

Mieszkańcy Chełma od lat walczą z uciążliwym fetorem unoszącym się nad miastem. Choć modernizacja oczyszczalni ścieków była już przeprowadzona, problem wciąż nie został rozwiązany. Teraz ratunkiem ma być pełna hermetyzacja, której koszt sięgnie 6 mln zł.

Chełm ponownie zmaga się z problemem, który od lat zatruwa życie jego mieszkańców. Smród z miejskiej oczyszczalni ścieków stał się tematem numer jeden podczas ostatniego posiedzenia Komisji Rodziny, Zdrowia i Ochrony Środowiska Rady Miasta. Radni, na czele z przewodniczącym Łukaszem Krzywickim, domagali się od Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (MPGK) jasnych i szybkich działań.
Prezes MPGK, Jakub Oleszczuk, nie krył, że problem ma długą historię. – Nigdy całkowicie nie wyeliminujemy tego problemu, ale możemy go znacząco ograniczyć – mówił. Wyjaśnił, że kluczowe będzie przykrycie biologicznej części oczyszczalni i zastosowanie systemu biofiltrów. Tylko to pozwoli zminimalizować uciążliwość zapachową.
Dokumentacja projektowa hermetyzacji jest już gotowa. Spółka czeka na pozwolenie na budowę, a koszt inwestycji oszacowano na około 6 milionów złotych. Problemem pozostaje finansowanie, bo przepisy w Polsce nie regulują kwestii odorowości. MPGK liczy więc na kredyty i wsparcie z funduszy ochrony środowiska.
– Mieszkańcy są sfrustrowani, bo problem powraca jak bumerang. Ich cierpliwość się kończy – alarmował Krzywicki, dodając, że od lat otrzymuje dziesiątki skarg i telefonów w tej sprawie.
Nie brakowało też pytań o przyjmowanie ścieków przemysłowych spoza miasta. Jak zapewniał prezes MPGK, takie przypadki stanowią zaledwie 2 proc. całości i nie są głównym źródłem odoru. – Największym problemem jest część biologiczna oczyszczalni – podkreślił.
Radni wyrazili rozczarowanie przedłużającymi się formalnościami. Hermetyzacja miała zakończyć się już w lipcu 2024 roku, tymczasem proces dopiero rusza. – Jeżeli nie zostaną podjęte realne działania, zaufanie mieszkańców do władz miasta zostanie całkowicie utracone – ostrzegł Krzywicki.
Dyskusja zakończyła się apelem o natychmiastowe przyspieszenie tempa prac. Dopóki oczyszczalnia nie zostanie zhermetyzowana, mieszkańcy Chełma będą zmuszeni ciągle żyć w cieniu smrodu.
