emerytowani pracownicy PKP. Są wśród nich osoby samotne i niepełnosprawne. Do niedawna własnością PKP był także lokal użytkowy na parterze bloku. Został sprzedany na początku września. Jak twierdzą mieszkańcy, miała tam powstać restauracja. Inwestor rozpoczął remont od usunięcia filarów nośnych, podtrzymujących budynek. Na szczęście głośne huki zaniepokoiły jednego z mieszkańców.

- Gdyby nie szybka reakcja sąsiada, prawdopodobnie runąłby cały budynek. Przeraził go huk, więc zaalarmował wszystkie służby – policję, nadzór budowlany – opowiada Artur Konieczny, mieszkaniec bloku. Na miejsce wkrótce po zgłoszeniu pojechał inspektor nadzoru budowlanego. Nie udało mu się jednak od razu wejść do lokalu.

- Pracownicy, którzy tam byli, zabarykadowali się i nie wpuszczali nikogo. Nie reagowali nawet na policję, która przyjechała na miejsce. W końcu wezwaliśmy straż pożarną i po ich przyjeździe zagroziliśmy wyłamaniem drzwi. Dopiero wtedy drzwi zostały otworzone. Zastaliśmy jeden, całkowicie zdemontowany słup, a drugi był zniszczony w 80 proc. - opowiada Józef Dunaj, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Jaśle. I dodaje: - Zastani na miejscu pracownicy stwierdzili, że nie mają żadnego planu prac, ani żadnego nadzoru kierownika budowy. Powiedzieli, że zrobili te prace na życzenie inwestora.

Ewakuacja

Po wejściu do lokalu zarządzono ewakuację całego budynku. Ewakuowano 44 osoby. Większość z nich wyszła z mieszkania jak stała, w koszulach nocnych, w piżamach, narzucając na siebie tylko wierzchnie okrycie. - Przygotowywaliśmy się już do snu, bo była godzina 20. Przyszedł pan ze straży pożarnej i powiadomił nas, że mamy się ciepło ubrać i zejść w miarę szybko. Zdenerwowałam się ogromnie, bardzo to przeżyłam – wspomina Helena Czech.

Inna mieszkanka, pani Stanisława, prosto z ewakuacji trafiła do szpitala. Kobieta nie ma nóg, więc uznano, że nie poradzi sobie sama w lokalu zastępczym. - Kręciłam się od pokoju do pokoju i nie wiedziałam, co mam zabrać – opowiada Stanisława Zoła. - Najbardziej żal mi było tych osób starszych, schorowanych. Wszystko działo się bardzo szybko, nic nie zabrałem ze sobą – wyznaje Artur Konieczny.

W wyniku ewakuacji część mieszkańców trafiła do swoich rodzin, część do hostelu przy ośrodku sportowym. Wszyscy dostali opiekę psychologiczną i mają stały kontakt ze sztabem kryzysowym. Wyżywienie zapewnia pobliska restauracja.

Co dalej?

Lokal na parterze jest dość spory, w większości pozbawiony ścian. Dwa zniszczone przez robotników filary podtrzymywały nie tylko strop, lecz także cztery kolejne kondygnacje, na których znajdują mieszkania. - Sytuacja jest poważna. Bez ekspertyzy nie zrobimy żadnego kroku. Potrzeba przeliczeń, projektu zabezpieczeń i wykonania ich – podkreśla Józef Dunaj.

Inwestorem, który miał zlecić remont, jest Łukasz G. - młody przedsiębiorca z Jasła, zajmujący się handlem, transportem i branżą gastronomiczną oraz wynajmem garaży. Mężczyzna nie chciał rozmawiać. Jak się okazało, nie tylko z nami - odmówił także zeznań w prokuraturze, która postawiła mu zarzuty, uznając, że gdyby nie szybka reakcja, budynek mógłby się zawalić i pochłonąć wiele ofiar.

Mieszkańcy bloku pojedynczo mogą wchodzić do mieszkań, by zabrać niezbędne rzeczy, których nie zdążyli wziąć podczas ewakuacji. Leki, ubrania, dokumenty. Inwestorowi grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 10 tysięcy złotych, zakaz opuszczenia kraju, a także zakaz sprzedaży lokalu, w którym robił remont.

Mieszkańcy dostali informację, że prawdopodobnie będą mogli wrócić do domów w połowie listopada.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Matura. Ostatnie podpowiedzi

Matura. Ostatnie podpowiedzi

Już 7 maja uczniowie usiądą w ławkach i wykażą się wiedzą, którą zdobywali od pierwszego dnia w szkole. Zmierzą się z zadaniami matematycznymi, wzorami chemicznymi, rozprawkami, a także sporą dawką stresu

Impreza na trzech parkietach
foto
galeria

Impreza na trzech parkietach

Tak się bawi Lublin! Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii z imprezy w klubie 30. Jeśli chcecie wiedzieć, gdzie w Lublinie są najlepsze imprezy to zapraszamy do śledzenia naszych fotogalerii.

Wisła Grupa Azoty Puławy lepsza od Skry Częstochowa

Wisła Grupa Azoty Puławy lepsza od Skry Częstochowa

Bardzo ważne zwycięstwo Wisły Grupy Azoty Puławy. W sobotę ekipa dowodzona przez Mikołaja Raczyńskiego pokonała na własnym stadionie Skrę Częstochowa. Goście kończyli mecz w osłabieniu i właśnie w końcówce miejscowi przeprowadzili kluczową akcję spotkania

Ciepło popłynie na Ponikwodę. LPEC przed nowym wyzwaniem

Ciepło popłynie na Ponikwodę. LPEC przed nowym wyzwaniem

Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozpoczyna rozbudowę sieci ciepłowniczej w północno-wschodniej części Lublina. Nowa infrastruktura ma powstać w dzielnicy Ponikwoda.

MKS FunFloor Lublin wygrał w Gnieźnie i umocnił się na pozycji wicelidera

MKS FunFloor Lublin wygrał w Gnieźnie i umocnił się na pozycji wicelidera

Udana wyprawa MKS FunFloor do Gniezna. Lublinianki wygrały w sobotę z MKS URBiS 32:19. Sobotnia rywalizacja rozpoczęła dla drużyny bardzo trudny okres, który jednak może zdefiniować ten sezon. Podopieczne Edyty Majdzińskiej w Orlen Superlidze są w grze o srebrne medale, a w piątek rozpoczynają w Kaliszu rywalizację o Puchar Polski.

Trzech żużlowców Orlen Oil Motoru wystąpiło w finale Grand Prix Chorwacji. Bartosz Zmarzlik za podium

Trzech żużlowców Orlen Oil Motoru wystąpiło w finale Grand Prix Chorwacji. Bartosz Zmarzlik za podium

Udana inauguracja nowego cyklu Speedway Grand Prix dla zawodników Orlen Oil Motoru. Aż trzech żużlowców „Koziołków” wystąpiło w finale na torze w chorwackim Gorican. Co ciekawe, pierwszy raz z triumfu cieszył się Jack Holder. Na najniższym stopniu podium uplasował się Fredrik Lindgren. Wielki faworyt i aktualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik niespodziewanie zakończył zmagania na czwartej pozycji.

Propozycja na majowy weekend. Farma dobrej zabawy
Dużo zdjęć
galeria

Propozycja na majowy weekend. Farma dobrej zabawy

Pięcioletni Adaś miał na nos na kwintę, gdy już przyszedł czas wyjazdu z Farmy Iluzji w Trojanowie. Kilka godzin zabawy minęła błyskawicznie. Tylko lizak z automatu nieco osłodził gorycz powrotu do domu.

Chełmianka na szóstkę w meczu z Karpatami Krosno

Chełmianka na szóstkę w meczu z Karpatami Krosno

W czterech poprzednich występach ligowych tylko pięć goli, a w sobotę aż sześć. Chełmianka rozbiła Karpaty Krosno i po czterech meczach bez zwycięstwa wreszcie zgarnęła pełną pulę.

Zabrakło kropki nad i, Avia tylko na remis ze Starem Starachowice

Zabrakło kropki nad i, Avia tylko na remis ze Starem Starachowice

Znowu bez zwycięstwa przed własną publicznością. W piątym występie w tym roku na stadionie przy ul. Sportowej, Avia Świdnik zdobyła dopiero drugi punkt. W sobotę zremisowała ze Starem Starachowice 0:0.

Polski Cukier Start rozbity przez Legię, znowu bez awansu do fazy play-off [zdjęcia]
galeria

Polski Cukier Start rozbity przez Legię, znowu bez awansu do fazy play-off [zdjęcia]

Niestety, sprawdził się czarny scenariusz. Polski Cukier Start przegrał w sobotni wieczór z Legią Warszawa aż 92:112. I była to bardzo kosztowna porażka ekipy z Lublina. Inne wyniki drużyn walczących o ósemkę ułożyły się tak, że podopieczni Artura Gronka znowu play-offy będą oglądać w telewizji.

Dwie bramki do szatni pomogły Lewartowi pokonać Kryształ

Dwie bramki do szatni pomogły Lewartowi pokonać Kryształ

Lewart Lubartów pozostanie liderem tabeli. W sobotę piłkarze Grzegorza Białka musieli się jednak napracować na kolejne trzy punkty w meczu z Kryształem Werbkowice. Kluczowe były dwa gole zdobyte w końcówce pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 3:1. Po przerwie obie ekipy zaliczyły jeszcze po jednym trafieniu.

A dystkoteka gra...
foto
galeria

A dystkoteka gra...

To była beztroska dyskoteka jak za dawnych czasów, gdy wszyscy byli młodzi, szaleni itp. Zapraszamy na fotorelację z jedynej takiem imprezy w Lublinie, gdzie wszyscy są młodzi i piękni... Tak się bawi Piękna Pszczoła!

Stal Kraśnik świetnie zaczęła mecz z KS Cisowianka, ale najadła się jeszcze strachu. Rezygnacja Łukasza Gizy

Stal Kraśnik świetnie zaczęła mecz z KS Cisowianka, ale najadła się jeszcze strachu. Rezygnacja Łukasza Gizy

Sporo działo się w sobotę na stadionie w Kraśniku. Tamtejsza Stal po ośmiu minutach prowadziła z KS Cisowianka Drzewce 2:0. Od razu po przerwie gospodarze strzelili trzecią bramkę. I chociaż w końcówce rywale postraszyli jeszcze gospodarzy, to Kamil Witkowski wreszcie zanotował pierwsze zwycięstwo w nowym klubie. Z kolei Łukasz Giza po końcowym gwizdku złożył rezygnację.

Tajemnice celejowskiego dworu
MAGAZYN

Tajemnice celejowskiego dworu

Wizytował tu car, a przy pełni księżyca mieszkańcy widywali potwornego psa. Czy nad rodem Klemensowskich rzeczywiście ciążyła klątwa?

Wyjazdowe derby ciągle im służą, Świdniczanka lepsza od Orląt Spomlek

Wyjazdowe derby ciągle im służą, Świdniczanka lepsza od Orląt Spomlek

Nie był to zbyt ładny mecz, ale kolejne trzy punkty do swojego konta dopisała w sobotę Świdniczanka. Drużyna Łukasza Gieresza pokonała w Radzyniu Podlaskim tamtejsze Orlęta Spomlek 1:0. To trzecia porażka z rzędu biało-zielonych, która mocno zmniejsza szanse na utrzymanie w III lidze.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium