Ok. 18 miliardów złotych - tyle w ciągu 10 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej trafiło na lubelską wieś. W piątek odbyła się konferencja podsumowująca ten okres, zorganizowana przez lubelski oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Wiceminister podkreślał również, że z pieniędzy, które w ciągu dekady trafiły na wieś, skorzystali nie tylko rolnicy. - Jakby nie było dopłat bezpośrednich to produkty dla konsumenta bezpośredniego byłyby o około 30 procent droższe - dodał Nalewajk.
- Wspólna Polityka Rolna to nie tylko pieniądze dla konkretnego rolnika, ale też m.in. dla samorządów, przedsiębiorców działających na terenach wiejskich i lokalnych grup działania - wyliczał Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiego.
Zaś Andrzej Gross, prezes ARiMR mówił, że unijne początki były trudne. - Były obawy, czy te pieniądze są realne? Czy będzie można z nich korzystać? - przypomniał prezes. - Skończyło się wielkim sukcesem, jeśli chodzi o sektor rolno-spożywczy. Polska przez te 10 lat dokonała wielkiego postępu cywilizacyjnego, technologicznego i technicznego - podkreślił.
Podczas konferencji przyznano wyróżnienia Zasłużony dla Rolnictwa. W grupie uhonorowanych zarówno przez ministra rolnictwa, jak też dyrektora lubelskiego oddziału ARiMR i Zarząd Województwa Lubelskiego, znaleźli się rolnicy, przedsiębiorcy, pracownicy ARiMR i media, w tym Dziennik Wschodni.